Oskarżyła Instagram o cenzurę. Aplikacja ma ukrywać zdjęcia otyłych kobiet

Modelka plus size żali się, że z tego powodu zdobywa mniej polubień.
Oskarżyła Instagram o cenzurę. Aplikacja ma ukrywać zdjęcia otyłych kobiet
źródło: Instagram (instagram.com/fullerfigurefullerbust)
17.06.2018

Na pierwszy rzut oka blogerki i modelki plus size nie mają na co narzekać - mają możliwość otwartego wyrażania poglądów, a wiele z nich zdobywa tysiące, jeśli nie miliony fanów. Niektóre stają się rozpoznawalnymi na całym świecie gwiazdami i autorytetami. Nadwaga czy wręcz otyłość nie są przez nikogo cenzurowane, ani oficjalnie krytykowane. Przynajmniej teoretycznie.

Zobacz również: Królowa cellulitu: Jej ciało od pasa w dół wprawia w osłupienie (Uwaga - tego nie da się odzobaczyć)

Georgina Horne twierdzi, że w praktyce wygląda to nieco inaczej. Ta popularna modelka w rozmiarze XXL, choć może się pochwalić niemal 200 tys. obserwatorów, nie do końca wierzy w uczciwość mediów społecznościowych. Według niej osobom takim, jak ona, jest zdecydowanie trudniej osiągnąć globalny sukces. A wszystko przez spisek, który ma na celu znaczne ograniczenie ich zasięgów.

30-latka przekonuje, że sama stała się ofiarą tzw. shadowbana. Jej konto na Instagramie niby funkcjonuje normalnie, ale internauci mają spory kłopot, by na nie trafić. A to już według niej celowe działanie właścicieli aplikacji.

„Jestem pewna, że na Instagramie dotknął mnie tzw. shadowban. Mogę to potwierdzić, ponieważ moje otagowane zdjęcia nigdy nie trafiają do „najważniejszych postów”. Z tego powodu liczba lajków, które mogę zdobyć, została poważnie uszczuplona.

Gdybym była szczupłą kobietą i dodawała podobne treści, to na pewno by się nie wydarzyło. Grube ciała są ukrywane i na pewno nie mam zamiaru się z tym pogodzić. Dodaję posty, które autentycznie wspierają innych. Przede wszystkim dlatego, że moja sylwetka nie jest idealna. Instagram uważa to za wadę.

Kiedy kobieta w rozmiarze 36 pokaże kilka fałdek, drugi podbródek i wałeczki tłuszczu na brzuchu - dostaje miliony polubień. Ponieważ to jest akceptowalne. Moje duże ciało nie jest. Jestem za nie karana” - napisała na Facebooku.

Zobacz również: Jej nogi i pośladki chłoną wodę JAK GĄBKA. Pokazała je, a internauci zamarli...

Okazuje się, że może to być realny problem. W komentarzach pojawiły się wypowiedzi innych blogerek plus size, które doświadczyły podobnego traktowania.

„Kiedyś każdego dnia zdobywałam nowe polubienia i obserwatorów. W pewnym momencie utknęłam w martwym punkcie i niczego już nie przybywa. I tak od roku” - napisała jedna z nich.

„Jestem tak samo wściekła i zgadzam się z tobą - grube ciała są ukrywane w mediach społecznościowych. Przez tę cenzurę sama zaczęłam coraz mniej dodawać, bo nie ma to już żadnego sensu” - dodaje kolejna.

„Myślę, że masz sporo racji. Wcześniej twoje zdjęcia wyświetlały mi się codziennie, a teraz wcale. Jeśli nie wejdę bezpośrednio na twój profil, to nie mam szans, aby dowiedzieć się, co u ciebie słychać” - zdradza jedna z fanek modelki.

Zobacz również: Blogerka plus size porównuje siebie do Kim Kardashian. Fani: Jesteś seksowniejsza od niej!

Na czym konkretnie polega tzw. shadowban? Tłumaczy to autorka bloga alabasterfox.pl, czyli Adrianna Zielińska:

„Działa on w taki sposób, że zdjęcia, które publikują pod wybranymi hashtagami, nie są widoczne dla użytkowników, którzy jeszcze ich nie obserwują, a to oznacza, że nie ma naturalnego dostępu do nowych odbiorców. W uproszczeniu – jeśli chcecie zobaczyć zdjęcia pod, dajmy na to, hashtagiem: #folk (wpisując go w instagramową wyszukiwarkę), nie zobaczycie obrazków opublikowanych przez osoby, których nie obserwujecie, a które są dotknięte shadowbanem”.

W przypadku Georginy może wyglądać to w taki sposób, że choć dodaje zdjęcia pod tagiem #plussize - mało kto ma okazję je zobaczyć. Nawet jeśli wejdzie na podstronę z hashtagiem.

Wierzycie, że serwis rzeczywiście cenzuruje w ten sposób wybrane treści?

Polecane wideo

Komentarze (20)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 15.05.2019 03:03
No i niech ukrywa, nikt nie chce na te chore przedzawały patrzeć.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 18.06.2018 09:34
Nie rozumiem dlaczego tak wiele kobiet za punkt honoru stawia sobie pokazanie tyłka (czy grubego czy chudego) w Internecie. I co to za "plus-size", ileż można tej poprawności. Gruba baba to gruba baba, a brzydka baba to brzydka baba, a nie "o specyficznej urodzie". Na przykład ja nie jestem osobą "o specyficznym wzroście", tylko po prostu kurduplem i nie mam problemów z nazwaniem rzeczy po imieniu.
odpowiedz
OTYLOSC TO CHOROBA A NIE JAKIES (Ocena: 5) 17.06.2018 15:15
Otyłość jest poważną, przewlekłą i niebezpieczną w skutkach chorobą. Wiąże się ona z olbrzymim ryzykiem występowania chorób serca, jak: choroba niedokrwienna, zawał mięśnia sercowego, nadciśnienie tętnicze, oraz chorób układu oddechowego, w tym szczególnie zespołu bezdechu sennego. Znaczna nadwaga wywołuje także szereg innych schorzeń, jak: cukrzyca, zaburzenia gospodarki lipidowej krwi, zmiany zwyrodnieniowe stawów biodrowych i kolanowych. Dochodzą do tego również zaburzenia wydolności układu żylnego kończyn dolnych. Z badań onkologicznych wynika, że osoby otyłe zdecydowanie częściej zapadają na choroby nowotworowe, jak: rak piersi, macicy, jelita grubego i odbytnicy, co niestety wiąże się także ze zwiększoną ich śmiertelnością.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 17.06.2018 10:40
Jak slysze jak niektorzy jecza ze to jest promowanie otylosci to mi sie niedobrze robi. Powinni tez zakazac zdjec chudych pan bo promuja anoreksje i umiesnionych bo maja za niski poziom tkanki tluszczowej. Niekore panie sa okragle z natury, a internet nie jest zarezerwowany tylko dla szczuplych ludzi
zobacz odpowiedzi (11)
gość (Ocena: 5) 17.06.2018 01:12
I bardzo dobrze, nie dość, że to okropnie wygląda estetycznie, to jeszcze chce promować otyłość? Niech ta baba się walnie w głowę! Zrozumcie to wszyscy Ci, którzy nie umiecie pojąć, czemu każdy robi takie halo o rozpowszechnianie zdjęć z nagimi grubasami, otyłość to choroba! Niesie ze sobą fatalne skutki uboczne dla zdrowia, kłopoty z krążeniem, stawami itp. Śmiertelność takich ludzi jest zancznie wyższa, niż normalnych ludzi. Tak, normalnych, bo bycie grubasem nie jest normalne. Rozumiem różne wypadki życiowe, ciąża, przyjmowanie hormonów itp., ale ludzie, ogarnijcie się, jestem całkowicie za ty, aby jak najmniej było takich zdjęć, fuj!
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie