LIST: „Pracuję w banku i widzę, ile oszczędności mają młodzi ludzie. Dramat”

Na ich miejscu nie mogłabym spokojnie zasnąć - twierdzi Natalia.
LIST: „Pracuję w banku i widzę, ile oszczędności mają młodzi ludzie. Dramat”
Fot. Unsplash
03.11.2019

To już nasza rodzinna tradycja. Pierwsza była babcia, później mama, a w ich ślady poszła moja starsza siostra. Teraz mnie też udało się dostać pracę w banku, bo w sumie po to kończyłam finanse i rachunkowość. Dość stresujące zajęcie, ale ludzie fajni i można się naprawdę sporo dowiedzieć. Zwłaszcza o innych.

Zobacz również: Tyle chcą zarabiać tegoroczne maturzystki. „Za mniej nie wstaję z łóżka. To wegetacja”

Oczywiście nie mogę mówić o konkretnych przypadkach, ale nikt mi nie zabroni ogólnych stwierdzeń. A te nie są zbyt optymistyczne. Tak się jakoś złożyło, że zajmuję się rachunkami osobistymi, a moimi klientami jest wielu młodych ludzi. Wystarczy wejść w system i wiem, ile dokładnie mają pieniędzy na koncie.

Szczerze? Myślałam, że najmłodsze pokolenie jest bardziej zaradne i odpowiedzialne.

Nie chodzi mi o jakąś konkretną osobę. Mówię o średniej, a ta jest dramatycznie niska. Zdecydowana większość z nich nie ma konta oszczędnościowego, a na bieżący rachunek trafia tylko pensja. Po kilku dniach zostają resztki, bo trzeba opłacić rachunki. Zastanawiam się, czy to rzeczywiście wynika z biedy, czy może jednak kiepskiego gospodarowania.

Ja też nigdy nie zarabiałam kokosów, a jednak zawsze coś tam sobie odłożyłam. Nie mogłabym usnąć z wiadomością, że nie mam pieniędzy na czarną godzinę. Co zrobią ci ludzie, kiedy nagle stracą pracę albo będą musieli coś pilnie kupić? Pożyczki są mało opłacalne, a proszenie o pomoc rodziny to wstyd.

Niektórym udaje się odłożyć kilka tysięcy, ale mając np. 30 lat, trudno uznać to za sukces.

Zobacz również: Dokładnie tyle chcą zarabiać młodzi Polacy. Dla niektórych to jednak śmieszna kwota

Mam taką zasadę, że odkładam wszystko, co tylko mogę. Czuję wewnętrzny spokój dopiero w momencie, kiedy mam na koncie równowartość kilku miesięcy wynajmu + przynajmniej drugie tyle na przeżycie. Poniżej 20 tysięcy to naprawdę kiepski wynik. Trudno wchodzić w dorosłość z pustymi kieszeniami.

Jakoś nie przekonuje mnie gadanie, że to wina niskich pensji. Widzę ile im wpływa z tytułu wynagrodzenia i często jest to 3-4 tysiące złotych na rękę. Wcale nie mało, a i tak rozpływa się w mgnieniu oka. Bardziej więc skłaniam się ku teorii, że młodzi Polacy są po prostu strasznie rozrzutni. Albo nie potrafią planować swojego budżetu.

Gdybym się zakochała w rówieśniku, który nie ma nic, to nie wiem czy bym się ostatecznie zdecydowała na związek. Coś na czarną godzinę trzeba mieć.

Czasami spotykam się z klientami twarzą w twarz. Niby nie mają nic, a w dłoni iPhone, same modne ciuchy i udawanie wielkiego bogacza. To jest chyba najgorsze - pozerstwo. Żyją z miesiąca na miesiąc, wydają na głupoty, a w ogóle nie myślą o przyszłości. Co mi do tego? Niby nic, ale jakoś mnie to rusza.

Tym bardziej, że wszyscy wiemy, jak wyglądają finanse państwa. Zasiłek dla bezrobotnych to grosze, a o emeryturze nawet nie marzę. Nie umiałabym normalnie funkcjonować wiedząc, że w razie czego nie będzie mnie stać na opłacenie mieszkania, jedzenie, leki i tak dalej.

Uważam, że nawet zarabiając 2 tysiące można coś zaoszczędzić. Pytanie tylko - dlaczego młodzi tego nie robią? Może Wy mi powiecie.

Natalia

Zobacz również: 90 procent 20-latków popełnia te finansowe błędy. To dlatego ciągle brakuje Ci pieniędzy

Polecane wideo

Zbyt piękna, żeby pracować. Z powodu urody podobno nikt nie chce jej zatrudnić
Zbyt piękna, żeby pracować. Z powodu urody podobno nikt nie chce jej zatrudnić - zdjęcie 1
Komentarze (121)
Ocena: 4.18 / 5
adam (Ocena: 2) 19.02.2022 18:19
Jaki wstyd pozyczyc od rodzicow .Co to za bzdurne gadanie. Kobieta ktorej cala mlodosc byla sponosrowana przez rodzicow nagle widzi wstyd u innych przy pozyczc. Wlasnie to jest polactwo podwojne standardy co do siebie i innych. Ludzie nie sluchajcie takich skretynialych tekstow.
odpowiedz
ola (Ocena: 1) 16.06.2020 14:36
Myślę że to nie Twój interes ...to co widzisz grzebiąc ludziom w rachunkach nie musi być wszystkim co maja. Ja osobiście mam kilka kont więc nie oceniaj i nie myśl i zajmij się sobą
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 11.05.2020 16:15
Dokładnie, odłożyć przy 2k na rekę to chyba że się mieszka z rodzicami, albo w kupionym przez rodziców lub odziedziczonym mieszkaniu. Sam wynajem często przekracza 2k (chyba ze pojedyncze pokoje w wielopokojowych- wtedy idzie się zmieścić w 1,5, może nawet w tysiaku jeśli to nie miasto wojewódzkie). Zarobki nie są za niskie, nazywając rzecz bardziej właściwie, one są nieadekwatne do poziomu cen i kosztów życia
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 30.04.2020 11:45
Zarabiając dwa tysiące na rękę, można coś odłożyć? Kiepski żart. Owszem można, ale jakim kosztem - trzeba mieszkać z rodzicami, bo inaczej to jest niemożliwe.
odpowiedz
Anka (Ocena: 5) 06.04.2020 16:25
Brawo, podpisuję się pod opinią autorki, mam takie same obserwacje, "postaw się a zastaw się" to dewiza młodych, ale naiwnych i roszczeniowych młodych, zero oszczędności i pretensje do świata, rodziców, bo się na świat nie prosili, świat też się o nich nie prosił, za małe pensje za za małą ilość wkładu w pracę, imprezy, wycieczki liczą się bardziej od troski o środki na życie. swoje i rodziny.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie