Ashley Isaacs od lat zmaga się z anoreksją, depresją i innymi zaburzeniami psychicznymi. Widać to gołym okiem, bo młoda kobieta to praktycznie sama skóra i kości. Obserwatorzy na Instagramie (a jest ich już ponad 20 tysięcy) starają się ją wspierać, ale nie są w stanie ukryć również przerażenia. Bardzo obawiają się tego, że „Ghost in my pocket” (to tytuł jej profilu) nagle zamilknie. A to będzie oznaczało najgorsze.
Sama nigdy głośno o tym nie mówi, ale z dostępnych w Sieci informacji wynika, że jej waga nie przekracza 25 kilogramów. Trudno także stwierdzić, czy faktycznie chce wyzdrowieć. Według niektórych źródeł „akceptuje siebie taką, jaka jest”. Na razie nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się poprawić. Z miesiąca na miesiąc jest coraz chudsza.
Przygotuj się na wstrząsające zdjęcia.
Zobacz również: Najchudsza anorektyczka na świecie: Ma kości pokryte cienką warstwą skóry... (Uwaga - szokujące zdjęcia!)
źródło: Instagram (instagram.com/ghost.in.my.pocket)
Ashley Isaacs
źródło: Instagram (instagram.com/ghost.in.my.pocket)
Ashley Isaacs
źródło: Instagram (instagram.com/ghost.in.my.pocket)
Ashley Isaacs
źródło: Instagram (instagram.com/ghost.in.my.pocket)
Ashley Isaacs
źródło: Instagram (instagram.com/ghost.in.my.pocket)
Ashley Isaacs
źródło: Instagram (instagram.com/ghost.in.my.pocket)
Ashley Isaacs
źródło: Instagram (instagram.com/ghost.in.my.pocket)
Ashley Isaacs
źródło: Instagram (instagram.com/ghost.in.my.pocket)
Ashley Isaacs
źródło: Instagram (instagram.com/ghost.in.my.pocket)
Ashley Isaacs
Zobacz również: Po czym poznać, że to anoreksja?