„House of Gucci” to film, na premierę którego czekaliśmy naprawdę długo. Na szczęście dłużej już nie musimy, bo w zeszły piątek film pojawił się na kinowych ekranach. I choć większość widzów jest nim zachwycona (a przede wszystkim rewelacyjna grą Lady Gagi), rodzina Gucci już mniej podziela ich pozytywne odczucia.
Przeczytaj też: Gucci przyjazny środowisku. Dom mody otwiera własny second-hand
Nie da się ukryć, że film „House of Gucci” wzbudza wiele emocji. Mnóstwo osób chwali grę aktorską Lady Gagi, która wcieliła się w postać Patrizii Reggiani. Są jednak i tacy, którzy uważają działo Ridleya Scotta za nudny i niezgodny z prawdą. W tej drugiej grupie znajduje się Patrizia Gucci, która w imieniu wszystkich żyjących członków swojej rodziny powiedziała, że produkcja jest totalną szmirą. Co prawda kobieta nie widziała go jeszcze, ponieważ we Włoszech ukaże się on dopiero w połowie grudnia, niemniej widzieli go jej kuzyni. Pani Gucci zdecydowała się także porozmawiać z tygodnikiem „Wprost”.
To po prostu totalna szmira. Nasze główne zastrzeżenia dotyczą tego, jak zostali przedstawieni w filmie niektórzy członkowie rodziny. To nie jest prawda, tylko całkowity wymysł. Bardzo martwi nas ten kłamliwy wizerunek naszej rodziny (...) Nie była konsultowana ani autoryzowana z nikim z rodziny Guccich. Więc zarówno książka, jak i film są pełne bzdur (...) Żadna z firm produkcyjnych nie zwróciła się do nas z żadnym pytaniem dotyczącym realiów. Nie skontaktowali się z nami ani razu. To jest haniebne zachowanie (...) Odebrali nam naszą tożsamość i ją zmienili. Przedstawili nas w całkowicie odbiegający od prawdy sposób – powiedziała Patrizia w wywiadzie dla „Wprost”.
Dodajmy, że na temat tego filmu mieszane uczucia ma także Tom Ford, który w latach 1994-2004 pełnił role dyrektora kreatywnego marki Gucci.
Widziałaś już tę produkcję? Co o niej sądzisz?