Ten post kobiety o molestowaniu robi furorę w Sieci - z nietypowego powodu

Jego autorka w dobitny sposób obrazuje, co sprawia, że mężczyzna staje się gwałcicielem - lub nie!
Ten post kobiety o molestowaniu robi furorę w Sieci - z nietypowego powodu
Fot. Unsplash
03.10.2018

Od czasu wybuchu afery z Harveyem Weinsteinem w roli głównej i zapoczątkowania ruchu #MeToo, temat molestowania seksualnego jest ciągle żywy w mediach na całym świecie. Kolejne osoby z życia publicznego wyznają, że w przeszłości padły ofiarą przemocy na tle seksualnym, a nawet gwałtu. Mówi się, że wreszcie nastąpił prawdziwy przełom, i że dzięki ujawnianiu tego typu historii molestowane osoby doczekają się zadośćuczynienia za traumę, którą przeszły.

Zobacz również: Polak gwałciciel? Alarmujące wyniki badań

Siła ruchu #MeToo polegała na tym, że o swoich doświadczeniach mogła opowiedzieć każda molestowana osoba. Wystarczyło, że podzieliła się tym hashtagiem w mediach społecznościowych. Okazało się, że skala problemu jest olbrzymia - zaledwie miesiąc po tym, jak został on po raz pierwszy użyty przez aktorkę Alyssę Milano, #MeToo w różnych językach napisano na Twitterze ponad 1,7 mln razy! Od tamtego czasu minął rok. Przez ten czas zmieniło się… i dużo, i mało. Dużo, bo kobiety coraz odważniej mówią o swoich trudnych doświadczeniach, dzięki czemu ich prześladowcy nie mogą dłużej liczyć na bezkarność. Mało, bo wciąż wielu mężczyzn żyje w przekonaniu, że mogą wykorzystywać kobiety, kiedy tylko przyjdzie im na to ochota, albo np. dlatego, że “ona sama się o to prosiła”.

Fot. Unsplash.com

Bardzo ciekawym głosem w debacie dotyczącej molestowania seksualnego są ostatnie wypowiedzi Maury Quint, amerykańskiej dziennikarki i publicystki. W serii tweetów Quint opisała swoje doświadczenia z przemocą seksualną. Jej historie w dobitny sposób obrazują, co sprawia, że mężczyzna staje - lub nie staje się - gwałcicielem.

“Chcę opowiedzieć pewną historię. Pewnego razu, gdy chodziłam do liceum, brakowało mi pewności siebie. Założyłam obcisły top z głębokim dekoltem i ciemną szminkę, którą zazwyczaj się nie malowała. Poszłam na imprezę i wypiłam zbyt dużo wina. Gdy jakiś chłopak zapytał, czy chcę z nim wyjść, wybełkotałam, że być może. On na to “Być może?”. Potem powiedział: “Być może” nie znaczy tak”. Tego wieczoru wróciłam do domu sama, nie zostałam wykorzystana, ponieważ na tej imprezie nie rozmawiałam z gwałcicielem” - to pierwszy przykład podany przez Quint.

“Inna historia: parę lat później poszłam z koleżankami napić się do baru. Flirtowałam z jednym facetem, złapał mnie za rękę, wyciągnął na zewnątrz, w małą alejkę, pocałował namiętnie, spojrzał mi w oczy i spytał: “Tak?”. Nic nie odpowiedziałam. Powiedział: “W takim razie wracaj do środka”. Być może był na mnie zły, ale mówił serio, więc wróciłam. W tamtym barze nie było gwałciciela” - napisała dziennikarka.

Fot. Twitter.com (https://twitter.com/behindyourback)

Zobacz również: Zakażą noszenia mini: „Młodym ludziom trzeba narzucać ograniczenia” (GDZIE?)

“Pewnego razu flirtowałam z facetem, zaprosił mnie do swojego pokoju, całowaliśmy się, powiedziałam, że mi się to podoba, on ściągnął ubrania, dotykałam go, on próbował mnie rozebrać, ja się zawahałam. Powiedział: “Wydaje mi się, że nie masz na to ochoty”, ja na to: “Ech”. On powiedział: “Nie, to jest fajne tylko wtedy, kiedy ty też tego chcesz”. Powiedziałam: “Przepraszam”, on na to, że wszystko w porządku. Wyszłam stamtąd, nie zostałam wykorzystana. Miałam szczęście, tamtej nocy nie spotkałam gwałciciela” - zakończyła swoją opowieść Quint. W ostatnim tweecie pisarka wyznała, że mimo tych historii ona też padła ofiarą przemocy seksualnej, oraz co o tym zadecydowało:

Byłam molestowana. Byłam także niemolestowana. Różnica nie polegała na tym, jakie miałam na sobie ubrania, czy flirtowałam, jak dużo wypiłam. Jedyna różnica polegała na tym, czy mężczyźni uznali, że mogą mnie wykorzystać, czy też nie.  

Fot. Twitter.com (https://twitter.com/behindyourback)

Naszym zdaniem wpis Maury Quint jest bardzo ważny z dwóch powodów. Po pierwsze udowadnia, że nie wszyscy mężczyźni chcą wykorzystać każdą szansę, by tylko wykorzystać kobietę seksualnie. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza w dobie #MeToo i nie traktować facetów jak wrogów. Po drugie - i to apel już do mężczyzn - opowieść Quint powinien przeczytać każdy facet, który usprawiedliwia historie o gwałcie i molestowaniu słowami: “Bo ona miała za krótką spódniczkę”, “Za mocno się pomalowała”, “Przecież ona też mnie całowała”. Bo dla gwałtu i molestowania seksualnego nie ma żadnej wymówki.

Zobacz również: Zgwałcona przez męża

 

Polecane wideo

Dzieci w ciąży. Uczennice podstawówki chwalą się rosnącymi brzuchami
Dzieci w ciąży. Uczennice podstawówki chwalą się rosnącymi brzuchami - zdjęcie 1
Komentarze (2)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 05.10.2018 12:33
Brawo,nie każdy mężczyzna jest zboczeńcem.Ta dziewczyna mądrze napisała udowadniając to i to leży w kobietach jak reagują i się zachowują.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.10.2018 08:25
W końcu mądry głos w akcji metoo, która moim zdaniem otarła sie o granice absurdu.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie