Kac po spożyciu dużej ilości alkoholu jest powszechnym zjawiskiem. Właśnie dlatego 26-letni Ryan, który po imprezie obudził się w nienajlepszym stanie, nie podejrzewał, czym tak naprawdę jest spowodowane jego złe samopoczucie. Utrzymywało się ono jednak bardzo długo, w końcu mężczyzna usłyszał diagnozę. Nic nie mogło go na to przygotować.
Zobacz także: Śpisz ze smartfonem przy łóżku? Koniecznie zmień ten nawyk!
Jak podaje portal o2.pl, pewnego poranka w 2018 roku po zakrapianej alkoholem imprezie Ryan Lloyd obudził się ze straszliwym kacem. Mężczyzna nie był tym specjalnie zaskoczony. W końcu uznał, że sam jest sobie winien. Wszak poprzedniego wieczoru alkoholu nie odmawiał. Myślał, że nieprzyjemne objawy szybko minął. Jakie było jego zaskoczenie, kiedy tak się nie stało. Złe samopoczucie utrzymywało się u niego dwa miesiące. 26-latek skarżył się na ból całego ciała i zimne poty zalewające go w nocy. Ryan nie czuł się źle, czuł się wręcz fatalnie. W końcu zdecydował się pójść do lekarza. Specjalista zlecił mu podstawowe badania. Ich wyniki nie były dobre. W końcu Ryan usłyszał wstrząsającą diagnozę. Jego złe samopoczucie było spowodowane tym, że cierpiał na chłoniaka Hodgkina w czwartym stadium. Niestety, rak zdążył już dać przerzuty na szpik kostny, biodra, kręgosłup, szyję i śledzionę…
Młody Brytyjczyk w 2019 roku podjął walkę o własne życie. Wyjaśniło się, dlaczego jego organizm tak zareagowała na alkohol. Jak powiedział:
Wcześniej nie reagowałem w ten sposób na piwo. Teraz kiedy leczenie jest w toku, wszystko złożyło się w jedną całość.
W trakcie leczenia wsparcie bliskich było dla niego nieocenione. Mężczyźnie udało się pokonać chorobę, jego szczęście nie trwało jednak długo. Po kilku miesiącach wyniki badań znowu nie były dobre. Okazało się, że nowotwór powrócił. Ryan miał jednak w sobie tyle woli walki, aby znowu stawić mu czoła. W 2021 roku po raz drugi pokonał raka. Swoje doświadczenia podsumował:
Rak uczynił mnie tym, kim jestem, a teraz zamierzam iść naprzód.
Mężczyzna wrócił do normalnego funkcjonowania i oświadczył się ukochanej. Teraz chce cieszyć się życiem.
Zobacz także: Przed nami sezon grypowy. Dlaczego lepiej nie bagatelizować bólu gardła?
Źródło: o2.pl