W ostatnich dniach bardzo głośno jest o młodych Polakach, którzy w „patriotycznym zrywie” postanawiają blokować legalne manifestacje środowisk LGBT. Zdecydowana większość z nich to mężczyźni wyznający wartości prawicowe i narodowe. Walczący z przeciwnikami w często agresywny i wulgarny sposób. Głośno wyrażają swoje skrajne poglądy, ale tak naprawdę niewiele o nich wiemy.
Zobacz również: LIST: „Rzuciłam chłopaka, bo przeczytałam jego komentarz o uchodźcach. Ameba umysłowa i gimbopatriota!”
Ewelina przekonuje, że nie należy się ich bać. Zyskują przy bliższym poznaniu i nie każdy chłopak z sercem po prawej stronie jest niebezpiecznym zadymiarzem. Przykładem ma być jej partner, z którym jest od niemal 3 lat. W szczerej rozmowie 26-latka wyznaje, jak naprawdę wygląda związek z „patriotą”.
Jej opowieść znacznie różni się od stereotypowego postrzegania tej grupy.
Wygolona głowa, tatuaże, umięśniona klatka piersiowa, kominiarka - z takimi obrazkami większości z nas kojarzą się narodowcy. A jak jest naprawdę?
Coś w tym jest, ale przecież nie zawsze. Mój chłopak faktycznie jest dobrze zbudowany, ma bardzo krótkie włosy i kilka tatuaży. Kominiarki jednak nigdy nie nosi, a jego koledzy bywają dwa razy mniejsi od niego albo z wyraźną nadwagą. To absurd, żeby łączyć poglądy z wyglądem. Znam umięśnionych i wygolonych lewicowców, ale też wątłych i delikatnych zwolenników prawicy. Nie każdy „dresiarz” blokuje marsz równości.
A twojemu partnerowi się to zdarza?
W naszym mieście tego typu wydarzenia organizowane są od lat. Wiem, że kilka razy brał udział w kontrmanifestacji. Wyrażał swoje poglądy, ale bez rzucania kamieniami i bicia uczestników z tęczowymi flagami. Agresorzy się zdarzają, jednak warto sprawiedliwie ocenić całą sytuację. Po drugiej stronie też są prowokacje i przemoc. Żeby nie było - do mnie nie przemawia promowanie światopoglądu pięściami.
Młodzi mężczyźni wyznający prawicowe wartości, zwani niekiedy narodowcami, patriotami czy kibolami, często jednak sięgają po argument siły.
Każdy odpowiada za siebie. Jeśli ktoś łamie prawo, to policja powinna się nim zająć. Ale nie ma sensu wrzucać wszystkich do jednego wora. Znam wielu chłopaków z tego środowiska i większość z nich nie skrzywdziłoby nawet muchy. Bywają radykalni w słowach, co nie oznacza, że szukają okazji do bójki. Mój chłopak jest na to najlepszym dowodem.
Zobacz również: Awantura o podręcznik do zerówki. "Propaganda! Promowanie multikulti!"
Jaki on jest?
Silny, z mocnym kręgosłupem moralnym i zasadami, odważny, zdecydowany, a przy tym czuły, kochający i dbający o najbliższych. Za rodziną wskoczyłby w ogień. To nie jest koleś, jak przedstawiają to w mediach, który ćpa, bije partnerkę i nikogo nie szanuje. Wręcz przeciwnie. Prowadzi zdrowy tryb życia, troszczy się o mnie i słucha mądrzejszych. Zwłaszcza starszych, którzy są dla niego autorytetami. W domu chodzi w kapciach i czasami przygotowuje mi śniadanie. Zupełnie normalny facet.
Mówisz o moralności i zasadach. Podzielasz jego światopogląd?
Kiedyś nie interesowałam się tego typu rzeczami, ale on mnie trochę wprowadził w temat. Zrozumiałam, że też mam prawicowe poglądy. Dla mnie rodzina to związek kobiety i mężczyzny, a dzieci powinny być wychowywane przez normalnych rodziców. Bardzo szanuję też historię naszego kraju, o której wcześniej niewiele wiedziałam. Uważam, że ojczyznę trzeba chronić przed różnego rodzaju zagrożeniami. Zbliżyłam się też do kościoła.
Niektórzy twierdzą, że narodowcy wierzą na pokaz, a wiedzę o historii i polityce czerpią z internetowych memów. Jak się do tego odniesiesz?
Może nie chodzimy co niedzielę do kościoła, ale oboje wierzymy w Boga. Nie wiem skąd wie to wszystko, o czym mi mówi, ale to mądry chłopak. Na pewno gdzieś wyczytał albo usłyszał od kolegów, którzy siedzą w temacie. Patriotą może być każdy, a nie tylko człowiek z wyższym wykształceniem. Czasami serce podpowiada więcej, niż rozum.
Czy to ten jedyny?
Jesteśmy razem od 3 lat, więc chyba o czymś to świadczy. Tak między nami, to gdyby dziś się oświadczył, od razu bym się zgodziła. Nie ma magistra przed nazwiskiem i czasami pakuje się w kłopoty, ale to prawdziwy wojownik. Przy nim mi włos z głowy nie spadnie, a o dzieci też na pewno zadba. On bardzo chciałby mieć syna, żeby wpoić mu swoje wartości i grać z nim w piłkę. Jest patriotą i oddanym kibicem, co dziwnym trafem często idzie w parze.
Zaprzeczasz wielu stereotypom, które twoim zdaniem są nieprawdziwe. Może problem w postrzeganiu narodowców polega na tym, że kojarzą się z burdami na ulicach miast, a nie pokazują swojej prawdziwej wrażliwości?
Moim zdaniem facet nie powinien za bardzo okazywać tego, że jest miękki w środku. W domu - jak najbardziej, ale na zewnątrz niech będzie twardzielem. Wtedy nikt mu krzywdy nie zrobi. Jakoś mi się nie wydaje, żeby można było pokazywać patriotyzm z założonymi rękami i uśmiechniętą buzią. Nie w czasach, gdy trzeba twardo stawiać granice - to jest normalne, a to nie.
Czyli jednak wojna.
Światopoglądowa na pewno. Zamiast oczerniać tych chłopaków, należałoby być im wdzięcznym za nieustępliwą postawę. Oni sporo ryzykują pokazując swoje poglądy. Jak przyjdzie co do czego, to oni pójdą bez gadania walczyć w prawdziwej wojnie, gdy ktoś obcy zagrozi naszej ojczyźnie. Mój przyszły mąż wie, kiedy być czułym i delikatnym, a kiedy pokazać pazury.
Zobacz również: Czy homoseksualizm jest wypisany na twarzy? Tak wygląda statystyczny gej i lesbijka...