Stajemy się coraz bardziej zmęczeni szukaniem miłości przez Internet. Coś, co na początku sprawiało nam niemałą frajdę, z czasem przerodziło się w jedno wielkie rozczarowanie. Okazało się, że w większości przypadków znajomości zawierane za pośrednictwem Tindera są wyjątkowo powierzchowne - jeśli nie zgodzisz się na pierwsze spotkanie jeszcze tego samego wieczoru o 23, na twoje miejsce czeka co najmniej kilka o wiele bardziej “chętnych”.
Zobacz również: „Tinder usunął moje konto, bo jestem zbyt atrakcyjna”. Nikt nie wierzy, że 26-latka jest tak idealna
Badania przeprowadzane na użytkownikach aplikacji randkowych niestety nie pozostawiają złudzeń - aż 3 na 4 randkowiczów nie znajduje miłości online. Jedną z nich jest 37-letnia Emma Shuter, która szuka swojego wymarzonego partnera aż na 12 różnych portalach randkowych. W sumie wydała już 3,5 tys. funtów, czyli ok 17,7 tys. zł w ramach opłaty za konta premium. Brytyjka była już na 398 randkach z 398 różnymi mężczyznami - niestety żaden z nich nie okazał się być Tym Jedynym. Emma nie traci jednak nadziei.
Kiedy się budzę, pierwszą rzeczą, jaką robię, to sprawdzanie telefonu. Ale w przeciwieństwie do większości ludzi, którzy włączają media społecznościowe, ja loguję się na Tindera. Sprawdzam, czy któryś z matchy odpisał na moje wiadomości, a jeśli tak, wysyłam szybki, zalotny tekst. Potem sprawdzam, czy mam nowe pary. Potem zaczynam szukać. Jestem dość wybredna i dokładnie wiem, czego szukam.
Jak więc wygląda idealny mężczyzna dla Emmy?
Jeśli widzę kogoś, kto mi się podoba, sprawdzam jego wiek. Między 26. a 38. rokiem życia jest dla mnie idealny. Potem patrzę na jego pracę. Podobają mi się mężczyźni, którzy mają w ręku konkretny fach - jeśli w opisie mają napisane, że są hydraulikami albo budowlańcami, jestem zainteresowana.
Następnie Emma powtarza całą procedurę na innych aplikacjach randkowych, w których ma profile, m.in. na Buble, Hinge czy Happn. Spędza tak pierwsza godzinę całego poranka, a wieczorem poświęca na szukanie miłości dobrych parę godzin. Mówi, że świat randek online jest brutalny, ale jest przekonana, że w końcu uda jej się znaleźć prawdziwą miłość. Zobaczcie, jakimi zdjęciami Emma próbuje zwrócić na siebie uwagę potencjalnych adoratorów. Myślicie, że znajdzie Tego Jedynego?