Życie bezdomnych dzieci z Odessy - DRASTYCZNE ZDJĘCIA!

Smutna rzeczywistość dzieci odartych z marzeń i szans na przyszłość.
Życie bezdomnych dzieci z Odessy - DRASTYCZNE ZDJĘCIA!
23.01.2011

Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację  otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków  oraz innych substancji odurzających (np. kleju).

Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli… 

bezdomne dzieci

Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację  otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków  oraz innych substancji odurzających (np. kleju).

Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli… 

nie mam rodziców

Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację  otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków  oraz innych substancji odurzających (np. kleju).

Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli… 

aids

Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację  otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków  oraz innych substancji odurzających (np. kleju).

Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli… 

bezdomne dzieci

Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację  otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków  oraz innych substancji odurzających (np. kleju).

Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli… 

półsierota

Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację  otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków  oraz innych substancji odurzających (np. kleju).

Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli… 

hiv

Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację  otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków  oraz innych substancji odurzających (np. kleju).

Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli… 

nie mam domu

Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację  otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków  oraz innych substancji odurzających (np. kleju).

Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli… 

bezdomni

Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację  otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków  oraz innych substancji odurzających (np. kleju).

Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli… 

sierota

Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację  otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków  oraz innych substancji odurzających (np. kleju).

Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli… 

zarażenie hiv

Autorem wstrząsających zdjęć jest brytyjski fotograf David Gillanders. Artysta spędził kilka dni wśród bezdomnych nastolatków w Odessie, tworząc boleśnie prawdziwą dokumentację  otaczającego ich świata. W piwnicach bloków, parkach i opuszczonych fabrykach żyją dzieci, o których los nie troszczy się nikt. Większość z nich jest zakażona wirusem HIV i uzależniona od alkoholu, narkotyków  oraz innych substancji odurzających (np. kleju).

Gillanders pojawia się w Odessie praktycznie co roku i – jak sam smutno zauważa – za każdym razem brakuje kolejnego dziecka. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Niestety, nikomu nie udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli… 

Komentarze (113)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 07.07.2017 16:22
Szkoda ich
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.06.2012 02:16
Marek Jurek Apel przygarnij te dzieci
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.06.2012 02:11
No !hipokryci przeciwnicy aborcj brac te dzieci do domu Pokazcie swoje serca nie tylko dla zarodka cha cha cha
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.06.2012 02:08
Tutaj wpisz treść komentarza do Życie bezdomnych dzieci z Odessy - DRASTYCZNE ZDJĘCIA!...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.11.2011 12:52
"Winne państwo rosyjskie".."Wiadomo,Rosja".. Nie,nie jest winne państwo a jedynie rodzice ! którzy w nieodpowiedzialny sposób wychowują swe dzieci narażając je na widok libacji alkoholowych,awantur domowych i bicia..przez co te dzieci uciekają ze swych domów narażajac się tym samym na tak okrutne życie..W każdym z jednych państw spotyka się młodocianych uciekinierów,którzy swą ucieczką ukazują swój problem a niestety mało kogo to obchodzi :(
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.11.2011 15:33
a jak można takim dzieciom pomuc
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.02.2011 00:17
Niech dobry Bóg ulituje się nad tymi biednymi, kochanymi dziećmi ulicy. Od 20 lat posługuję takim dzieciom. wiem co dla nich znaczy dom, rodzina, miłość... Boże, przyjdź im z pomocą.
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 25.01.2011 14:28
Wiadomo Rosja :(
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 24.01.2011 16:53
Winne temu jest panstwo rosyjskie, ono nie dba o swoich obywateli, one je niszczy, to jest kolos na glinianych nogach ktory w koncu upadnie, a jesli chodzi o dzieci one nie mialy wzorcow prawidlowych, widza wszedzie otaczajaca ich nedze, alkoholizm rodzicow, nie wiedza jak wyglada normalne zycie, dzieci ucza sie od doroslych, i musieliby byc naprawde mocny psychicznie abu ktorys z nich mogl wyrwac sie z tego piekla, a to jest bardzo ciezkie, ja im bardzo wspolczuje, bo potrzebyn jest ktos kto by im pokazal ze mozna inaczej zyc, ktos kto by dal im szanse, same sobie nie pomoga
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 24.01.2011 15:21
Zacznę od tego, że nie jestem jakąś bezduszną gówniarą i strasznie szkoda mi tych dzieciaków. To nie jest ich wina, że rodzice ich nie kochali i skazali niewinne istoty na taki los... Ale prawda jest taka, że NIKT nie kazał im od razu brać narkotyków. Wiadomo, są ludzie słabi psychicznie i zagubieni i nie rozumieją, że to umieści ich na dnie... Ale gdyby im było tak bardzo źle, gdyby choć trochę zależało im na swoim przyszłym życiu czy warunkach otoczenia, chociaż próbowaliby wyrwać się z ich świata. Skąd mają pieniądze na "towar" ? Zamiast kupować kolejne tubki kleju czy innego g***a, mogliby to wydać na jakieś jedzenie, poszukać sklepów z odzieżą używaną czy chociaż ulepszyć swoje środowisko życia. Przyglądając się tym zdjęciom moge powiedzieć, że żyją oni w okropnych warunkach. ALE weźcie pod uwagę, ile tam jest petów czy innych resztek tego typu rzeczy ! Tacy ludzie potrzebują pomocy dorosłych, bo sami się wykończą w tak młodym wieku... ; (
zobacz odpowiedzi (5)
Polecane dla Ciebie