LIST: „Partner nie chce się zajmować naszym dzieckiem. Nie mam czasu iść nawet do toalety”

„Od czterech miesięcy moje życie to koszmar, z którego nie mogę się obudzić”.
LIST: „Partner nie chce się zajmować naszym dzieckiem. Nie mam czasu iść nawet do toalety”
Fot. Unsplash (Volkan Olmez)
03.07.2022

Patrzę na Zosię, moją córeczkę, i wiem jedno, kocham ją nad życie. Jest moim wyczekiwanym, upragnionym cudem, o który bardzo się z narzeczonym staraliśmy. Ciąża, choć nie należała do najłatwiejszych, była dla mnie tylko chwilowym etapem do tego, żeby wreszcie zostać mamą. Nie zrezygnowałabym z tego doświadczenia za nic w świecie, ale jest mi trudno. Od porodu minęły cztery miesiące, a ja mam wrażenie, że od tego czasu moje życie to koszmar, z którego nie mogę się obudzić.

Nie chodzi o to, że dziecko to obowiązki. Wiedziałam o tym, zdawałam sobie z tego sprawę. Nie chcę narzekać, że się nie wysypiam. Wstaję do Zosi po kilkanaście razy, bo jest głodna, często płacze, trzeba ją w kółko nosić w ramionach. Chodzi o to, że to nie jest tylko moja córka. Ma tatę, który w ogóle nie chce się nią zajmować.

On chodzi do pracy, nie ma go w domu po 9, czasem 10 godzin. W tym czasie Zosią opiekuję się ja. Mała słabo śpi, słabo je, wszystko trzeba przy niej robić po kilkanaście, kilkadziesiąt razy. Czasem płacze tak długo, że zaczynam płakać razem z nią bezsilności. Narzeczony w ogóle tego nie rozumie. Wraca do domu i oczekuje, że obiad będzie ugotowany, a mieszkanie wysprzątane. A ja czasem nawet nie mogę dokończyć kanapki, umyć zębów, czy skorzystać z toalety, bo ciągle coś trzeba robić przy Zosi. Nie pamiętam, kiedy ostatnio wypiłam gorącą kawę lub herbatę.

Zobacz także: Ograniczyłam kontakt z koleżankami, które mają dzieci

Bywają takie dni, że wpatruję się w zegarek i odliczam godziny do powrotu partnera. Marzę o tym, żeby choć przez chwilę zabrał ode mnie Zosię. Żebym mogła się umyć, wykąpać, pobyć w łazience sama ze sobą. On jednak wraca, wita się z nią, ze mną, narzeka, że jest bardzo zmęczony i kładzie się na kanapie. Jak proszę, żeby przypilnował Zosię, to daje mi do zrozumienia, że przecież mnie to wychodzi najlepiej jako matce.

Chciałabym prosić o pomoc dziadków, ale mieszkają daleko. Przyjaciółki mają swoje życie, wpadają czasem jak po ogień. Zresztą budzi się we mnie jakiś rodzaj buntu na samą myśl, że mam prosić o pomoc obcych ludzi. Zosia ma oboje rodziców. Ja opiekuję się nią bez przerwy, więc partner też powinien się bardziej zaangażować. Bycie ojcem nie kończy się na spłodzeniu dziecka.

Jestem tak zmęczona, niewyspana, wykończona psychicznie, że nie mam nawet siły z nim o tym porozmawiać. Jak widzę jego zniecierpliwioną minę, gdy daję mu Zosię na ręce, to dosłownie wszystkiego mi się odechciewa.

Ola

Polecane wideo

„On ją na pewno zdradza”. TikTokerka plus size o ohydnych opiniach, które słyszy na temat swojego związku
„On ją na pewno zdradza”. TikTokerka plus size o ohydnych opiniach, które słyszy na temat swojego związku - zdjęcie 1
Komentarze (183)
Ocena: 4.72 / 5
Ula (Ocena: 5) 15.02.2024 13:06
A później ludzie pytają, dlaczego te złe baby nie chcą mieć dzieci. Oto dlaczego.
odpowiedz
Gosciowa (Ocena: 5) 03.07.2023 21:42
Masakra jest z podejsciem komentujacych. Zajmowanie sie dzieckiem i domem to praca 24/7. Praca normalna w biurze to 9-17:00, ok. 40 godzin tygodniowo. Dlaczego zona ma sie zajmowac dziecmi i domem 24/7 (albo technicznie 112 godzin tygodniowo jezeli spi dziennie 8 godzin), a maz ma odpoczynek po pracy? Przykro mi, ale dzieci to jest duzo pracy i obowiazkow, i osoba co zostaje w domu pracuje grubo ponad 40 godzin tygodniowo. Jak to jest sprawiedliwe? I nie mowcie mi, ze zona moze sobie w ciagu dnia odetchnac. W pracy macie przerwe na lunch albo sie obijacie gdy szef nie patrzy. Nie klamcie, znanym faktem jest, ze ludzie sa naprawde produktywni tylko 4h dziennie w typowych pracach. Takze kto jest tu leniem?
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 03.07.2023 18:53
Partner jest waszym jedynym źródłem utrzymania? Jeśli tak, to nie dziwię się, że pracuje ile może, żeby zarobić na rodzinę. Ale jeśli nie...
odpowiedz
karola (Ocena: 5) 18.05.2023 12:03
Czy autorka jest pewna, że jej partner chciał tego dziecka? Bo z opisu jego zachowania to jakby niekoniecznie...
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 18.05.2023 08:48
To twoje dziecko to rób.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie