Magdę od zawsze intrygowały magiczne tematy. Pamiętam, że na studiach ciągle zaczytywała się w książkach o amuletach, rytuałach, które przyciągają szczęście, czy tarocie. Uważałam, że to bardzo ciekawe zainteresowania. Lubiłam, kiedy opowiadała mi o różnych magicznych ciekawostkach. W pewnym momencie zaczęłam jednak zauważać, że ten temat stał się jej obsesją. Od jakiegoś czasu nie potrafi mówić o niczym innym. Stała się irytująco monotematyczna.
Zobacz także: Doszło do mnie, że nie kocham partnera dzień po tym, jak mi się oświadczył...
Na początku obracałam to wszystko w żart i traktowałam z przymrużeniem oka. Sprawa jednak wygląda coraz poważniej... Magda od wielu lat była związana ze świetnym facetem. Byli ze sobą naprawdę szczęśliwi, wszyscy uważali ich za idealnie dobraną parę. Za kilka miesięcy mieli się pobrać. Wszystko było już dopięte na ostatni guzik. Chociaż ich relacje wcale się nie pogorszyły, Magda nagle go zostawiła. Okazało się, że wróżka powiedziała jej, że ślub to bardzo zły pomysł. Naopowiadała jej, że Marcin po ślubie zmieni się nie do poznania. Zacznie ją nagminnie zdradzać i ich związek skończy się po pół roku rozwodem. Tak podobno mówią gwiazdy...
Otwarcie powiedziałam jej, że w życiu nie słyszałam takiego nonsensu. Marcin nadal jest w szoku. Myślał wcześniej, że to po prostu chwilowe rozchwianie spowodowane przedślubnym stresem. Magda jednak nadal obstawia przy swoim. Jak można porzucić ukochanego mężczyznę, z którym żyło się przez ponad cztery lata przez poradę wróżbiarską? Nie mieści mi się to w głowie...
Marcelina
Zobacz także: Wciąż zaczynam wszystko od nowa. Jestem już zmęczona wymyślaniem swoich kolejnych wersji...