Lesbijki z Teksasu - Bliss i Ashleigh Coulter od dawna marzyły o posiadaniu dziecka. Dzięki specjalnej procedurze in vitro nie tylko się go doczekały, ale każda z nich mogła nosić zarodek w swoim łonie. To pierwszy taki przypadek w historii.
Kobiety rozmawiały o wspólnym potomstwie już w okresie, gdy się spotykały. W 2015 r. zalegalizowały swój związek. Wtedy przedsięwzięły zdecydowane kroki, aby spełnić swoje marzenie. W przypadku lesbijek procedura wygląda tak, że jedna z kobiet zostaje zapłodniona spermą od dawcy. Druga może adoptować biologiczne dziecko partnerki.
Bliss i Ashleigh zaczęły szukać specjalisty i odpowiedniej metody. Pomogła im dr Kathy Doody z Teksasu. Specjalizuje się ona w leczeniu niepłodności. Dzięki niej wiele par zostało rodzicami. W 2016 r. zajęła się Bliss i Ashleigh.
To Bliss została zapłodniona i nosiła w sobie zarodek przez 5 dni. Następnie został on wszczepiony w macicę Ashleigh. Ona donosiła ciążę do końca i urodziła syna - Stetsona. Bliss bardzo chciała nosić w sobie dziecko, ale wolała, aby to Ashleigh urodziła. Być może ze względu na wiek. Bliss ma 37 lat, a Ashleigh 29.
Metoda zapłodnienia, z której skorzystały kobiety, nosi nazwę effortless reciprocal in vitro. Polega ona na tym, że komórki jajowe wraz z plemnikami umieszcza się w specjalnym urządzeniu INVOcell. Następnie przenosi się je do pochwy. To sprawia, że embrion rozwija się w warunkach przypominających naturalną ciążę. Potem można go przenieść. Właśnie tak stało się w przypadku Bliss i Ashleigh.
„Złote rady” od PKP dla rodziców podróżujących z dziećmi rozwścieczyły Internet
Kobiety miały szczęście. Do zapłodnienia doszło już przy pierwszej próbie. Obecnie kobiety dzielą się swoją historią z innymi. Mają też nadzieję na kolejne dzieci.