Mam trzy starsze siostry. To moje najlepsze przyjaciółki i najbliższe mi osoby. Zawsze byłyśmy zgraną paczką. Wspieramy się, możemy na siebie liczyć i lubimy spędzać ze sobą czas. Jestem bardzo rodzinną osobą i zależało mi, aby mój partner też chciał pielęgnować podobne więzi. Mój poprzedni chłopak w ogóle nie chciał utrzymywać ze swoją rodziną kontaktu. Nie miał także ochoty jeździć na wizyty do mojej, chociaż został przyjacielsko i serdecznie przyjęty. Kłóciliśmy się przez to. Cieszyłam się bardzo, że mój mąż ma zupełnie inne podejście do tych spraw.
Zobacz także: Czy kupić dziewczynie kwiaty na pierwsze spotkanie?
Marcin opowiadał mi o swoim rodzeństwie w samych superlatywach. Ma młodszego brata i siostrę. Z bratem od razu złapałam świetny kontakt. Z siostrą nie nadawałam niestety na tych samych falach. Przez długi czas starałam się z nią zaprzyjaźnić, ale nic z tego nie wyszło. To dość wyniosła osoba. Wieje od niej chłodem. Jest kłótliwa, nie ma poczucia humoru i szczerze mówiąc, fatalnie czuje się w jej towarzystwie. Nie w tym tkwi jednak problem.
Najgorsze jest to, że na każdym kroku wykorzystuje Marcina. Udaje przy nim bezbronną, zagubioną osobę, której we wszystkim trzeba pomagać. Jest podstępna i wyrachowana. Ma do niego ciągle sto próśb. A to trzeba pomagać jej w remoncie, a to gdzieś ją zawieźć, pomóc jej finansowo, bo straciła pracę przez to, że naubliżała swojej szefowej. To kobieta niezrównoważona psychicznie. Nie powinna mieć dzieci, ale wychowuje siedmioletnią córkę. Utrudnia jej kontakty z ojcem, człowiekiem który mógłby się nią zająć o wiele lepiej niż ona. Współczuję tej dziewczynce, więc chętnie się nią opiekujemy. Ostatnio dowiedziałam się jednak, że Marcin zgodził się płacić za jej prywatną szkołę. Nic mi nie powiedział, Kamilka mi się tym pochwaliła. Uważam, że to już przesada. Marcin jak zwykle rozłożył ręce. Nie chce się z tego wyplątać. Mówi, że złożył obietnicę i nie będzie się już z tego wycofywał. Szkoda, że tego ze mną nie skonsultował. Nie śpimy na pieniądzach. Oszczędzamy na nowy samochód, marzymy o domku za miastem.
Jestem na niego wściekła. Znów uległ siostrze. Mam wrażenie, że to ona jest dla niego na pierwszym miejscu. To chyba nigdy się nie zmieni...
Marcelina
Zobacz także: Czy sąsiad może mnie nagrywać?