Pamiętasz najmniejszą dziewczynkę na świecie? Wiemy, jak wygląda dzisiaj

Zobacz aktualne zdjęcia „Calineczki”. Ma 11 lat i wciąż jest malutka...
Pamiętasz najmniejszą dziewczynkę na świecie? Wiemy, jak wygląda dzisiaj
źródło: Facebook (facebook.com/emma.newman.355)
22.04.2018

Emma Newman i Scott Garside byli już doświadczonymi rodzicami. Wychowywali trójkę zdrowych dzieci, a kolejna ciąża miała się niczym nie różnić od poprzednich. Tym bardziej, że szczegółowe badania nie wykazywały żadnych nieprawidłowości. - Miałam wyniki badań i wszystko wyglądało OK. Czułam się zdrowo i nie widzieliśmy najmniejszych powodów, żeby martwić się, że coś jest nie tak - kobieta wspominała kilka lat temu.

Zobacz również: Na złość hejterom publikuje zdjęcia córki ze zdeformowaną twarzą

Pierwszym symptomem, że dzieje się coś niedobrego była przedwczesna akcja porodowa. Ciężarna kobieta trafiła do szpitala na miesiąc przed planowanym terminem. Spodziewano się narodzin niewielkiej i lekkiej dziewczynki Przewidywania lekarzy nie do końca się sprawdziły. Dziecko ważyło nie 2 kg, jak zakładali, ale zaledwie 500 gramów. Mierzyło 25 centymetrów.

Przeżyłam szok, kiedy ją zobaczyłam. Po prostu nie byłam gotowa na coś takiego. Była taka maleńka i krucha! Miałam wrażenie, że za chwilę przełamie się na pół. W dodatku jej twarz wyglądała zupełnie inaczej, niż u innych dzieci. Pamiętam, że rozpłakałam się strasznie na jej widok. Chciałam otoczyć ją opieką, ochronić przed całym światem, ale nie wiedziałam, czy będę do tego zdolna - wyznała wtedy mediom jej matka.

Dziewczynka otrzymała imię Charlotte i od chwili narodzin niewiele urosła. Dziś ma 11 lat i wciąż wygląda bardzo krucho. Nigdy nie osiągnie wagi i wzrostu prawidłowych dla jej wieku. Pierwsze 3 miesiące życia spędziła w szpitalu, gdzie próbowano zdiagnozować jej chorobę. Mówi się o tzw. karłowatości pierwotnej Majewskiego, ale to bardziej zespół wad, niż jedna konkretna dolegliwość. To przypadek unikalny na skalę światową.

Kiedy lekarze poinformowali mnie o diagnozie, poczułam się bezsilna. Nigdy wcześniej nie słyszałam o takiej chorobie, nie wiedziałam więc z czym mam do czynienia. Gdy ktoś mówi ci, że to genetyczne, czujesz się winny, ale nie możesz nic w tej sytuacji zrobić. Pamiętam, że ja i Scott strasznie płakaliśmy. Dlaczego to się musiało przytrafić akurat naszemu dziecku? - mówi jej mama.

W wieku 4 lat mierzyła 58 cm. Dziś to nieco ponad 80. Nie nosi już ubranek dla lalek, jak wcześniej. Teraz mogą to być stroje przeznaczone dla niemowlaków.

Zobacz również: Dramatyczne zdjęcia z porodówki. Pokazała swoje martwe dziecko

Rokowania nie były sprzyjające. Fakt, że dożyła 10. urodzin i nadal jest w dobrej formie, lekarze uznają za cud. Nawet w najbardziej pozytywnych przewidywaniach nikt nie wspominał o takim wyniku. Obawiano się, że umrze w trzech pierwszych latach życia. Ona jednak nie ma zamiaru się poddawać i nie bez powodu nazywana jest przez rodziców małą wojowniczką.

Mamy nadzieję, że będzie żyć tak długo, jak każdy inny człowiek, ale nie wiemy, czy tak będzie. Po prostu cieszymy się, że jest z nami. Być może jest mała, ale każdy, kto ją poznał, mówi, że ma wielką osobowość. Od dnia, w którym się narodziła, wnosi do naszego życia coś wyjątkowego - twierdzi Emma, matka dziewczynki.

Na swoim profilu w serwisie Facebook zdradziła, że aktualna waga jej córki to zaledwie 6 kilogramów.

Zobacz również: Nastolatki w ciąży palą papierosy, żeby urodzić mniejsze dzieci!

Zobaczcie jej najbardziej aktualne zdjęcia:

Polecane wideo

Komentarze (6)
Ocena: 3.67 / 5
gość (Ocena: 5) 22.04.2018 16:14
Jaka patola, zobaczcie 4 zdjęcie, upośledzony chłopak, ale co tam następne róbmy może bardziej ułomne będzie i niech się męczy na świecie.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 22.04.2018 13:27
Zdjęcia się nie wyświetlają !!!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 22.04.2018 11:52
Po co oni robią dzieci?
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie