O Chang Du zrobiło się na świecie głośno już kilka lat temu. Media rozpisywały się wówczas o pochodzącym z Chin mężczyźnie, który ma największą brodę na świecie. Co ciekawe, historia jego choroby zaczęła się dość niewinnie – od niewielkiego guzka, który pojawił się wewnątrz buzi i niespodziewanie zaczął rosnąć. W końcu osiągnął tak gigantyczne rozmiary, że jedynym ratunkiem dla Changa była kosztowna operacja.
Du, jako osoba niezamożna, musiał zorganizować pieniądze na własną rękę. Wtedy wpadł na pomysł, by ze swojej ogromnej brody uczynić… przestrzeń reklamową. Oferował różnym markom zamieszczenie ich logotypów i haseł na żuchwie w zamian za odpowiednią zapłatę.
Mamy nadzieję, że udało mu się zebrać 5 tysięcy funtów, które dzieliły go od normalnego życia. Powiększająca się narośl uniemożliwiała mu bowiem zamykanie ust i utrudniała spożywanie pokarmów.
Zobaczcie zdjęcia, które swego czasu zszokowały świat!
Polecamy także: Hejterzy nazywają ją NAJBRZYDSZĄ blogerką świata. Wszystko przez asymetryczną twarz!
Fot. YouTube
Fot. YouTube
Fot. YouTube
Fot. YouTube
Fot. YouTube