Danae Mercer to dziennikarka, która powiedziała dość idealnemu wizerunkowi na Instagramie. Perfekcyjne zdjęcia użytkowników i wiecznie uśmiechnięte twarze to nie jest prawdziwy obraz rzeczywistości. Każdy z nas ukrywa w sieci swoje problemy, niedoskonałości, słabsze dni i trudne emocje.
Social media są jednak pełne samozwańczych modeli i modelek, którzy przy pomocy filtrów i sprytnego pozowania starają się przekonać wszystkich do tego, że mają idealne ciała. Używają ich w konkretnym celu - aby sprzedać nam kolejną dietę, koktajl lub suplementy, co ma nam pomóc stać się tak pięknymi, jak oni.
- Od tak dawna karmiono nas perfekcją. Będzie tylko gorzej, ze wszystkimi wbudowanymi narzędziami do edycji wideo, które mają Instagram i TikTok, łatwo wygładzić skórę lub zmniejszyć nos jednym kliknięciem - przypomina Mercer i dodaje: - Musimy nieustannie krzyczeć o normalnych ciałach.
Jej profil na Instagramie, gdzie obserwuje ją już imponujące 2,4 mln osób, ma właśnie taki cel. Przypominać, uświadamiać, udowadniać, że rzeczywistość – choć nie tak perfekcyjna – nadal jest piękna i wartościowa.
Zobacz także: Instagram kontra rzeczywistość. Wszyscy zastanawiają się, jak TAK NAPRAWDĘ wygląda jej figura