List: „Po raz kolejny byłam zdradzana. Nikomu już nie zaufam...”

„Byliśmy razem przez ponad pół roku. Świetnie się nam układało. Nie mogę uwierzyć w to, co się stało...”.
List: „Po raz kolejny byłam zdradzana. Nikomu już nie zaufam...”
Fot. Unsplash
14.08.2022

Po raz kolejny rozpadł się mój związek. Znów powtarza się ten sam schemat... Żyję szczęśliwie i spokojnie aż do momentu, w którym natrafiam na dowód zdrady mojego partnera. Tym razem też nic nie podejrzewałam. Aż do chwili, w której nieopatrznie zostawił na kuchennym stole odblokowany telefon. Właśnie piliśmy z Markiem kawę i jedliśmy ciasto, jakie dla niego upiekłam. Wtedy zobaczyłam SMS od jakiejś Moniki. Treść była jednoznaczna: „Musimy to powtórzyć” i emotikon diabła.

Zobacz także: List: „Mój partner naciska na ślub kościelny, mimo że oboje jesteśmy ateistami”

Nie mogłam nie zacząć sprawdzać jego skrzynki odbiorczej... Kolejne SMS-y wymieniane z Moniką były znacznie ciekawsze i pikantniejsze. Podobnie MMS-y, jakie mu wysyłała. Poczułam, jak gorąco napływa do mojej twarzy, jak drętwieją mi ręce... Wylałam kawę do zlewu. Ciasto wyrzuciłam do śmietnika. Gdy wrócił do kuchni, kazałam spakować mu w pięć minut rzeczy i wynieść się z mojego mieszkania i życia. Nawet nie próbował się tłumaczyć. Po prostu zabrał kilka par koszul i marynarek, jakie trzymał w mojej szafie i wyszedł bez słowa. 

Byliśmy razem przez ponad pół roku. Świetnie się nam układało. Planowaliśmy razem zamieszkać, a do tej pory widywaliśmy się kilka razy w tygodniu, spędzaliśmy razem każdy weekend. Było wspaniale, romantycznie... To dlatego nie mogę uwierzyć w to, co się stało. 

Nie przydarza mi się to po raz pierwszy. Dwóch poprzednich partnerów też mnie zdradzało. Z jednym byłam przez trzy lata, z kolejnym przez dwa. Nie dostrzegałam żadnych symptomów psucia się relacji. Wręcz przeciwnie, uważałam że niczego w nich nie brakowało. Jestem atrakcyjna, czuła, pogodna, jest ze mną o czym rozmawiać... Nie rozumiem, dlaczego mężczyźni nagminnie mnie zdradzają. Jednego jestem pewna - nigdy nikomu już nie zaufam.

Anna

Zobacz także: Od ponad roku chcę odejść od męża. Nadal nie potrafię...

Polecane wideo

200 m2 nowoczesności. Z wizytą w domu Maffashion
200 m2 nowoczesności. Z wizytą w domu Maffashion - zdjęcie 1
Komentarze (36)
Ocena: 4.56 / 5
Pogromca internetu (Ocena: 5) 29.10.2022 23:18
Nie będę komentować zdrad- 18-stki nie mam. Ale ja mam podobną sytuację i zwierzę się wam z niej. Tracę kumpli, przyjaciół. Jedni mnie ignorują, drudzy mi nie ufają i nie rozumieją, inni są po prostu fałszywi. Nie mogę tak żyć. Tak, jestem indywidualistką, ale to nie oznacza, że nie jestem samowystarczalna. Powoli zaczynam się izolować, bo widzę, że nie ma tu dla mnie miejsca. Nie jest mi łatwo o tym rozmawiać, a emocje we mnie tkwią. Żeby zachować moje 2 przyjaciółki, muszę udawać kogoś... Innego. Tylko przy moim przyjacielu, jednym jedynym, mogę się zachować normalnie. On się mną interesuje. Powiedzcie, co mam zrobić.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.08.2022 23:34
Widocznie jesteś za dobra dla nich. Ale to nie oznacza, że masz się zmienić na gorsze. Kiedyś znajdziesz mężczyznę, który potrafi docenić dobro.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.08.2022 21:40
Nie staraj się aż tak, nie piecz ciasta dla faceta, którego znasz pół roku. Facet ma się starać, inaczej nie wychodzi...Nie idź za szybko do łóżka, nie mieszkaj z nim za szybko ...
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 15.08.2022 07:42
Co poruchał to jego.
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 14.08.2022 20:52
Lepiej po pół roku jak po kolejnych straconych latach. Facetów nie ma, są zakompleksieni chłopcy. Mnie ex zdradzał przez 5 lat. Wiódł podwójne życie. Jestem sama od 1,5 roku i czuje się fantastycznie. Nie znam faceta, kt by nie kłamał i nie manipulował. Znam i żonatego kt próbował skoków w bok ale brakowało mu odwagi by zakończyć małżeństwo i spróbować na serio. Szkoda czasu i emocji na facetów, kt nigdy nie dorosną , nie są gotowi ponieść odpowiedzialność za uczucia drugiej osoby.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie