Nigdy nie dbałam o nikogo poza sobą. Jestem 25-letnią jedynaczką, bez siostrzeńców, kuzynów i zwierząt. Dorastałam jako jedyne dziecko, nigdy nie opiekowałam się nikim. Nie jestem też mamą i szczerze mówiąc nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek zdecydowała się na dzieci. Zdaję sobie sprawę, że nasze społeczeństwo jest coraz bardziej postępowe i że nie każda kobieta musi rodzić dzieci, a powodów dla których kobiety odkładają macierzyństwo jest naprawdę wiele. Mogę dodać do tej listy nowy powód, a mianowicie strach.
Zobacz też: „Byliśmy doskonałą parą, dopóki nie urodziło się nam dziecko…” (Historia Ewy)
Jako mała dziewczynka zawsze marzyłam o tym, żeby założyć rodzinę. Nadawałam nawet imiona moim dzieciom i widziałam siebie jako szczęśliwą matkę. Odkąd jednak zaczęłam pracować z matkami moje wyobrażenia o macierzyństwie nieco się zmieniły.
W mojej pracy zetknęłam się z wieloma realiami ciąży i bycia matką. Oczywiście nie brakowało tych pozytywnych, kiedy matki przytulały swoje narodzone dzieci pełne wzruszenia i prawdziwej miłości. Jednak to te nie do końca szczęśliwe zakończenia najbardziej mnie dotknęły i sprawiły, że zmieniłam swoje nastawienie do bycia matką.
Badania pokazują, że co siódma matka doświadcza pewnego rodzaju zaburzeń nastroju po porodzie. Niektóre z nich nawet porzucają swoje dzieci albo popełniają samobójstwo. To wywołuje we mnie dreszcze... Nie mam dziecka, a mimo to doznaję uczucia samotności i bezradności. Czasami mam wrażenie, że nie potrafię nawet zająć się sobą, spędzając całe dnie na kanapie. Wszystkiemu prawdopodobnie winna jest depresja, którą zdiagnozowano u mnie kilka lat temu. Depresja nigdy nie opuszcza, mimo przyjmowania leków i chodzenia na terapię. Miałam w swojej głowie niejednokrotnie czarne scenariusze, więc jak mogłabym zająć się własnym dzieckiem?
Wiele osób mówi mi, że macierzyństwo przychodzi instynktownie i że na pewno poradzę sobie jako matka. Dopóki nie zetknęłam się z realiami, nie wiedziałam, że kobiety umierają podczas porodu albo że po porodzie mogą mieć różnego rodzaju zaburzenia. Kiedy widzę, przez co właściwie musi przejść każda matka, nie wiem czy byłabym w stanie to wytrzymać. Zastanawiam się, jak ludzie w moim wieku zostają rodzicami, kiedy ja nawet nie dam rady wstać z łóżka...
Depresja czyni cię bardzo samolubnym. Ignorujesz znajomych, izolujesz się od bliskich i często stajesz się nieuprzejmy, a nawet arogancki. Boję się, że nie poradzę sobie z moją depresją i z dzieckiem, że nie będę dobrą matką i że żadne dziecko nie zasługuje na taki los. Co jeśli depresja się nasili i nie będę w stanie zająć się własnym dzieckiem?
Na dzień dzisiejszy wiem, że nie będę matką.
Sonia
Zobacz też: „Jesteśmy razem od 6 lat, a mój facet wściekł się, że zaszłam z nim w ciążę”