Wasze listy: „Mój chłopak nie ma ochoty na seks!”

Chłopak Sary panicznie boi się ciąży i nie chce uprawiać seksu. Dziewczyna, mimo że bardzo go kocha, coraz częściej ma wątpliwości, czy to na pewno ten właściwy mężczyzna…
Wasze listy: „Mój chłopak nie ma ochoty na seks!”
19.11.2009

Chłopak Sary panicznie boi się ciąży i nie chce uprawiać seksu. Dziewczyna, mimo że bardzo go kocha, coraz częściej ma wątpliwości, czy to na pewno ten właściwy mężczyzna… 

 „Drogi Papilocie!

W sumie to chcę się i zwierzyć i prosić o poradę. Czytam Waszego Papilota od początku i wiem, że wielu osobom pomagacie, także mam nadzieję, że mi też! Chodzi o to, że nie jestem do końca szczęśliwa w moim związku. Mam cudownego i idealnego chłopaka, ale coś jest nie tak... jest to mój pierwszy chłopak i jesteśmy już dosyć długo razem, ale... bardzo lubię seks, pewnie jak każdy. Wiadomo, że łączy ludzi i sprawia niesamowitą przyjemność. Ale mojemu lubemu seks kojarzy się z czymś złym, zakazanym i z wielkim strachem przed byciem ojcem. Raptem robiliśmy to 2 razy... oczywiście, zabezpieczenie w 100%. Ale i tak się boi, i tak nawet po zwykłej kąpieli pod prysznicem kupił mi test ciążowy...

Jak byliśmy sami na wczasach, do niczego nie doszło, nawet żadnych zabaw! On wie, że mi na tym bardzo zależy... próbowałam go zachęcić na różne sposoby i nic na niego nie działa! Zauważył też to, że coś jest nie tak. Nie potrafię się cieszyć, kiedy on jest przy mnie :(, bo wiem, że np. zaraz pójdziemy sami do pustego domu i jedyne, co będziemy tam robić, to oglądać film, a potem pójdziemy spać... najgorsze jest to, że ja wiem, że to się nigdy nie zmieni, zawsze będzie ten strach... Czy da się żyć bez seksu? Albo czy można chociaż o nim zapomnieć? Bardzo proszę pomóżcie mi! 

Sara” 

Bardzo prawdopodobne, że Twój chłopak jest aseksualny. Seksuolodzy zapewniają, że ta rzadko występująca orientacja seksualna nie jest chorobą ani zaburzeniem, o ile nie wiąże się z traumatycznymi przeżyciami z przeszłości, urazami czy zarzutami wobec partnera. Jeżeli osoba chciałaby uprawiać seks, ale boi się, wstydzi, czuje wstręt lub odczuwa dyskomfort na samą myśl, to stoją za tym poważne przeszkody natury psychicznej i konieczne jest leczenie u specjalisty. Ale jeśli jest nam dobrze bez seksu, nie tłumimy w sobie popędu – nie ma problemu.W medycznej bibliografii termin aseksualności po raz pierwszy został zdefiniowany w sierpniu 2004 roku, w publikacji psychologa i seksuologa, Anthony’ego F. Bogaerta, w „Journal of Sex Research”. Stwierdził on, że istnieje takie zjawisko seksualne jak aseksualność, czyli stan braku pociągu seksualnego do przedstawicieli jakiejkolwiek płci.

Bogaert przebadał prawie 19 tys. Brytyjczyków. Wśród nich byli mężczyźni i kobiety między 16. a 50. rokiem życia. Około 200 z nich przyznało, że nigdy, w stosunku do nikogo, nie odczuwało podniecenia seksualnego. Uczony przyjął, że są to osoby aseksualne i zdefiniował ich przypadłość jako „brak tradycyjnej orientacji seksualnej, polegający na znikomym lub niewystępującym pociągu seksualnym wobec kobiet i/lub mężczyzn”.Aseksualności nie należy jednak mylić ze wstrzemięźliwością, impotencją  czy celibatem. „Przeciwnie niż celibat, który jest świadomym wyborem, aseksualność oznacza orientację seksualną". Z badań wynika, że ludzie, którzy od lat nie uprawiają seksu, stanowią około 2 procent społeczeństwa.Udowodniono również,  że aseksualni mogą wchodzić w relacje damsko-męskie, a nawet tworzyć stałe związki, małżeństwa i rodziny. Łatwiej jest, gdy oboje partnerów nie czuje popędu seksualnego – wtedy mogą stanowić szczęśliwą parę. Gorzej, gdy pożądanie zniknęło z powodu wzajemnych pretensji, urazów czy wstydu albo, gdy tylko jedna osoba deklaruje się jako aseksualna. W takiej właśnie sytuacji jesteście Ty i Twój partner. Bez wnikliwego wywiadu trudno jednak stwierdzić, gdzie naprawdę leżą przyczyny Waszego problemu. Być może Twój ukochany panicznie boi się ciąży i dlatego tłumi w sobie jakiekolwiek pożądanie?

Może być również tak, że nie czuje pociągu seksualnego, a strach przed ojcostwem traktuje jako dobre wytłumaczenie. Aby określić, co dokładnie powoduje niezrozumienie w Waszej sypialni, powinniście się udać do seksuologa.

Należy jednak pamiętać, że libido może spaść z różnych przyczyn:

1. Bywa i tak, że odcinamy się od swoich seksualnych potrzeb na skutek długotrwałego braku partnera, uczuciowej porażki lub uzależnienia od pracy. Wypieramy aspekt zbliżenia, co w konsekwencji prowadzi do zapominania o bliskości fizycznej.

