"Z Agatą przyjaźnimy się od liceum. Zawsze byłyśmy nierozłączne - my dwie kontra reszta świata. W połowie studiów Agata poznała swojego pierwszego chłopaka. Na początku wydawał się w porządku, ale z czasem okazało się, że jest wyjątkowo toksyczny. Musiało minąć jednak parę ładnych lat, aby ona zrozumiała, że tkwi w niezdrowej relacji.
Zobacz również: LIST: "Moja przyjaciółka zdradza wszystko, co jej opowiem swojemu chłopakowi"
Gdy Agata była w związku praktycznie zniknęła dla świata. Rzadko kiedy się odzywała, nigdy nie można było się z nią umówić, bo ciągle przesiadywała ze swoim chłopakiem. Dopiero gdy 2 lata temu się rozstali wreszcie przyznała, że całkowicie się mu podporządkowała i że to był błąd. Powiedziała też, że już nigdy nie zatraci się tak w związku z żadnym innym facetem i że będzie poświęcać czas dla przyjaciół nawet jeśli znajdzie sobie kogoś nowego.
Fot. Unsplash.com
Pół roku temu Agata zaczęła spotykać się z nowym chłopakiem. Na początku wszystko wyglądało normalnie. Oczywiście spędzała z nim dużo czasu, ale pamiętała także o mnie i o innych znajomych. Ale z czasem cała historia zaczęła się powtarzać. Wcześniej wysyłałyśmy sobie wiadomości codziennie, teraz ona odpisuje mi po paru dniach, a czasami nawet dopiero po tygodniu. Gdy już mi odpisze zasłania się pracą albo złym samopoczuciem, ale doskonale widzę, że przecież ciągle siedzi na Facebooku i po prostu nie chce jej się mi odpisać.
Co gorsze, gdy raz zwróciłam jej uwagę na brak kontaktu dosłownie na mnie naskoczyła i była bardzo prześmiewcza. Kiedy napisałam, że nie odpisuje mi od tygodnia i zastanawiam się, o co chodzi napisała, że “czuje się atakowana”. A kiedy odpowiedziałam, że to trochę przykre, że odbiera moją próbę nawiązania kontaktu jako atak odpisała, że “to bardzo dziwna próba”. Wszystko to w wyższościowym tonie sugerującym, że robię niepotrzebne dramaty i to ja mam problem, a ona nie ma sobie nic do zarzucenia.
Ostatni raz udało nam się spotkać we wrześniu. Teraz od dwóch tygodni teoretycznie próbujemy się umówić, ale z jej strony wciąż powtarza się ten sam schemat. Gdy pytam kiedy się widzimy po paru dniach odpisuje, że pasuje jej dopiero za tydzień albo za dwa, a gdy po tym czasie ponawiam pytanie znów przestaje się odzywać. Powoli tracę cierpliwość i czuję się coraz gorzej z tym, że Agata tak mnie traktuje.
Co powinnam zrobić w tej sytuacji? Myślałam o tym, żeby napisać jej wprost jak się z tym czuję, ale gdy ostatnio tak zrobiłam nic z tego nie wynikło. Zależy mi na naszej przyjaźni ale czuję, że stało się to jednostronne. Czy powinnam spróbować jakoś to wyjaśnić czy dać sobie ze wszystkim spokój?"
Ewelina, 27 lat
Zobacz również: Znaki zodiaku, które tworzą toksyczne przyjaźnie