Pewna dziewczyna z Wrocławia chciała wyróżnić się na tle swoich rówieśników i postanowiła przeprowadzić eksperyment ze swoim wyglądem. Udała się do studia tatuażu, aby... wytatuować swoje gałki oczne na czarno. Z tego względu w sieci przylgnął do niej pseudonim „fanka Popka”.
Zobacz również: Kim jest polska Jennifer Lopez? Na Instagramie precyzyjnie odtwarza stylizacje J.Lo
Aleksandra przyznaje jednak, że pomysł na nietypowy wizerunek pojawił się u niej dużo wcześniej, jeszcze zanim zobaczyła tatuaże rapera.
Niestety, jej fantazja wkrótce okazała się prawdziwym koszmarem. Ten odważny zabieg kosztował ją kalectwo i myśli samobójcze.
Tatuażysta był nieco zaskoczony nietypową prośbą nastolatki, ale finalnie zrealizował jej marzenie. Był to ogromny błąd, ponieważ wprowadzenie nieodpowiedniego tuszu do wrażliwego oka spowodowało u dziewczyny trwałe kalectwo.
Gdy trafiła do szpitala okazało się, że oślepła na jedno oko, a sytuacja nadal się pogarsza. Drugim okiem widzi już jedynie częściowo.
Postanowiła więc pozwać mężczyznę, który wykonał zabieg. Wówczas sprawą zajęła się prokuratura, a właścicielowi salonu groziły nawet 3 lata więzienia.
Aleksandra z Wrocławia na Instagramie figuruje jako Anoxi Cime i zdobyła już ponad 24 tysiące obserwatorów, ale bardzo żałuje swojej nieodpowiedzialnej decyzji.
Ostatnie lata były dla niej wyjątkowo traumatyczne, co dodatkowo pogorszyło jej stan psychiczny.
Zarówno dziewczyna, jak i jej mąż, nie są na razie w stanie podjąć żadnej pracy. Poza poważnymi problemami zdrowotnymi pojawiły się również finansowe.
Chłopak Oli, który choruje na stwardnienie rozsiane, postanowił zorganizować wirtualną zrzutkę. Szczegółowo opisał ich losy.
Moja żona, Aleksandra, jest osobą niewidomą i wysoko wrażliwą, z orzeczeniem niezdolności do samodzielnej egzystencji. Szukamy pomocy. W naszej trudnej sytuacji życiowej musimy zacząć korzystać z poradni: psychologicznej, psychiatrycznej, neurologicznej, okulistycznej, kardiologicznej
- wymienia partner dziewczyny.
Jak czytamy w opisie zrzutki, w 2020 roku Aleksandra poroniła i bardzo źle zniosła to psychicznie. Miała napady płaczu, lęku, ataki serca i zaczęła wpadać w depresję, co poskutkowało myślami samobójczymi.
Niedługo później została wykorzystana seksualnie. Potem pojawił się zespół stresu pourazowego i próby samobójcze zakończone wizytą karetki.
Niestety kolejne wydarzenia zaburzyły i zniszczyły wiele pracy, którą włożyliśmy by starać się uczyć życia na nowo i próbować radzić sobie z tym wszystkim
- relacjonuje Kacper Gałuszka.
Mąż Aleksandry wierzy jednak, że dzięki wsparciu finansowemu będzie mógł zapewnić ukochanej pomoc specjalistów i przetrwać trudny etap życiowy. Cel to 30 tysięcy złotych, z czego udało im się uzbierać już ponad połowę.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zobacz również: 19-letnia „Barbie po przejściach”. Takiej żywej lalki świat jeszcze nie widział