Ciepłe dni, które są przed nami, sprzyjają imprezom w plenerze. Drinki, słońce, koncerty, świetna zabawa – brzmi jak najlepszy czas naszego życia. Niestety często pomijamy fakt, że dobra zabawa to także odpowiedzialność. Nigdy nie wiadomo, kto będzie chciał wykorzystać naszą chwilę zapomnienia.
Tak było w przypadku pewnej amerykańskiej studentki. Dziewczyna na swoim koncie na Twitterze opublikowała filmik z koncertu, na którym chciała uwiecznić świetną zabawę. Nie spodziewała się, że za chwilę znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Jego autorka smart fonem dokumentowała przebieg imprezy. Jedną dłonią trzyma telefon, w drugiej ma plastikowy kubek z alkoholem. Widzi go, ale nie przejmuje się specjalnie jego losem. W pewnym momencie, gdy dziewczyna robi kolejny obrót, stojący za nią chłopak w mgnieniu oka wrzuca coś do kubka. Pytanie, co dzieje się później, kiedy telefon zostanie wyłączony. Dziewczynie "urwie się film"?
ZOBACZ TEŻ: Festiwalowy romans. Co zrobić, żeby zostały po nim tylko dobre wspomnienia?
Facebook/Gilberto Gibahum
Tego niestety można się tylko domyślać. Mamy nadzieję, że dziewczyna w porę zorientowała się, że coś jest nie tak z jej napojem, a nagraniem postanowiła podzielić się z innymi dla przestrogi. Filmik krąży po Facebooku od kilku dni i ma ponad 200 tys. odsłon.
Przypominamy, że pigułkę gwałtu bardzo trudno jest wykryć. Nie ma smaku, zapachu, a po kilkunastu godzinach całkowicie znika z krwioobiegu. Przez to nie można jednoznacznie stwierdzić, ile kobiet rocznie pada jej ofiarą.
Po przyjęciu GHB (chemiczna nazwa pigułki) organizm powoli zaczyna tracić kontrolę. Pojawiają się zaniki pamięci, osłabienie i bezwolność. W tym czasie osoba, która podała komuś narkotyk, może zrobić ze swoją ofiarą co chce. I często pozostać bezkarną.
Dlatego my również przestrzegamy i przypominamy: pilnujmy swoich drinków i nie przyjmujmy napojów od nieznajomych! W sieci kupić możemy również specjalne „Drink Testy” w formie karty. Wystarczy kropla napoju wylana na test, żeby sprawdzić, czy znajdują się w nim substancje niepożądane. I żeby uratować nas przed prawdziwą tragedią.