„Boję się macierzyństwa z powodu, którego wiele osób nie rozumie”

Czy lęk Soni przed urodzeniem dziecka jest uzasadniony?
„Boję się macierzyństwa z powodu, którego wiele osób nie rozumie”
fot. unsplash
06.09.2019

Nigdy nie dbałam o nikogo poza sobą. Jestem 25-letnią jedynaczką, bez siostrzeńców, kuzynów i zwierząt. Dorastałam jako jedyne dziecko, nigdy nie opiekowałam się nikim. Nie jestem też mamą i szczerze mówiąc nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek zdecydowała się na dzieci. Zdaję sobie sprawę, że nasze społeczeństwo jest coraz bardziej postępowe i że nie każda kobieta musi rodzić dzieci, a powodów dla których kobiety odkładają macierzyństwo jest naprawdę wiele. Mogę dodać do tej listy nowy powód, a mianowicie strach.

Zobacz też: „Byliśmy doskonałą parą, dopóki nie urodziło się nam dziecko…” (Historia Ewy)

Jako mała dziewczynka zawsze marzyłam o tym, żeby założyć rodzinę. Nadawałam nawet imiona moim dzieciom i widziałam siebie jako szczęśliwą matkę. Odkąd jednak zaczęłam pracować z matkami moje wyobrażenia o macierzyństwie nieco się zmieniły.

W mojej pracy zetknęłam się z wieloma realiami ciąży i bycia matką. Oczywiście nie brakowało tych pozytywnych, kiedy matki przytulały swoje narodzone dzieci pełne wzruszenia i prawdziwej miłości. Jednak to te nie do końca szczęśliwe zakończenia najbardziej mnie dotknęły i sprawiły, że zmieniłam swoje nastawienie do bycia matką.

Badania pokazują, że co siódma matka doświadcza pewnego rodzaju zaburzeń nastroju po porodzie. Niektóre z nich nawet porzucają swoje dzieci albo popełniają samobójstwo. To wywołuje we mnie dreszcze... Nie mam dziecka, a mimo to doznaję uczucia samotności i bezradności. Czasami mam wrażenie, że nie potrafię nawet zająć się sobą, spędzając całe dnie na kanapie. Wszystkiemu prawdopodobnie winna jest depresja, którą zdiagnozowano u mnie kilka lat temu. Depresja nigdy nie opuszcza, mimo przyjmowania leków i chodzenia na terapię. Miałam w swojej głowie niejednokrotnie czarne scenariusze, więc jak mogłabym zająć się własnym dzieckiem?

Wiele osób mówi mi, że macierzyństwo przychodzi instynktownie i że na pewno poradzę sobie jako matka. Dopóki nie zetknęłam się z realiami, nie wiedziałam, że kobiety umierają podczas porodu albo że po porodzie mogą mieć różnego rodzaju zaburzenia. Kiedy widzę, przez co właściwie musi przejść każda matka, nie wiem czy byłabym w stanie to wytrzymać. Zastanawiam się, jak ludzie w moim wieku zostają rodzicami, kiedy ja nawet nie dam rady wstać z łóżka...

Depresja czyni cię bardzo samolubnym. Ignorujesz znajomych, izolujesz się od bliskich i często stajesz się nieuprzejmy, a nawet arogancki. Boję się, że nie poradzę sobie z moją depresją i z dzieckiem, że nie będę dobrą matką i że żadne dziecko nie zasługuje na taki los. Co jeśli depresja się nasili i nie będę w stanie zająć się własnym dzieckiem? 

Na dzień dzisiejszy wiem, że nie będę matką. 

Sonia

Zobacz też: „Jesteśmy razem od 6 lat, a mój facet wściekł się, że zaszłam z nim w ciążę”

Polecane wideo

Komentarze (44)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 10.09.2019 10:15
A ja mając 22 lata usunęłam ciążę w 3 tygodniu tabletkami na stawy. Wpadłam z chłopakiem, z którym nie wiązałam przyszłości (prezerwatywa została we mnie). Nie byłam na to gotowa, kończyłam studia, miałam przed sobą magisterkę, cały świat. Nie ma dnia abym nie myślała o tym, ale też nie ma chwili abym nie zwątpiła w to, że popełniłam słuszną decyzję. Tak jestem egoistką. Dziś świat jest u moich stóp, jestem po studiach wyższych, zaraz zacznę podyplomowe, nieźle zarabiam, stać mnie na moje zachcianki, ale na dziecko nigdy się nie zdecyduję, bo wierzę, że karma wraca. Boję się, że los mi odpłaci to podwójnie, niewinnym chorym dzieckiem bądź moją śmiercią przy porodzie co jest bardzo możliwe (mama ledwo przeżyła poród). Wybrałam samotność, odrzucam każdego mężczyznę, bo wiem, że każdy będzie kiedyś chciał założyć rodzinę. Taka moja pokuta.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 09.09.2019 11:18
Ja nie jestem przekonana do posiadania dzieci w ogóle, choć biorę pod uwagę, że może skłonię się kiedyś bardziej ku urodzeniu jednego. Jednak biorę silne leki psychotropowe na zaburzenia lękowe. Bez nich moje życie to piekło, miałam ataki paniki w różnych codziennych sytuacjach. Dobrze się czułam tylko w domu, a i też zdarzało się, że tu mnie dopadały. Oczywiście nie można tych leków brać w ciązy :)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 07.09.2019 13:45
mojej znajowej wypadł odpyt w czasie porodu....
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 07.09.2019 00:56
Ale jaka kulturka dziś w komentarzach :)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 06.09.2019 22:31
Osoba pisząca list ma jeszcze czas na dziecko. Niech się wybawi jeszcze. Skoro tak się przejmuje, to myślę, że byłaby dobrą mamą i później nie miałaby czasu na depresję. Ja chciałam mieć dziecko nie z tego powodu, że poczułam instynkt macierzyński, a z powinności (może też presja rodziny). Miałam wiele obaw, ale teraz na urlopie macierzyńskim czuję się lepiej niż przed urodzeniem dziecka. Dobrze też jest, jeśli można polegać na mężu, bo sama bym chyba nie wytrzymała...
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie