Czy można być wdzięczną za zdradę męża? 47-letnia Gwyneth przekonuje, że żony jej kochanków dzwonią do niej z podziękowaniami. Kobieta jest „profesjonalną” kochanką. Sprzedaje usługi erotyczne bogatym, znudzonym mężczyznom i odmienia ich, a to – według Gwyneth – powoduje rozpalenie ognia pomiędzy małżonkami. Trudno w to uwierzyć, ale tak właśnie twierdzi. „Tak, ja na tym zarabiam, ale wyznam wam, że te zdradzone żony mi za to dziękują. Wiele z nich zobaczyło, że zamiast męża ma w domu prawdziwego ogiera!” – czytamy jej komentarz na popularne.pl.
Gwyneth zajęła się świadczeniem usług erotycznych po śmierci męża. Od tamtej pory miała ponad 100 żonatych kochanków – informuje dalej portal. Ogłasza się przez stronę internetową. Jej klientami są wyłącznie bardzo bogaci mężczyźni. W zamian za seks fundują jej m. in. luksusowe wakacje. Gwyneth podróżuje po świecie kilka razy w roku. Była Meksyku, Saint Tropez i wielu innych miejscach.
„Ostatnio wyliczyłam, że same wakacje w tamtym roku kosztowały moich kochanków ponad 100 000 funtów. Byłam w takich miejscach, o których niewiele osób wie!” – chwali się. Jest przekonana, że jednocześnie wyświadcza przysługę mężczyznom oraz ich żonom. „Miałam jednego kochanka, który nalegał, abym była w tych miejscach przez całe wakacje, w których on jest z rodziną. Wyskakiwał niby na miasto na kawę, a wpadał do mnie na szybki numerek”- opowiada.
„Oczywiście, że więcej osób powie, że to zdrada i w sumie nie można się temu dziwić, ale wyobraźcie sobie, że większość z tych mężczyzn nie miało seksu od kilkunastu dobrych miesięcy, a w niektórych przypadkach chodzi nawet o lata. Poznaję także takich mężczyzn, którzy wprost mówią żonom, że chcą mieć taki układ, a one nie protestują, bo niektóre z nich wprost zwierzają się, że nie lubią seksu. Tak czasem jest – możesz być z kimś po ślubie, możesz mieć dzieci, ale zwyczajnie możesz nie lubić seksu i wtedy Twój partner szuka na to rozwiązania. Nie chodzę na randki w ogóle z wolnymi facetami, tylko z takimi, którzy są zajęci. Uważam, że jest to zdecydowanie prostsze dla mnie” – zwierza się Gwyneth.
Wszystko wskazuje na to, że kobieta widzi w swoich działaniach nie tylko okazję do zarobku, ale także pewnego rodzaju misję.
Chciałybyście, aby wasi mężowie trafili w jej ramiona?