„Narzeczony chce podpisać ze mną intercyzę, inaczej ślubu nie będzie”

Marta jest zszokowana decyzją narzeczonego.
„Narzeczony chce podpisać ze mną intercyzę, inaczej ślubu nie będzie”
fot. iStock
08.06.2019

Mam 28 lat i od 3 jestem w związku. Swojego chłopaka poznałam na portalu randkowym, w moim wieku nie widziałam innej opcji zapoznania kogoś, zwłaszcza, że nie jestem typem imprezowiczki i rzadko chodzę do klubów. Nasza znajomość potoczyła się dość szybko, bo po 3 miesiącach oświadczył mi się. Byłam wtedy naprawdę zakochana, więc nie zawahałam się i powiedziałam "tak". Od oświadczyn minęły prawie 3 lata, a dopiero nie dawno zaczęliśmy rozmawiać o ślubie...

Zobacz też: „Mój facet ma słabość do innych kobiet. Ciągle jakąś podrywa…”

Od początku wiedzieliśmy, że sami musimy uzbierać pieniądze na wesele, dlatego przeciągające się narzeczeństwo nie było dla nas niczym dziwnym. Poza tym chcieliśmy kupić mieszkanie, żeby nie tułać się dłużej po stancjach. Wzięliśmy się ostro do roboty, zaczęliśmy oszczędzać, mój narzeczony ma wyjazdową pracę i ciągle nie ma go w domu. Naprawdę doceniam to, że tak bardzo się poświęca, żebyśmy w końcu mogli być na swoim i zrobić wesele. 

Mój narzeczony to mój pierwszy poważny facet w życiu. Przez te 3 lata mało się kłóciliśmy, dobrze się dogadujemy, generalnie nadajemy na tych samych falach. Nie wyobrażam sobie, że miałabym być z kimś innym. Pochodzę z dużej, dość tradycyjnej rodziny. Moja mama nigdy nie pracowała, poświeciła się wychowaniu dzieci, a potem ojciec nie chciał, aby pracowała byle gdzie. Rodzice są dla mnie wzorem małżeństwa, ojciec do tej pory dba o mamę, uszczęśliwia ją na każdym kroku. Zazdroszczę im tego uczucia, oczywiście tak pozytywnie :)

Rodzice są bardzo religijni, wpoili mi wartości, których trzymam się do dziś. Dla mnie to również bardzo ważne. W końcu zaczęli dopytywać o nasz ślub. I to właściwie był taki instynkt do poruszenia tego tematu z narzeczonym. Tak też się stało.

Kiedy wrócił na weekend do domu poruszyłam temat ślubu. Zaczęliśmy kalkulować ile mamy uzbieranych pieniędzy, po czym okazało się, że on ma więcej niż ja. Dla mnie nie było nic dziwnego w tym, że facet wyda trochę więcej, bo przecież jak będziemy małżeństwem to i jak będziemy mieć wspólne pieniądze. On jest w tym momencie wyskoczył z... intercyzą... 

Przyznaję, że był to dla mnie duży szok. nie słyszałam, żeby ktoś w rodzinie albo wśród znajomych robił coś takiego. Poczułam się wtedy, jakby skreślił on z góry nasz związek. Poza tym dla mnie małżeństwo to jedność, nie wyobrażam sobie rozdzielczości majątkowej... Pewnie niektórzy zarzucą mi staroświeckość, ale każdy może mieć własne poglądy. 

Mam teraz mętlik w głowie. Do tej pory myślałam, że zgadzamy się ze sobą w każdej kwestii, a intercyza nawet nie przyszła mi do głowy. Kocham go, myślałam, że to facet na całe życie, ale co mam teraz zrobić? Nie chcę żadnej intercyzy. Dla małżeństwo jest po to, aby dzielić swoje troski, radości i wszystko co oboje posiadamy. Co zrobilibyście na moim miejscu?

Marta

Zobacz też: „Był moim pierwszym chłopakiem, a teraz ma zostać mężem". Nigdy nie była z innym

Polecane wideo

Czerwiec wywróci życie do góry nogami tym 3 znakom zodiaku - zdecydowanie na lepsze!
Czerwiec wywróci życie do góry nogami tym 3 znakom zodiaku - zdecydowanie na lepsze! - zdjęcie 1
Komentarze (92)
Ocena: 4.83 / 5
gość (Ocena: 5) 09.01.2022 11:20
Mam kolegę w pracy, facet ma już 63 lata.Był żonaty z chciwą suką przez 13 lat. Wydoiła go ze wszystkich pieniędzy po rozwodzie tak, że facet dopiero przed emeryturą kupił sobie auto. A teraz jak ma nową partnerkę i spłacone do końca alimenty nasyła na niego dzieci z wnukami, żeby resztę forsy wyssać.Myśli, że się dorobił majątku wielkiego. Dobrze zarabiamy w firmie plus kasa z lewizn tzw boki. K**wisko na rozprawie rozwodowej powiedziała że chce kase z "boków". Sędzina się spytała go czy ma boki. Powiedział, że ma lewy i prawy bok. 😂😂😂Teraz od 1994 roku ma nową żonę. Podpisali razem intercyzę!!! 👍👍👍
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 28.06.2019 10:47
Przed podjęciem ostatecznej decyzji powinnaś skonsultować się z dobrym prawnikiem. Ale tak, żeby twój narzeczony nie namieszał przy tej rozmowie. Dowiedz się dokładnie co możesz zawrzeć w intercyzie i jak się zabezpieczyć na wypadek ewentualnego rozstania czy rozwodu. Tak żebyś nie została goła np. z małymi dziećmi, bez pracy, mieszkania i pieniędzy. Różnie w życiu bywa. Może da się taką intercyzę podpisać, żebyś czuła się również w takiej sytuacji bezpieczna?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 22.06.2019 00:40
Miłość nie zakłada rozwodu tylko niezniszczalną jedność w miłości wiec intercyza jest bez sensu.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 1) 14.06.2019 07:15
Dorośli ludzie, indywidualny dorobek i wspólne wszystkie pieniądze? To, wg mnie, dziwne. Ale i tak ostateczne zasady powinny być wspólną decyzją.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 13.06.2019 14:03
Ja też żałuję że nie podpisałam intercyzy, nie zrobiłam opisu majątku który posiadałam przed ślubem. / Lokatorskie mieszkanie z nowym wyposażeniem, /Mąż przyszedł do mojego domu ze starą bielizną, przechodzonymi ciuchami , odkuł się przy mnie bo moi rodzice zawsze Mi pomagali, jego otwarcie stwierdzili ze jemu pomagać nie będą tylko jego siostrze. I co ? Teraz mój małżonek mówi że wszystko jest jego ! W roku 2020 będziemy mieć staż małżeński 50 lat. Nie mam siły na rozwód mimo ze jestem w niezłej kondycji fizycznej mąż także. Intercyza dobry sposób na przyszłość, mniej problemów !
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie