Przygoda Amiee Smith z tatuażami zaczęła się dokładnie dekadę temu. Miała wówczas zaledwie 13 lat. Po wytatuowaniu sobie pierwszego wzoru wiedziała jednak, że na tym nie poprzestanie. 10 lat później jej ciało zdobi aż 40 tatuaży.
Zobacz także: „Moje ciało należy do męża”. Internauci pokazują swoje nieudane tatuaże
Jako nastolatka Amiee miała bardzo niskie poczucie własnej wartości. W rozmowie z „Daily Star” przyznała, że na widok wytatuowanych osób czuła podziw. Chciała wyglądać jak one. 23-latka stwierdziła również, że dzięki zdobieniu swojego ciała wreszcie poczuła się szczęśliwa.
Kocham siebie bardziej niż pięć, czy sześć lat temu. Nakładam makijaż, farbuję włosy lub robię nowy tatuaż i czuję się wspaniale.
Na Instagramie, gdzie Amiee obserwuje ponad 45 tys. osób, nie brakuje zarówno zwolenników, jak i przeciwników jej wyglądu.
Ich zdaniem zniszczyłam sobie ciało
– mówi gorzko dziewczyna. Najważniejsze jest dla niej jednak to, aby podobać się samej sobie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie