Nick Avery prowadził zwyczajne życie dwudziestoczterolatka. W 2006 roku mężczyzna zgłosił się do lekarza po tym, jak dziewczyna zauważyła guz na jego klatce piersiowej. Po przeprowadzeniu biopsji zdiagnozowano u niego raka.
Przed rozpoznaniem Nick nie miał pojęcia, że mężczyźni również mogą chorować na nowotwór piersi. Jak wynika za statystyk, każdego roku na tę chorobę zapada ponad 44 tysiące brytyjskich kobiet i jedynie 300 mężczyzn. Wśród nich znalazł się właśnie Nicky - były robotnik z Southend-on-Sea.
W maju 2007 roku mężczyzna przeszedł chemioterapię, która początkowo dała oczekiwane rezultaty. Niestety, dwa lata później choroba znowu dała o sobie znać i Nick po raz kolejny trafił do szpitala. Tym razem rak był bezwzględny – zaatakował nie tylko piersi, ale też wątrobę i kości.
Mimo wszystko Nick nie tracił nadziei. – Podczas moich podróży do szpitala spotkałem wiele kobiet, które również były leczone na raka piersi i były naprawdę śliczne. To one stały się dla mnie źródłem inspiracji, ponieważ po odpowiednich lekach wracały do domów i opiekowały się swoimi rodzinami – wyznał 28-latek w jednym z wywiadów.
Nicky nie poddawał się do końca, a w kwietniu tego roku zrealizował swoje największe marzenie i poślubił narzeczoną – Cheryl Perkins. Ich małżeństwo trwało niecałe 3 miesiące. Nick Avery zmarł kilka dni temu w swoim domu, u boku ukochanej żony.
Kinga Walczak
Zobacz także:
Wasze Listy: "Badajcie się, bo rak jest nieprzewidywalny!"
Do niedawna miała trójkę dzieci i szczęśliwą rodzinę. Do dziś nie umie pogodzić się ze śmiercią córki…
Głośno zrobiło się o nim stosunkowo niedawno, ale dotyka coraz więcej kobiet. To rak szyjki macicy, przeciwko któremu można się zaszczepić.