List: „Przestałam dogadywać się z siostrą w momencie, kiedy została matką”

„Zachowuje się jak typowa matka męczennica. Niby czerpie radość z cudownego życia, jakie wiedzie, ale jednocześnie jest zgorzkniała, nieustannie narzekająca, opowiadająca jak wielką udręką jest jej codzienność... ”.
List: „Przestałam dogadywać się z siostrą w momencie, kiedy została matką”
Fot. Unsplash (M Bardo)
26.03.2023

Moja starsza o cztery lat siostra zawsze była dla mnie najlepszą przyjaciółką. Mogłyśmy rozmawiać dosłownie o wszystkim. Spędzałyśmy ze sobą mnóstwo czasu i byłyśmy dla siebie wielkim wsparciem. Niestety nasza relacja popsuła się w momencie, gdy Agata została matką. 

Zobacz także: To piękne kobiece imię ma bardzo ciekawe znaczenie. Niestety, w Polsce nie jest zbyt popularne

Agata kiedyś nie planowała macierzyństwa, ale potem zmieniła zdanie. Rok temu urodziła córeczkę. Teraz jest w kolejnej planowanej ciąży. Cieszyłam się bardzo, że będę ciocią. Lubię dzieci, ale nie chcę mieć własnych. Zdecydowaliśmy z mężem, że jesteśmy szczęśliwi i spełnieni we dwójkę. 

Od kiedy w życiu Agaty pojawiły się dzieci, nie mogę się z nią dogadać. Rozumiem, że bycie rodzicem zmienia i że zaczyna się mieć inne priorytety, ale ona stała się typem rodzica, z którego kiedyś się śmiałyśmy. Zachowuje się jak typowa matka męczennica. Niby czerpie radość z cudownego życia, jakie wiedzie, ale jednocześnie jest zgorzkniała, nieustannie narzekająca, opowiadająca jak wielką udręką jest jej codzienność. Mówi tylko o tym, jak poświęca się dla dobra dziecka, jak wyrzeka się wszystkich przyjemności... 

Doszło do tego, że nie mogę jej opowiedzieć, że właśnie zaczęłam czytać jakąś ciekawą książkę albo że wzięłam zwolnienie lekarskie. Słyszę wtedy, że tacy to mają dobrze. Odpowiada mi z przekąsem, że ona może sobie tylko pomarzyć, żeby pochorować albo żeby poczytać w spokoju. Oczywiście nie mam również bladego pojęcia, czym jest prawdziwe zmęczenie. Wciąż mi dogryza. Dogaduje mi na przykład, że na starość będę sama jak palec. Stała się nie do zniesienia. Zachowuje się czasem skandalicznie, więc coraz rzadziej ją odwiedzam. Potem słyszę, że jest ze wszystkim sama i nie ma na kogo liczyć. To nieprawda. Jej mąż we wszystkim ją wspiera i bardzo pomaga przy dziecku. Regularnie przyjeżdża do niej teściowa. Odciążają ją też nasi rodzice.

Wiem, że życie z niemowlakiem to nie błahostka, ale macierzyństwo to był jej świadomy wybór. Nie pojmuję też też tego, że zaplanowali z mężem kolejną ciążę, chociaż nie dają sobie rady z jednym malutkim dzieckiem... 

Kaja

Zobacz także: LIST: „Mam roczne dziecko i chcę wrócić do pracy. Teściowa twierdzi, że jestem wyrodną matką”

Polecane wideo

Fenomenalne pomysły na aranżację przedpokoju. Zainspiruj się!
Fenomenalne pomysły na aranżację przedpokoju. Zainspiruj się! - zdjęcie 1
Komentarze (49)
Ocena: 4.92 / 5
(Ocena: 5) 31.03.2023 00:52
Autorko, a kiedy ostatnio pomoglas siostrze przy dzieciach? Moze zaproponuj chociaz raz opieke i siostra spedzi czas z mezem. Skoro jest w drugiej ciazy to hormony szaleja.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 1) 29.03.2023 22:06
Co znaczy że mąż jej pomaga? To tak samo jego jak i jej dziecko...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 28.03.2023 12:16
U mnie to samo. Nie mogę młodym matkom powiedzieć że byłam ze swoim mężem w nowej restauracji bo one nie były nigdzie od roku. Nie mogę powiedzieć że jestem zmęczona bo niby czym. Spotkania ostatnio kończą się tak że grzecznie ich słucham. Odpowiadam że u mnie wszystko dobrze i koniec głębszych rozmów. Nie rozumiem czemu mają do mnie pretensje skoro to był ich wybór żeby mieć dzieci bo daje im to szczęście a moje szczęście daje mi moje życie. Nie wiedzą co się u mnie dzieje (rodzice, teściowie, dalsza rodzina wszyscy już starsi i schorowani mają tylko nas do ogarnięcia wszystkich rzeczy lekarzy, zusu, komórek, komputerów itd) I moje życie nie polega na tym że baluje całymi dniami ale z racji że nie mam dziecka już nie jestem w ich kręgu wtajemniczenia. Smutne.
zobacz odpowiedzi (4)
gość (Ocena: 5) 27.03.2023 11:30
Siostrunia zazdrości ci wolności na to wychodzi nie przejmuj nie przewidziała ze kosztem lepszego zwrotu z podatku całego tego 500 plus i tym podobne będzie musiała się jednak trochę namęczyć to niech się teraz męczy jej życie
zobacz odpowiedzi (14)
Ula (Ocena: 5) 27.03.2023 08:51
Wielu ludzi to dotyka, jak urodzi im się dziecko. Mają monopol na zmęczenie, nawet nie próbuj mówić że jesteś zmęczona jak nie masz dzieci. Wszystkim dogryzają, ostentacyjnie prezentują poczucie wyższości. Ja obstawiam, że to mechanizm obronny który zachodzi kiedy zdają sobie sprawę, że to życie z dziećmi o którym marzyli delikatnie mówiąc nie jest kolorowe. I zaczynają atakować otoczenie.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie