LIST: „Przez moje problemy znajomi się ode mnie odsunęli, a narzeczony zostawił mnie na lodzie”

„Perfekcjonizm niszczy mi życie”.
LIST: „Przez moje problemy znajomi się ode mnie odsunęli, a narzeczony zostawił mnie na lodzie”
Fot. pexels
01.10.2023

Jestem perfekcjonistką i bardzo mi z tym źle. Dopiero od niedawna coś takiego przechodzi mi przez gardło. Pierwszy raz w życiu jestem ze sobą szczera.  

Zobacz także: Chyba za dużo daję z siebie w związkach. Nikt nie docenia moich starań i poświęceń

Przez długie lata chciałam uchodzić za chodzący ideał. Nie pozwalałam sobie nawet na najmniejszą słabość. Udawałam silną, odważną i nie do złamania, choć z wieloma rzeczami psychicznie nie mogłam sobie poradzić. Chorobliwie dążyłam do doskonałości w każdym życiowym polu. Problem w tym, że swoim zdaniem nigdy się do niej nie zbliżałam. Wciąż byłam z siebie niezadowolona.

Nadal oceniam się bardzo surowo. Bywam dla siebie wręcz okrutna. Pracuje niemalże za trzy, osiągam duże sukcesy, robię karierę, ale i tak wymyślam sobie stale od leniwych idiotek. Niezależnie od tego, że dobrze mi się wiedzie i jestem doceniana, czuję się zerem, kimś beznadziejnym. Wpadam więc w błędne koło. Daję z siebie jeszcze więcej. Zamęczam się. Spalam się, wiedząc doskonale, że nie przyniesie mi to nic dobrego. Marzę, aby w końcu się zaakceptować. Zwolnić i pożyć jak normalny człowiek. Przez moje problemy zostałam sama jak palec. Znajomi się ode mnie odsunęli. Narzeczony zostawił mnie na lodzie, mówiąc że ma już dość życia z robotem. Jak zmienić swoje życie? Czy to w ogóle możliwe? 

Agnieszka

Zobacz także: Przed ślubem ustaliliśmy, że nie będziemy mieć dzieci. Nagle on zmienił zdanie

Polecane wideo

Znaki zodiaku, które najtrudniej usidlić. One chodzą swoimi drogami
Znaki zodiaku, które najtrudniej usidlić. One chodzą swoimi drogami - zdjęcie 1
Komentarze (7)
Ocena: 3.86 / 5
gość (Ocena: 1) 07.10.2023 09:04
Zrób loda.
odpowiedz
Karolina (Ocena: 5) 04.10.2023 10:04
Popracuj nad self-concept'em i miłością do siebie ;)
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 02.10.2023 10:11
,,Marzę, aby w końcu się zaakceptować. Zwolnić i pożyć jak normalny człowiek...,, - Serio ? A kto ci broni ? Ty sama musisz nad sobą popracować, żeby się zmienić, żeby siebie zaakceptować taką, jaka jesteś. Nikt tego za ciebie nie zrobi. Jak dla mnie problem z dupy.
zobacz odpowiedzi (1)
Arletta Bolesta (Ocena: 5) 02.10.2023 02:32
Kwestię tą można rozpatrywać też w trakcie kościelnego procesu o nieważność małżeństwa dr Arletta Bolesta adwokat kościelny zatwierdzony, mail: [email protected]
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 01.10.2023 07:48
Agnieszka powinna dać coś od siebie.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie