LIST: „Chciałam zjeść lunch z koleżankami. Sfrustrowana singielka zajęła nam stolik”

Samotna klientka nie chciała ustąpić Oli i jej przyjaciółkom.
LIST: „Chciałam zjeść lunch z koleżankami. Sfrustrowana singielka zajęła nam stolik”
Fot. Unsplash
18.09.2019

Niektórzy ludzie muszą być strasznie nieszczęśliwi. Widać to po nich. Kiedy są samotni i nie wychodzi im w życiu, wtedy największą satysfakcję czerpią z dokuczania innym. Jest w nich bardzo dużo zawziętości. Nigdy nie przyznają się do błędu i tylko czekają, jak tu komuś zrobić na złość. Kiedyś myślałam, że to typowe dla starości, ale coraz więcej młodych ludzi tak się zachowuje.

Zobacz również: Ci rodzice z dzieckiem zrobili coś skrajnie obrzydliwego w hotelowej restauracji. Wszyscy goście byli w szoku

Chyba najgorsze pod tym względem są singielki. Oskarżają cały świat, bo nikt ich nie chciał. Prawda jest taka, że same są sobie winne i to żaden spisek. Wystarczyłoby wyjść do ludzi, odezwać się i prędzej czy później kogoś by poznały. Co mnie tak naszło? Spotkanie jedną z nich. Zdesperowaną i niesamowicie złośliwą. Codziennie musi zepsuć komuś humor, żeby poczuć się lepiej.

Nie znam jej dobrze. Spotkałyśmy się pierwszy raz, ale od razu ją przejrzałam.

Kilka dni temu udało mi się wreszcie umówić z koleżankami na wspólne wyjście. Co prawda, nie wieczorne do klubu, jak planowałam, ale zawsze coś. Jesteśmy niestety w tym wieku, że coraz trudniej nam się spotkać. Praca, uczelnia, narzeczeni, mężowe, dzieci i milion innych obowiązków. No, ale w końcu znalazłyśmy odpowiedni dla wszystkich termin. Lunch w ulubionej restauracji i wreszcie sobie pogadamy.

Spotkałyśmy się przed lokalem. Nigdy nie rezerwowałyśmy tam stolika, bo miejsca jest sporo, a o tej godzinie nie ma tłumów. Ale nie tym razem. Zaglądamy do środka i trudno wcisnąć tam nawet szpilkę. Coś się musiało dziać w okolicy, bo nagle mnóstwo ludzi. A co najgorsze - w pobliżu nie ma drugiego takiego miejsca.

Na szczęście coś się znalazło. Jakaś dziewczyna w naszym wieku siedziała przy stole, który pomieści spokojnie 6 osób. Tuż obok jest mniejszy, gdzie mogłaby się przenieść.

Zobacz również: 29 tekstów, których nienawidzą SINGIELKI

Przy wejściu od razu zagadałam kelnerkę i poprosiłam, żeby to załatwiła. Ona na to, że jasne i nie powinno być problemu. Po chwili wraca i mówi, że pani nie zamierza się przesiadać. Dopiero złożyła zamówienie i „nie da się przesuwać jak jakiś mebel”. Poszłam do niej, żeby wyjaśnić sytuację. Stwierdziłam, że jeśli podejdę do tematu z uśmiechem, to ona wreszcie odpuści. Koleżanki cały czas czekały przed wejściem.

Zrobiłam najbardziej sympatyczną minę, jaką potrafię i bez ceregieli mówię do niej: cześć, jest sprawa. I tłumaczę, że po wielu tygodniach umawiania się z koleżankami wreszcie udało nam się spotkać. „Sama wiesz, jak to bywa”. Wtedy ona zrobiła minę w stylu - nie, nie wiem. Była głucha na racjonalne argumenty. Stwierdziła tylko, że zajęła wolne miejsce i chce w spokoju coś zjeść.

Ile jej to zajmie? Odpowiedziała, że nie ma zamiaru się tłumaczyć, ani spieszyć. Tuż obok stał wolny stolik, przy którym spokojnie zmieściłaby się nie tylko ona, ale też jej towarzysz.

Tyle, że nikogo tam nie było. Z kontekstu wywnioskowałam, że na nikogo nie czeka. Typowa singielka, która snuje się po mieście, bo nie bardzo ma co robić. Przynajmniej popatrzy na ludzi, skoro nie ma się do kogo odezwać. Dałam znać kelnerce, że to jakiś trudny przypadek. Będziemy czekać na zewnątrz i jak tylko coś się zwolni, to niech po nas wyjdzie. Stałyśmy pół godziny, a tamta dziewucha nie dawała za wygraną.

Wreszcie się poddałyśmy i musiałyśmy rozmawiać w biegu. Tak wyglądało nasze długo wyczekiwane spotkanie. Zrujnowane przez jakąś frustratkę. Nie rozumiem zupełnie takich zawziętych ludzi, którzy mszczą się na całym świecie za własne niepowodzenia. Ona pewnie była zazdrosna, że mam tyle koleżanek, a ona jest sama jak palec.

Siedziała przy wielkim stole, udając że czeka na całą grupę swoich przyjaciół. Przy mniejszym jeszcze ktoś by się zorientował, że nikt jej nie lubi. Żenada.

Ola

Zobacz również: Tak wygląda restauracja po wizycie rodziców z dziećmi. Efekt? Ban dla najmłodszych

Polecane wideo

Twój znak zodiaku zdradza, jaką jesteś singielką
Twój znak zodiaku zdradza, jaką jesteś singielką - zdjęcie 1
Komentarze (48)
Ocena: 4.08 / 5
gość (Ocena: 5) 21.08.2023 23:03
Dlaczego sugerujesz że ktoś kto po prostu poszedł coś zjeść sam jest singlem to że ktoś jest w związku nie oznacza że nigdy nie wychodzi bez 2 osoby
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 26.12.2019 20:03
miała swoje krzesło i swój kawałek stolika, trzeba się było dosiąść.
odpowiedz
lol (Ocena: 1) 24.09.2019 21:25
Stały przez pół godziny, a musiały rozmawiać w biegu?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.09.2019 14:22
Witam. Jak dodać własny list na papilocie? Co mam nacisnąć?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.09.2019 13:57
ktos ma problem i nie jest to osoba przy stoliku
odpowiedz

Polecane dla Ciebie