LIST: „Po trzech zerwanych zaręczynach i rozwodzie nie chcę już stałego związku”

„Koniec końców każdy mężczyzna, w którym byłam po uszy zakochana, okazywał się zupełnie inny niż myślałam.”
LIST: „Po trzech zerwanych zaręczynach i rozwodzie nie chcę już stałego związku”
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/camilleyolaine/)
30.04.2023

Mam trzydzieści osiem lat i po raz pierwszy w życiu czuję, że nie chcę już stałego związku. Nigdy nie sądziłam, że to możliwe i że tak dobrze poczuję się jako singielka. Od kiedy pamiętam, byłam niepoprawną romantyczką. Wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia. Przez wiele lat myśląc o przyszłości, widziałam siebie z gromadką dzieci i mężem u boku. Marzyłam o poznaniu idealnego faceta, z którym połączy mnie wielka miłość trwająca przez całe nasze życie. Teraz wiem, że to mrzonki. Po trzech zerwanych zaręczynach i rozwodzie nie mam już najmniejszej ochoty na taki życiowy scenariusz. 

Zobacz także: Koniecznie zapoznaj się z tym ciekawym trendem. Pełen uroku dollcore będzie hitem kolejnych miesięcy

Mam za sobą kilka poważnych związków. Trzy razy byłam zaręczona, raz stanęłam na ślubnym kobiercu. Koniec końców każdy mężczyzna, w którym byłam zakochana, okazywał się zupełnie inny niż myślałam. Udawali przede mną rycerzy na białych koniach. Mówili jacy to są męscy, szlachetni, wspaniali i że tylko przy nich poczuję się szczęśliwie i bezpiecznie. Potem okazywało się, jakimi są manipulatorami. To nie oni dawali mi siłę, ale czerpali ją ode mnie. Postanowiłam, że to koniec. Nie dam się już nikomu wykorzystywać. 

Zaczęłam zauważać, że nie mam już potrzeby miłosnych deklaracji. Żeby czuć się ze sobą dobrze, nie muszę być zapewniana, że jestem tą jedyną i będziemy razem na zawsze. Nie mam ochoty wiązać się z nikim na stałe. Chcę mieszkać sama, być panią swojego losu i czasu. Dobrze zarabiam, mam ciekawą pracę i wiele zainteresowań. Chodzę na randki, bo po prostu to lubię. Teraz jednak role się odwróciły. Wcześniej wielu mężczyzn, których poznawałam, oznajmiało mi, żebym przypadkiem nie w nich nie zakochiwała, bo nie szukają poważnego związku. Dziś ja im to mówię i spotykam się wciąż z zaszokowanymi twarzami. Tak, drodzy panowie, przyzwyczajajcie się, że to nie zawsze wy będziecie rozdawać karty.        

Agnieszka

Zobacz także: LIST: „Mam 21 lat i właśnie się zaręczyłam. Wszyscy uważają, że to błąd”

Polecane wideo

Koniecznie zapoznaj się z tym ciekawym trendem. Pełen uroku dollcore będzie hitem kolejnych miesięcy
Koniecznie zapoznaj się z tym ciekawym trendem. Pełen uroku dollcore będzie hitem kolejnych miesięcy - zdjęcie 1
Komentarze (48)
Ocena: 4.67 / 5
alina (Ocena: 5) 23.07.2023 15:38
Ja podobnie jak autorka zerwałam toksyczny związek. Mam 32 lata, własne mieszkanie, dobrą pracę i jestem atrakcyjną babką. Postanowiłam, że nie będę już nigdy wiązać się w stały związek. Mam jednak wysoki poziom libido i lubię seks. Okazało się że atrakcyjna babka nie ma żadnego problemu ze znalezieniem chętnego na seks przygodę młodszego kochanka. Bez stresu spotykam się z młodszymi od siebie kochankami na seks bez zobowiązań. Nie angażuję się emocjonalnie i co kilka miesięcy zmieniam partnera. Może wielu to gorszyć ale dla mnie jest to wygodne rozwiązanie.
odpowiedz
elwira (Ocena: 5) 21.07.2023 15:34
Ja w wieku 34 lat rozwiodłam się z swoim beznadziejnym mężem. Mam jednak wysoki poziom libido i brak seksu bardzo m dokuczał. Żaden wibrator nie zastąpi żywego członka penetrującego pochwę. Jestem chyba atrakcyjna babką bo mimo 34 lat byłam adorowana i podrywana przez młodszych kolegów. Postanowiłam, że nie będę już nigdy wchodzić w stałe związki co nie oznacza, że muszę od razu rezygnować z uprawiania seksu. O kilku już miesięcy spotykam się na seks bez zobowiązań z 25 letnim kolegą. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że seks z młodszym kochankiem może być tak namiętny i gorący. Młodszy kochanek też jest wręcz zachwycony tym bardziej, że może we mnie wchodzić bez prezerwatywy i kończyć z wytryskiem w cipce. Bardzo się stara aby maksymalnie zaspokoić moje potrzeby.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 30.05.2023 20:15
Jeśli decyzję o wyborze partnera podejmujesz kierując się miłością zamiast rozumem to nic dziwnego że każdy partner okazuje się być niewłaściwy.Milosc to prosty, prymitywny algorytm pomijający wiele kluczowych zmiennych tak samo jak reszta emocji.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 06.05.2023 19:14
Dziewczyny pomóżcie. Pisze z chłopakiem od dwóch tygodni. Często piszemy, ale nie proponuje randki. Przestać pisać?
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 05.05.2023 11:11
Rozwód i trzy zerwane zaręczyny? no to niezłe ziółko z tej Agnieszki. Choć w sumie dobrze że ostrzega facetów na wstępie. Zleje się w nią parę razy i pójdzie swoją drogą bez niepotrzebnego angażowania się.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie