Długo zastanawiałam się, czy napisać ten list. Bałam się, że mogę zostać wyśmiana albo źle zrozumiana przez część Czytelniczek. Widziałam jednak, że w przypadku innych listów dawałyście autorkom bardzo przydatne rady. Mam nadzieję, że pomożecie także mnie…
Spotykamy się z Łukaszem już od siedmiu lat. Jest naprawdę świetnym, uroczym facetem. Poznaliśmy się przez znajomych i od razu między nami zaiskrzyło. To dziwne, ale od początku wiedziałam, że to jest chłopak, z którym chcę spędzić resztę swojego życia. W przeciwieństwie do moich poprzednich facetów zawsze był spokojny i bardzo opiekuńczy wobec mnie. Wiem, że nigdy mnie nie zawiedzie i że mogę mu ufać.
Jest tylko jeden problem. Spotykamy się już tyle lat, mieszkamy ze sobą od dawna, a nawet nie jesteśmy jeszcze zaręczeni… Wcześniej zdarzało nam się snuć plany o wspólnej przyszłości, ale było to raczej żartobliwe przekomarzanie się na temat tego, ile będziemy mieć dzieci albo jak je nazwiemy… Przestało mi to jednak już wystarczać. Lat mi nie ubywa (obecnie mam 29), robię się coraz starsza i potrzebuję stabilizacji. Kiedy delikatnie wspominam o tym, że chyba już najwyższy czas na ślub, Łukasz tylko się uśmiecha i pyta: „Przecież jest nam ze sobą tak dobrze, po co zmieniać cokolwiek? Na ślub i dzieci mamy jeszcze czas”. Problem w tym, że ja nie chcę dłużej czekać.
Rozważam więc oświadczenie się mojemu chłopakowi w Sylwestra. Nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi o to, że boję się staropanieństwa. Po prostu kocham Łukasza, chciałabym mieć z nim dzieci i spędzić resztę swojego życia właśnie z nim. Przyjaciółka popiera mój pomysł, ale jednocześnie dodaje, że ona nie odważyłaby się na taki krok. Nie wiem, co robić.
Chciałabym wziąć sprawy w swoje ręce, bo obawiam się, że Łukasz nigdy nie poprosi mnie o rękę… Powinnam mu się oświadczyć, czy czekać w nieskończoność na jego krok?
Natalia
Zachęcamy do oddania głosu w sondzie. Jeśli i Ty potrzebujesz porady, wyślij list na adres redakcja(at)papilot.pl.
Zobacz także:
SONDA: Czy Marta powinna wybaczyć chłopakowi drugą zdradę?
Jedna z naszych Czytelniczek zastanawia się, czy po raz drugi wybaczyć zdradę ukochanemu? Potrzebuje Waszej pomocy.
Wasze Listy: „Kocham byłego chłopaka, nie potrafię przestać o nim myśleć!”
Mon została porzucona już prawie dwa lata temu. Do tej pory nie umie związać się z nikim innym i wciąż myśli o byłym. A on… wiedzie szczęśliwe życie u boku narzeczonej, mieszkając po sąsiedzku.