Anoreksja jest schorzeniem, które zatacza coraz szersze kręgi. Jej popularność to nie tylko wynik propagowania przez media wizerunków chudych osób. Psychologowie winą za pojawienie się zaburzeń najczęściej obarczają rodziców, którzy tworzą specyficzny, dysfunkcyjny model rodziny (został on nawet nazwany rodziną anorektyczną). Historia opisana przez "Tygodnik Ostrołęcki" oraz "Fakt", zdaje się potwierdzać tę teorię.
- Popatrz w lustrze jak wyglądasz, jak tłusta świnia, nikt na ciebie nie spojrzy! – tymi słowy pożegnał Barbarę Trzeciak, mamę 15-letniej Małgosi, mąż odchodząc do innej. Kobieta do dziś wyrzuca sobie że pozwoliła mężowi tak się sponiewierać i to na oczach wówczas 12-letniej córki! Dziewczynka, wstrząśnięta wydarzeniami w czterech ścianach domu, zamknęła się w sobie i… zaczęła znikać – kilogram po kilogramie…
Ostatnie trzy lata minęły pod znakiem nieustannej walki z ciałem. Dziś Gosia waży zaledwie 40 kilogramów przy wzroście 168 cm. Ma już za sobą miesięczny pobyt w szpitalu. Przez głodówki i prowokowanie wymiotów doprowadziła swój organizm do skrajnego wycieńczenia. Czerwona lampka powinna zaświecić sie u domowników, gdy zobaczyli, że jest blada i znacznie chudsza. Ale gdy w szkole zaczęła mdleć było już za późno. Trzeba było jechać do szpitala.
Dziewczynka, jak większość anorektyczek, doskonale znała wszelkie niezdrowo odchudzające triki - brała tabletki na kaszel, by nie czuć głodu i powtarzała jak mantrę hasła wyszperane najprawdopodobniej na proanowskich blogach. Wypisała je sobie nawet na kartkach:
"Spójrz w lustro i powiedz sobie, że jesteś gruba. Nie wierz w to, co mówią inni. Oglądaj zdjęcia chudych dziewczyn i zostań taka jak one. Nie myśl o jedzeniu, nie jedz. Jedzenie sprawi, że utyjesz. Każde jedzenie tuczy. Pij dużo wody. Przymierzaj ubrania o dwa numery za małe, zmotywuje Cię to do niejedzenia, by do nich schudnąć. I nie płacz. Płacz pokazuje, że nie masz nad sobą kontroli”.
Początkiem anoreksji mogą być niewinnie brzmiące zdania: „Nie jem już pizzy" albo „Nie lubię czekolady". Powodem, wbrew pozorom, nie są tylko media i środki masowego przekazu. Problem tkwi przede wszystkim w delikatnej psychice odchudzającej się dziewczyny.
Natasza Lasky
Zobacz także: