Można powiedzieć, że Morit Summers nie wygląda jak typowa trenerka fitness i właśnie dzięki temu ludzie ją uwielbiają. Kobieta doskonale zdaje sobie z tego sprawę i w rozmowie z „The Post” zdradziła, że waży obecnie ok. 115 kg. Głównym celem Morit jest dodanie pewności siebie osobom, które z nią ćwiczą.
Zobacz także: Chciał mieć wysportowaną sylwetkę. Wytatuował sobie... sześciopak
Jak zapewnia Morit Summers, doskonale czuje się w swoim ciele. Kobieta podkreśla, że chociaż nie wygląda jak fanka fitnessu, jej grafik jest wypełniony po brzegi. Z jej pomocy korzystała m.in. Ashley Graham – popularna modelka plus size.
Morit przyznała, że jako nastolatka ważyła 90 kg i miała problem z zaakceptowaniem siebie. Potem wszystko się zmieniło, kiedy zaczęła ćwiczyć z trenerem personalnym. Przyznała, że ćwiczenia pod okiem specjalisty przywróciły jej wiarę w siebie. To stało się impulsem, dla którego sama została trenerką fitness – chciała wspierać innych w walce o zaakceptowanie siebie. Kobieta jest właścicielką siłowni. W 2017 roku otworzyła własną placówkę na Brooklynie. Tak, jak założyła, jej klientami są osoby, które chcą zmienić swoje podejście zarówno do ćwiczeń, jak i do własnego ciała. Morit w swoich wypowiedziach podkreśla:
Moje podejście jest zupełnie inne niż typowego trenera personalnego, ponieważ moim celem nie jest zmuszanie ludzi do utraty wagi, chodzi o wzmocnienie kobiet, aby czuły się komfortowo we własnej skórze.
Zobacz także: Jest profesjonalną druhną. Po tym poznaje, że małżeństwo nie przetrwa
Źródło: radiozet.pl
Wyświetl ten post na Instagramie