2. Niektórzy rezygnują z seksu na skutek przesytu, społecznej presji. Poszukiwanie podniet, wielokrotnych orgazmów jest teraz wręcz obowiązkiem, a liczne doświadczenia seksualne mogą znieczulić nas na sferę miłości fizycznej, sprawić, że będziemy mieć ochotę na urlop od seksu.

3. Czasami bywa tak, że tracimy ochotę na seks, ponieważ paraliżuje nas strach przed ciążą albo złe wspomnienia z przeszłości. W przypadku młodych ludzi przyczyną spadku libido może być obawa przed zostaniem nakrytym. Na Wasze listy czekamy pod adresem redakcja(at)papilot.pl Gwarantujemy anonimowość.

Opracowała Natasza Lasky

Zobacz także:

Wasze listy: Mój mąż jest prawiczkiem!

Sytuacja Basi może wydawać się komiczna, ale tylko na początku.

Wasze listy: Czy zachować dziewictwo aż do ślubu?

Za cztery miesiące Teresa stanie przed ołtarzem ze swoim wieloletnim chłopakiem. Nigdy wcześniej nie uprawiali seksu, bo przysięgła sobie, że zachowa dziewictwo do ślubu.   

Polecane wideo

Komentarze (163)
Ocena: 5 / 5
Rozczarowana (Ocena: 5) 04.02.2014 17:06
Jestem z moim chlopakiem 1,5 roku. na poczatku bardzo mial na mnie ochote, a teraz wrecz musze wymuszac jakikolwiek stosunek z nim. dzisiaj np ubralam sie seksowanie a on nic! nie wiem co o tym myslec....podczas rozmow tylko obiecuje ze bedzie lepiej a wcale tak nie jest. co mam robic?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.07.2012 22:46
Eh czemu ja akurat mam odwrotnie? Taka kobieta która chce seksu... albo wręcz pragnie teraz z perspektywy czasu wydaje mi się nierealna, tak jakby to była tylko nimfomatyczna bohaterka w jakiejś książce napisanej przez faceta który zaspokaja swoje potrzeby pisząc erotyki. Ja uwielbiam seks... a przynajmniej tak mi się zdaje...niestety jestem ze swoją kobietą 7 lat, bardzo się kochamy a nigdy nie uprawialiśmy seksu - ani razu - a ja czuje ogromne pożądanie. Petting to jedyna forma na jaką moja kobieta mi pozwala. Powód? strach przed ciążą... kocham ją ale boje się, że wieczna masturbacja - tak jak najczęściej się dzieje - spowoduje że gdy dojdzie kiedyś do stosunku po prostu mój penis odmówi mi posłuszeństwa. Czekam, rozumiem ją...ale ile jeszcze wytrzymam? ona nie rozumie, że seks jest ważny... nie tylko fizycznie, bo przecież on wiąże miłość jeszcze mocniej. Kiedy tylko o tym rozmawiamy próbuje zrobić ze mnie zboczeńca albo co najmniej faceta który jest z nią tylko dla seksu - a przecież ani razu tego nie robiliśmy i nie mam zamiaru się z nią rozstawać. Na psychologa i sekuologa nie ma szans bo dla niej to nie problem - dla niej problem jest wtedy gdy tylko napomknę coś o seksie. Ona nawet boi się spojrzeć na mojego penisa a co dopiero go dotknąć. Ja ją czasem zaspakajam palcami, masażami itd... fakt, ze wkładanie palców do jej pochwy i całowanie jej podnieca mnie ale fakt, że mój penis w tym nie uczestniczy nie jest nawet ani razu przez partnerkę dotknięty nie pozwala mi osiągnąc przecież orgazmu - jest tylko podniecenie które i tak wzbudzić we mnie bardzo łatwo nawet całując namiętnie w policzek. Ja ją zaspakajam, ale ona mnie nigdy. Ona nie ma żadnej traumy rozmawiałem z nią setki razy, nikt jej nie zgwałcił, jest dziewicą, lubi przeżywać orgazm ale po prostu boi się zajść w ciąże, boi się samego porodu jak i obowiązku. Cierpliwie czekam... może kiedyś nadejdzie ten dzień - tylko czy ja będę wtedy jeszcze chciał?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 27.08.2011 21:26
oże poszperaj czy to rzeczywiście jest grzech. sprawdź co kościół myśli. to go powinno przekonać. nawet widziałam taką książkę księdza „seks jest boski”. zresztą teraz wystąpił w dokumencie hbo. pokaż mu a może zmieni zdanie.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 26.08.2011 15:10
Po ślubie wcale nie jest łatwiej... Zwłaszcza że po ślubie zaczęliśmy uprawiac seks dopiero. Dla mnie to było dość ciężkie. Teraz mąż nie zgadza się na jakieś nazwijmy to urozmaicenia. Twierdzi że to grzech :| przyznam że nie potrafie mu wytłuamczyć. Rok po ślubie a już troszkę wieje nudą… Tylko nie śmiejcie się ze jestem jakaś niewyżyta albo coś… Nie o to chodzi…
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.09.2010 23:13
łał ten artykuł niczego nie wyjaśnił, powtórzył tylko innymi słowami treść listu. świetna pomoc, naprawdę
odpowiedz

Polecane dla Ciebie