Ktoś przyłapał blogerkę, kiedy robiła to zdjęcie. W rzeczywistości wygląda ZUPEŁNIE inaczej

Bez odpowiedniej pozy, oświetlenia i retuszu to całkiem inna osoba.
Ktoś przyłapał blogerkę, kiedy robiła to zdjęcie. W rzeczywistości wygląda ZUPEŁNIE inaczej
źródło: Instagram (instagram.com/marimasiero_)
03.07.2018

Internet rządzi się swoimi prawami. Świadomy użytkownik powinien zdawać sobie sprawę, że wirtualna rzeczywistość nie musi mieć za wiele wspólnego z prawdą. Udowadniają to kolejne blogerki, które na potrzeby kariery potrafią stworzyć siebie na nowo. Do tego stopnia, że na zdjęciach nie rozpoznają ich nawet znajomi czy najbliższa rodzina.

Zobacz również: Blogerka pokazała, jak wygląda, kiedy przestaje pozować. Już nie jest taka śliczna

Odpowiednia poza i oświetlenie w połączeniu z filtrami i retuszem sprawiają, że nawet najmniej urodziwa dziewczyna może zostać gwiazdą Instagrama. Faceci wzdychają do jej pięknych zdjęć, a obserwatorki zazdroszczą jej urody. Do momentu, kiedy zobaczą ją na żywo. Wtedy może się okazać, że internetowy ideał wcale nie prezentuje się tak dobrze

Ona jest na to najlepszym przykładem. Ktoś sfotografował ją bez jej wiedzy i porównał z fotkami wrzucanymi do Sieci.

instagram

źródło: Instagram (instagram.com/marimasiero_)

Oto Mariana Masiero. Blogerkę z Urugwaju obserwuje już ponad 23 tys. fanów zachwyconych jej piękną twarzą i zgrabnym ciałem. Dziewczyna przez wielu uważana jest za ideał, a każde jej zdjęcie zdobywa tysiące polubień.

Okazuje się jednak, że internetowy wizerunek ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Smukła sylwetka i apetyczne krągłości to efekt żmudnej pracy nad każdym kolejnym kadrem. Bez tego gwiazdka Instagrama wygląda trochę inaczej.

Jak? Udało się to uchwycić jednemu z internautów, który przyłapał ją w czasie sesji zdjęciowej na plaży.

Zobacz również: Plażowicze wyśmiali ją, kiedy pozowała do tego zdjęcia. Odpowiedziała im w najlepszy sposób

A to dokładnie to samo zdjęcie, ale zrobione z nieco innej perspektywy. Blogerka pozuje fotografowi, który znajduje się tuż przed nią. Jednemu z plażowiczów udało się zarejestrować ten moment. Modelka w bikini prezentuje się zupełnie inaczej, niż na Instagramie.

To nie tylko kwestia pozy i oświetlenia. W grę może wchodzić również bardziej radykalny retusz. Różnica jest tam ogromna, że trudno uwierzyć, by oba zdjęcia przedstawiały tę samą osobę. A jednak - bikini i tatuaż na przedramieniu tylko to potwierdzają.

Kiedy o sprawie zrobiło się głośno, Mariana wyłączyła możliwość komentowania jej fotografii.

Zobacz również: O plecach tej modelki plus size mówią wszyscy. Tak wyglądają bez retuszu

Tak wyglądają oficjalne zdjęcia Mariany na Instagramie:

Czy, kiedy prawda wyszła na jaw, jej internetowa kariera legnie w gruzach?

Polecane wideo

Komentarze (14)
Ocena: 5 / 5
cds (Ocena: 5) 15.08.2018 16:57
Gdyby nie ten okropny tatuaż, byłaby w miarę ok.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.07.2018 15:08
a potem faceci się zastanawiają, dlaczego oni w ogóle nie widzą na co dzień tych wszystkich pięknych kobiet...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 03.07.2018 15:36
Wiecie co... Ostatnio trochę przeglądam tego Instagrama i tyle się teraz złych rzeczy z kobietami dzieje, jak nie afery dubajskie to znowu ten cały zakłamany Instagram. Nie wiem jak Wam, ale mi jest smutno przez to, że te wartościowe kobiety (w szczególności te ładne, zadbane i które mają poukładane w głowie) są oceniane przez pryzmat tego co się dzieje. Jeśli mowa o feministce, to pewnie lata z cyckami nagimi na protestach. Jak zadbana to pewnie miała wielu chłopaków. Jak bogata, to na pewno bzyka się za pieniądze. A najsmutniejsze jest to, że same sobie to robimy. Albo plujemy jadem po sobie, albo udajemy na Instagramie jakiego to życia ciekawego nie mamy i co niektóre panienki chyba pomyliły już Instagrama ze stroną +18 dla Panów. I właśnie o to chodzi. Instagram teraz to wylęgarnia takich kobiet po wielu operacjach albo po Photoshopie. Wierzymy w taki chory ideał życia, piękna, a później popadamy w kompleksy, bo albo same się naoglądamy takich bzdur albo facet, który później stwierdzi, że mamy co nieco za dużo. Ostatnio oglądałam filmik, gdzie pewna dziewczyna była tak szczupła, ale jaki tyłek miała! Szkoda tylko, że gdy się obróciła to cała jej postawa na filmiku przypominała lordozę.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 03.07.2018 11:57
w rzeczywistości jaka gruba!
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 03.07.2018 11:07
Ale bebzun. Jak 6 miesiąc ciąży.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie