Zorganizował internetową zbiórkę pieniędzy. Cel? Prawie 10 tys. zł na prezenty gwiazdkowe dla własnych dzieci

Został ostro skrytykowany. "Może przestaniesz robić dzieci, skoro nie potrafisz ich utrzymać?" - pytają internauci.
Zorganizował internetową zbiórkę pieniędzy. Cel? Prawie 10 tys. zł na prezenty gwiazdkowe dla własnych dzieci
Fot. Unsplash
21.11.2018

Zbiórka pieniędzy w Internecie to świetny sposób na to, żeby zebrać potrzebne fundusze na szczytny cel. Coraz więcej osób szuka wsparcia właśnie u nieznajomych w Sieci, zwłaszcza, kiedy pieniądze potrzebne są np. na kosztowne leczenie czy rehabilitację, albo wsparcie ludzi, którzy zostali ciężko doświadczeni przez życie. I chociaż taka idea crowdfundingu jest bardzo szlachetna, raz na jakiś czas trafiają się osoby, które próbują wykorzystać dobre serce innych ludzi do własnych celów.

Zobacz również: Oszukała setki internautów mówiąc, że ma raka. Wyłudziła 55 tys. dolarów!

Internauci nie zostawiają suchej nitki na pewnym Brytyjczyku z miejscowości Hull, który postanowił zorganizować internetową zbiórkę na… prezenty gwiazdkowe dla swoich własnych dzieci. 32-letni Ben Buckley ma piątkę pociech i z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia uruchomił zrzutkę na platformie GoFundMe. Pożądaną kwotę na prezenty gwiazdkowe ustalił na 2 tys. funtów, czyli 9,6 tys. zł! Jego kampania, zatytułowana: “Proszę, pomóżcie rodzinie w potrzebie na Święta”, wzbudziła ogromne kontrowersje wśród internautów. Oto, jak Ben tłumaczył organizowaną przez siebie zbiórkę: 

“Zdaję sobie sprawę z tego, że to błahostka w porównaniu z problemami innych ludzi i czuję się okropnie prosząc o pomoc. (...) Zorganizowałem tę zbiórkę bo nie wiem, co jeszcze mogę zrobić albo do kogo się zwrócić. Pracuję na magazynie, to bardzo słabo płatna praca. Tygodniowo pracuję 45-60 godzin. Zazwyczaj to wystarcza nam, żeby związać koniec z końcem, ale 4 listopada tego roku urodziła się nasza najmłodsza córka, Jessica” - wyjaśnia mężczyzna, który w sumie ma do wykarmienia już piątkę dzieci. “Ciąża nie przebiegała łatwo, mieliśmy wiele problemów, powiedziano nam, że dziecko może mieć zespół Downa (...)” - dodaje Buckley. Na szczęście dziewczynka urodziła się zdrowa, ale partnerka mężczyzny w trakcie ciąży musiała spędzić wiele tygodni w szpitalu. W związku z tym Ben musiał wielokrotnie brać dni wolne z pracy, żeby zajmować się dziećmi. “Myślałem, że mój pracodawca będzie mnie wspierał i nie martwiłem się za bardzo pieniędzmi. Ale okazało się, że mój szef miał z tym problem i nie wypłaci mi takiej pensji, jaką powinienem dostać. Teraz wpadam w panikę na myśl o Świętach i nie mam pojęcia, jak utrzymamy nasze dzieci. Pieniędzy z wypłaty wystarczy mi tylko na czynsz za wynajem i rachunki” - tłumaczy mężczyzna.

Fot. https://www.gofundme.com/rh4bsy-help-during-the-holiday-season

Na koniec Ben wyjaśnia, że normalnie nigdy nie posunąłby się do tego, aby zorganizować aukcję charytatywną na swój rachunek, ale tym razem chodzi o jego dzieci. “To powinien być dla nas szczęśliwy czas, ale ja i moja partnerka ciągle martwimy się, co będzie i jak powiemy o tym dzieciom. (...) Błagam o pomoc, żebym mógł sprawić moim dzieciom wesołe Święta” - apeluje Ben Buckley. I chociaż jego zbiórka pieniędzy zakończyła się sukcesem, bo mężczyzna zebrał nawet trochę więcej niż 2 tys. funtów, na które liczył, spotkał się z ostrą krytyką ze strony części internautów. “Ciekawe, czy część z tych zebranych pieniędzy zostanie wydana na alkohol”, “Byłoby miło, gdyby przekazał te datki organizacji zajmującej się bezdomnymi albo na inny cel, i dał w ten sposób przykład swoim dzieciom. Jestem zdziwiona, że ktoś wpłacił pieniądze na jego zbiórkę. Jego dzieci na pewno będą wyśmiewane w szkole, bo tak właśnie robią dzieci. Szkoda mi ich…”, “Przynosisz wstyd mieszkańcom Hull! Może przestaniesz robić dzieci, skoro nie potrafisz ich utrzymać? Każdy przechodzi trudne chwile w związku ze Świętami, nie jesteś żadnym wyjątkiem!” - pisali internauci.

Fot. iStock

Ale znaleźli się też obrońcy zdesperowanego ojca piątki dzieci. “Czasem każdy potrzebuje pomocy. [Święta] to czas w roku, którym powinniśmy się cieszyć i pomagać sobie nawzajem”, “Dajcie mu spokój. Jestem pewny, że część pieniędzy z tych 2 tys. pokryje zarówno rachunki jak i prezenty gwiazdkowe i sprawi, że rodzina nie straci dachu nad głową. Każdy ma wolny wybór czy wpłacać datki na cele dobroczynne. Ben, nie poddawaj się i wesołych Świąt!” - dodawali otuchy mężczyźnie.

Co sądzicie o internetowej zbiórce Bena Buckleya na prezenty gwiazdkowe dla jego dzieci? Wsparlibyście taką akcję?

Zobacz również: „Mamy 5 tys. zł miesięcznie i ledwo nam starcza do końca miesiąca”

Polecane wideo

Dramat na porodówce. Młoda mama odważyła się pokazać wstrząsające zdjęcia
Dramat na porodówce. Młoda mama odważyła się pokazać wstrząsające zdjęcia - zdjęcie 1
Komentarze (3)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 22.11.2018 05:21
Może za te pieniądze uda im się wreszcie kupić prezerwatywy
odpowiedz
Stara baba (Ocena: 5) 21.11.2018 20:00
Typowy syn Albionu...
odpowiedz
Lola (Ocena: 5) 21.11.2018 16:54
Rozumiem zbierać pieniądze na lekarstwa, jakieś ciężkie życiowe sytuację a nie na dziecioroba i prezenty, bez tego święta też się odbędą, żadna tragedia.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie