O Monice Riley świat usłyszał 2 lata temu. Amerykanka ważyła wtedy 315 kilogramów i postawiła sobie za cel, by zostać najcięższą kobietą na świecie. Pochłaniała nawet 10 tysięcy kalorii dziennie, żeby dobić do upragnionej wagi - ponad 450 kg. Pomagał jej w tym partner, który karmił kobietę lejkiem. W pewnym momencie na szczęście zmądrzała i doszła do wniosku, że gra chyba nie jest warta świeczki. O wiele bardziej marzy o dziecku.
Z powodu skrajnej otyłości dwukrotnie poroniła. Wtedy podjęła dramatyczną dla siebie decyzję - czas wziąć się za siebie i schudnąć. Tylko wtedy możliwe będzie donoszenie ciąży. Straciła niemal 100 kg i ponownie spodziewała się dziecka. Tym razem szczęście się do niej uśmiechnęło i dziś już wiemy, że urodziła zdrową córkę. Chce schudnąć jeszcze więcej, by jak najdłużej żyć dla swojej pociechy i mieć siłę się nią zajmować.
W rozmowie z portalem „Mail Online” zdradziła, jak radzi sobie jako matka. Ujawniła też, jaka jest jej wymarzona waga.
Zobacz również: Zobacz brzuch NAJGRUBSZEJ CIĘŻARNEJ kobiety na świecie! Widać, że spodziewa się dziecka?
- Zdecydowałam się schudnąć, kiedy zaszłam w ciążę. Wiedziałam, że chcę mieć dziecko i zdawałam sobie sprawę, że bez drastycznych kroków nie będzie to możliwe. W najgorszym momencie ważyłam około 315 kilogramów. Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży - 240 kg, a teraz 210. Dwie kreski na teście nie były wielkim zaskoczeniem. To zdarzało się wcześniej i zawsze kończyło się źle - wyznała w rozmowie z mediami.
Kiedy zobaczyła swoją córkę na USG, wtedy zrozumiała, że tym razem może się udać. Przeszła na dietę i zaczęła ćwiczyć, żeby zwiększyć szanse na szczęśliwe rozwiązanie. To jednak nie wystarczyło. W 33. tygodniu konieczne było cesarskie cięcie, a przez pierwsze chwile dziecko nie dawało oznak życia.
- Zobaczyłam ją, a ona nie płakała. Dopiero lekarze pomogli jej zaczerpnąć powietrza - zdradza. Przez kolejne 2 dni po porodzie Monica była odseparowana od dziecka.
Zobacz również: Kobiety plus size chwalą się ciążą w Sieci, a internauci pytają: „To dziecko czy TŁUSZCZ?!”
Mimo wszystko kobieta nie wierzy, by to przez jej nadwagę córka urodziła się przed czasem. Według niej wcześniactwo jest czymś powszechnym i nie należy winić za to tuszy. Ale to nie oznacza, że młoda mama ma zamiar spocząć na laurach. Jak wyznaje, jest zdeterminowana by schudnąć i nauczyć małą Michelle zdrowszego stylu życia.
- Na pewno nie będziemy jej tuczyć! Kiedy zacznie jeść stałe pokarmy, w jej diecie będą dominować owoce i warzywa. Od czasu do czasu pozwolimy jej na coś słodkiego, ale tylko w drodze wyjątku. Wspominając przeszłość wcale nie żałuję pochłaniania takiej ilości niezdrowego jedzenia. Smakowało niesamowicie! Ale wiem też, co ze mną zrobiło, dlatego nie mam zamiaru do niego wracać - deklaruje.
Monica chce zrzucić jeszcze kilkadziesiąt kilogramów. Przeraża ją myśl o tym, że w pewnym momencie nie byłaby w stanie wyjść z własnym dzieckiem do parku czy na zakupy. I oby nigdy nie zmieniła zdania.
Zobacz również: Jak nie przytyć w czasie ciąży?
Monica Riley chciała zostać najgrubszą kobietą na świecie, ale plany na szczęście „pokrzyżowała” jej ciąża.