„Faceci traktują mnie przedmiotowo. Znikają tuż po pierwszej wspólnej nocy”

Martyna nie rozumie, czemu tak się dzieje.
„Faceci traktują mnie przedmiotowo. Znikają tuż po pierwszej wspólnej nocy”
fot. Unsplash
30.08.2019

Równouprawnienie to termin odmieniany przez wszystkie przypadki. Zwłaszcza przez kobiety, które mają dosyć niesprawiedliwego traktowania i podwójnych standardów. Zarabiamy mniej, chociaż mamy lepsze kwalifikacje, płacimy wysoką cenę za posiadanie potomstwa, trudniej nam o awans zawodowy, a także społeczny. Panowie wciąż dominują w życiu publicznym. To wszystko bardzo ważne kwestie, ale różnice w podejściu do płci widać także w innych sytuacjach. Krótko mówiąc – facetom więcej się wybacza.

Mężczyzna może bez skrępowania opowiadać o swoich podbojach miłosnych i zawrotnej liczbie partnerek. My zostaniemy nazwane puszczalskimi.

Ostatnio na własnej skórze przekonała się o tym Martyna. 27-latka z Warszawy nie ukrywa, że bardzo często jest traktowana przedmiotowo. Bez względu na to, czy decyduje się na seks na pierwszej randce, czy dopiero na kolejnych, po wspólnie spędzonej nocy jej potencjalni partnerzy się ulatniają.

Publikujemy jej mail.

Zobacz także: „Byłam żoną mundurowego. W domu urządzał mi piekło”

„Piszę, bo mam problem z facetami. Wielu z nich traktuje mnie bardzo przedmiotowo. Mam świadomość tego, że jestem bardzo atrakcyjna i zwracam na siebie uwagę, ale to nie znaczy, że można mnie za przeproszeniem zaliczyć i zapomnieć. Mogę policzyć na palcach jednej ręki moje poważne związki. Przelotne znajomości zdarzają się za to bardzo często. Chłopak najpierw się stara, zabiega o mnie, komplementuje, a po seksie się ulatnia. Ta jakby dostał to, czego chciał i mógł zniknąć.

Nie jestem cnotliwa, ale nie jestem także łatwa. Po prostu jeśli czuję z kimś chemię i oboje mamy na to ochotę, to lądujemy w łóżku. Czasem już na pierwszej randce. Rozumiem, że czasem trzeba grać trudną do zdobycia, żeby facet się zainteresował na dłużej, ale jak mam być szczera to denerwują mnie te podwójne standardy. Żaden mężczyzna nie zastanawia się nad tym, czy wypada mu przespać się z dziewczyną od razu, czy jednak czekać. Jak ma ochotę, po prostu to robi. My mamy gorzej, bo od razu inni wyrabiają sobie na nasz temat niepochlebną opinię.

Gdyby znikający faceci trafiali mi się tylko po seksie na pierwszej randce, może jeszcze jakoś bym to zrozumiała, ale czasem jest tak, że czekamy do drugiego, trzeciego, a nawet czwartego spotkania i dzieje się dokładnie to samo. Facet się zabawi, widzę, że jest mu przyjemnie, a potem zapina rozporek i się ulatnia. Nagle przestaje mieć czas na kolejne spotkanie, bo jest zapracowany i zajęty, a potem widzę na Instagramie, że już randkuje z kolejną dziewczyną. Przykre.

Mam 27 lat i chciałabym, żeby jakiś chłopak wreszcie potraktował mnie poważnie. Zupełnie nie wiem, gdzie takiego szukać. Aplikacje randkowe nie zdają niestety egzaminu. Tam trafiają się przeważnie zajęci mężczyźni, którzy tylko szukają jednorazowych przygód.

Nie chcę być dla facetów tylko atrakcyjnym ciałem do zaliczenia. Jak sprawić, żeby zaczęli dostrzegać we mnie coś więcej?

Martyna”

Zobacz także: „Jesteśmy razem od 6 lat, a mój facet wściekł się, że zaszłam z nim w ciążę”

Polecane wideo

„Normalna kobieta powinna mieć takie ciało”. Faceci pokochali jej naturalność
„Normalna kobieta powinna mieć takie ciało”. Faceci pokochali jej naturalność - zdjęcie 1
Komentarze (59)
Ocena: 4.76 / 5
gość (Ocena: 1) 27.07.2021 10:59
Czytam te durne komentarze, patrzę na swoje życie i nijak jedno do drugiego nie psuje. Mam już swoje lata i jestem cnotką, a co spotkam mężczyznę, to każdy ma ochotę potraktować mnie przedmiotowo i to przy pierwszym spotkaniu. Dodam, że mam mnóstwo zainteresowań, wyższe wykształcenie, elitarny zawód, od niejednej osoby słyszę, że przy moich rozległych zainteresowaniach i wiedzy można wpaść w kompleksy. A co mężczyzna to od razu słyszę podteksty seksualne (nawet na oficjalnym zawodowym spotkaniu). Ubieram się skromnie (wyglądasz jak szara myszka), makijaż ledwie widoczny. Dlaczego nikt nie widzi we mnie świętej, jeśli właśnie taka jestem?
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 05.09.2019 12:01
"Mogę policzyć na palcach jednej ręki moje poważne związki. Przelotne znajomości zdarzają się za to bardzo często" hahahahahaha
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.09.2019 21:55
Chcesz być traktowana poważnie, bo "czasem czekasz aż do 3 czy 4 randki"? :D to, że facetom wolno więcej to tylko i wyłącznie zasługa takich kobiet jak Ty, bo sama ich tłumaczysz. Ja nikomu do łóżka nie zaglądam, ale osobiście nie związałabym się z facetem który miał dużo partnerek seksualnych. Po prostu nie i już. Sama miałam kilku partnerów i najlepiej byłoby mi z kimś kto też miał przede mną przynajmniej jedną kobietę, ale przy powyżej 6-7, a 10 już na pewno zaczęłabym się zastanawiac czy chcę być z kimś takim. Każdy ma prawo stawiać jakieś granicę i ustalać co mu pasuje a co nie.
odpowiedz
realfanka (Ocena: 5) 01.09.2019 14:35
Facet przeleci laskę jeśli ona da mu sygnały, że jest chętna. Facet to rozpoznaje po jej zachowaniu, ubiorze, gestach i ogólnie rozmowie z nią. Widzi, kiedy laska sztucznie przedłuża. Wie, że to tylko kwestia czasu kiedy ją przeleci i to niedługiego. Laska nawet nie musi być w jego typie, ważne, że go nie odrzuca a wykazuje chęci. Po tobie zapewne widać, że robisz to często i chętnie i startuje do ciebie dany typ facetów.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.08.2019 10:01
Ja często szłam do łóżka z chłopakami po 2 tygodniach znajomości i żaden mnie po tym nie olał. Może problem leży w seksie, a może dziewczyna mniej lub bardziej świadomie wybiera takich typów. Ogólnie faceci też raczej wolą być w związku niż zaliczać i uciekać. Dlatego winy poszukałabym w autorce.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie