Zabieg powiększenia ust cieszy się w ostatnim czasie dużą popularnością. Wiele kobiet się na niego decyduje, aby dodać sobie uroku i pewności siebie. Jedną z nich jest influencerka, Jessica Cailey Burko, która postanowiła powiększyć usta w ramach współpracy barterowej. Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z założeniami i kobieta szybko odczuła negatywne skutki swojej decyzji. Wszystko opisała na TikToku.
Zobacz także: Ten mężczyzna jest tak piękny, że od jego twarzy trudno oderwać wzrok
Jessica Cailey Burko jest aktywna w mediach społecznościowych. Jak inne influencerki, często dostaje od różnych firm propozycje współprac barterowych. Jedną z nich było zaproszenie od pewnego salonu kosmetycznego na zabieg powiększenia ust. Jessica takie zabiegi wykonywała regularnie, więc bardzo się z tego ucieszyła. Zdecydowała się zaufać specjalistom pracującym w salonie i ich doświadczeniu. W zamian za darmowy zabieg miała polecić salon swoim obserwatorom. Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem, a polecenie tego salonu fanom jest ostatnią rzeczą, na którą Jessica ma ochotę.
W jednym z filmików, które influencerka opublikowała na TikToku, zaznaczyła, że dzień, w którym powiększyła usta w tym salonie, był jednym z najgorszych w jej życiu. Okazało się, że osoba, która wykonała Jessice zabieg, popełniła błąd. Skutkiem tego była ogromna opuchlizna, która pojawiła się na wargach kobiety od razu po wstrzyknięciu preparatu. Kiedy Jessica wróciła do domu, było tylko gorzej. Gdy doszła do siebie, opowiedziała na TikToku o prawdopodobnej przyczynie takiego stanu:
Powiększam usta regularnie raz w roku, nie jestem na nic uczulona, więc to z pewnością była wina wykonania zabiegu. Gdy wybrałam się do gabinetu, w którym normalnie powiększam usta, powiedziano mi, że najprawdopodobniej trafiono w tętnicę.
Zobacz także: TikTokerka zrobiła sześć operacji plastycznych na raz. „Myślałam, że umrę”
Źródło: radiozet.pl/TikTok
@jessicacaileyburko Thank god I’m back to normal #fyp #trending #cosmetics #cosmeticnightmares ♬ Oh No - Kreepa