Sztuczna inteligencja może być zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. Bo choć możemy jej zawdzięczać ułatwienie pewnych czynności, to coraz więcej osób będzie mogło „podziękować” jej za utratę pracy. A na własnej skórze przekonał się o tym Jarosław Juszkiewicz. Dziennikarz i lektor przez 15 lat kierował swoim głosem w aplikacji Google Maps. Dziś zastąpiło go AI.
Przeczytaj też: Ma zaledwie 8 lat, a już pobił rekord Guinnessa. Poznaj chłopca, którego określa się geniuszem krawiectwa
Przez ostatnie 15 lat do celu prowadził nas głos Jarosława Juszkiewicza. Od 22 października o drogę możemy pytać już tylko sztuczną inteligencję. Z użytkownikami popularnej aplikacji lektor pożegnał się na Instagramie.
Byłem głosem Google Maps przez 15 lat. Dziękuję za miliony kilometrów, które odkrywaliśmy razem. Sztuczna inteligencja przetacza się przez świat ludzi pracujących głosem jak wielki walec. A ja mogę własnym, ludzkim głosem powiedzieć, chyba po raz ostatni: "Uśmiechnij się i kieruj się na południe". Chociaż nie! Kierujcie się intuicją i sercem, bo tego jeszcze AI nie potrafi – powiedział lektor w social mediach.
Pod postem dziennikarza pojawiło się oczywiście mnóstwo komentarzy. Internauci nie tylko komplementowali głos Jarosława Juszkiewicza, lecz także dziękowali mu za „wspólne podróże”. Niejedna osoba dała też znać, że „bez niego” sobie teraz nie poradzi, a opanowanie świata przez AI staje się przerażające…
Przeczytaj też: „To będą straszne karty w dziejach ludzkości”. Nowa wizja Krzysztofa Jackowskiego przeraża
Wyświetl ten post na Instagramie