LIST: „Boję się chodzić na Strajki Kobiet. Czuję się jak tchórz…”

Kasia z coraz większym niepokojem obserwuje to, co dzieje się na demonstracjach.
LIST: „Boję się chodzić na Strajki Kobiet. Czuję się jak tchórz…”
Fot. Unsplash (Matthieu Joannon)
25.11.2020

Podziwiam wszystkie matki, żony, babcie, które regularnie chodzą na Strajki Kobiet. Kibicuję im z całego serca i wierzę w to, że te demonstracje naprawdę coś zmienią w naszym kraju. Sama byłam na kilku protestach, na samym początku, kiedy to wszystko się zaczęło.

Atmosfera była cudowna, nikt nikogo nie atakował. Policja stała z boku, nikt nie był legitymowany, czy zabierany do radiowozu, a poza dwoma epizodami rzucenia w tłum petard przez jakichś prowokatorów, nic strasznego się nie działo. Były mocne hasła, wzruszający widok babć, które machały do nas z balkonów, przezabawne transparenty i jakaś taka wzajemna solidarność.

Zobacz także: LIST: „Wszyscy moi znajomi dostają jakieś dodatki, ulgi, 500+. Mnie nie należy się nic”

Teraz z niepokojem patrzę na to, co dzieje się na strajkach. Kordony policji, otaczanie ludzi, kilkugodzinne legitymowanie ich, a nawet przebieranki służb, które biją ludzi pałkami. Potworne, nie mieści mi się to w głowie. Do tego narodowcy, którzy jeszcze kilka lat temu chcieli bronić polskie kobiety przed emigrantami, a teraz nie mają problemu z tym, żeby je szarpać i bić w imię obrony kościołów. Wszystko to sprawia, że zwyczajnie boję się chodzić na strajki, choć serce mi się łamie, jak oglądam potem na Instagramie czy Facebooku relacje z demonstracji. Chciałabym tam być z tymi wszystkimi kobietami i mężczyznami, którzy tak dzielnie walczą o to, żeby w naszym kraju wreszcie przestał rządzić fanatyzm.

Rozważam kupienie gogli narciarskich, które ochroniłyby mi oczy, w razie gdyby ktoś zaatakował mnie gazem. Rozważam też kupienie ochraniacza na zęby, gdyby na mojej drodze nagle wyrósł damski bokser. I właśnie już samo rozważanie takich zakupów przeraża mnie jeszcze bardziej. Przecież to nie powinno wyglądać w ten sposób, że idąc na protest w obronie podstawowych praw kobiet, boję się o swoje zdrowie…

Mam świadomość, że nie jestem jedyną kobietą, która boi się chodzić na strajki. Napiszcie mi proszę w komentarzach coś, co doda mi odwagi. Bardzo tego potrzebuję.

Kasia

Zobacz także: „Mąż chce rozwodu. Nasze dziecko ma dopiero 3 miesiące…”

Polecane wideo

20 najlepszych haseł z protestów kobiet. Groźby, klątwy oraz czułe życzenia
20 najlepszych haseł z protestów kobiet. Groźby, klątwy oraz czułe życzenia - zdjęcie 1
Komentarze (26)
Ocena: 4.62 / 5
gość (Ocena: 5) 06.01.2021 12:14
W demokracji wolno protestować - wywalczyli to ludzie solidarności, wierzący i praktykujący katolicy, ale nasza wolność kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Myślenie nie boli.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 27.11.2020 18:11
Trolle z pseudoredakcji znowu potrzebują guzik-burzy.
odpowiedz
Naomi (Ocena: 5) 26.11.2020 13:24
Też nie chodzę na strajki bo nic nie daje przyzwolenia na morderstwo żywej istoty niezależnie czy aktualnie rozwija się w ośrodku wodnym czy gazowym.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 25.11.2020 18:35
Jaką ofertę ma Marta Lempart? Obali rząd i co dalej? Sama będzie rządzić ze swoimi zwolennikami? Niech rządzi. Niech rządzi sam Szatan, tylko niech mi da to co mi się należy, a nie pieprzy mi o jakichś prawach, konstytucjach, wolnościach. Prawami dzieci nie nakarmię, wolnością w sklepie nie zapłacę.
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 25.11.2020 16:03
nacjo.nalistom i faszy.stom oderbac obywatelstwo
odpowiedz

Polecane dla Ciebie