LIST: „Przewinęłam dziecko na stole w restauracji. Nie mam sobie nic do zarzucenia”

Małgorzata twierdzi, że została do tego zmuszona.
LIST: „Przewinęłam dziecko na stole w restauracji. Nie mam sobie nic do zarzucenia”
Fot. iStock
10.03.2019

Ostatnio w modzie jest mówienie, jakie to matki są roszczeniowe. 500 plus dostają i jeszcze im mało. Wchodzą wszystkim na głowy i nie liczą się z nikim. Specjalnego traktowania wymagają. A moim zdaniem to nie tak. My chcemy być traktowane po ludzku, normalnie, z sercem i wyrozumiałością. Na to ostatnio liczyć nie mogłam.

Zobacz również: LIST: „Inne matki mieszają mnie z błotem, bo mam małe dziecko i bardzo długie tipsy”

Wybraliśmy się z mężem i dzieckiem na rodzinną wycieczkę. Trochę z przymusu, bo mieliśmy coś do załatwienia w innym mieście. Droga przebiegała całkiem dobrze. 3-miesięczny synek głównie spał, a jak się przebudził, to miał dobry humor. No, ale trwało to trochę więc my zgłodnieliśmy.

Zatrzymaliśmy się przy zajeździe o bardzo sympatycznej nazwie. Nawet na drzwiach znalazłam plakietkę „lokal przyjazny rodzinie”. Trafiliśmy idealnie.

Dziecko siedziało sobie w nosidełku, my zamówiliśmy obiad, w środku przyjemnie, obsługa miła, więc mogłabym wystawić 10/10. Na szczęście nie spieszyłam się z oceną, bo po chwili całkowicie zmieniłam zdanie. Wszystko było w porządku do momentu, kiedy nie musiałam przewinąć dziecka. To już było po zjedzonym przez nas posiłku.

Biorę nosidełko i idę w kierunku łazienek. Lokal przyjazny rodzinie, więc na pewno jest gdzie to zrobić. Przewijak w damskiej toalecie albo może nawet specjalny pokój. No i nic z tego. Nie było nawet podziału na WC męskie i damskie. Jedna klitka wielkości schowka na szczotki. Człowiek staje w środku i dotyka plecami albo kolanami drzwi.

Nawet gdybym chciała, to na desce klozetowej nie zdołałabym przewinąć. Czego oczywiście z uwagi na higienę nigdy bym nie zrobiła.

Zobacz również: Kobieta upomniała mamę karmiącą piersią w parku. Bardzo szybko tego pożałowała

Poszłam gdzieś z drugiej strony restauracji, licząc na porządne toalety, może nawet pokój rodzinny. Po drodze zostaję poinformowana, że łazienka jest jedna. Ta dziupla metr na metr z umywalką nad spłuczką. Gdzie mam w takim razie przewinąć dziecko? Kelnerka zrobiła zatroskaną minę i wzruszyła ramionami. Pytam, jak i gdzie robią to inni klienci. „Jakoś sobie radzą” - odpowiedziała.

Coś we mnie wstąpiło i postanowiłam też sobie poradzić. Wróciłam do stolika, rozsunęłam wciąż niesprzątnięte talerze, na obrus mata, a na niej dziecko. I jak gdyby nigdy nic rozbieram niemowlaka, żeby go przewinąć. Zrobił się popłoch. Przyleciała obsługa, że tak nie można. Że to brak kultury. Klientów im straszę.

Spokojnie odpowiadam, że nie dano mi innego wyjścia. Chyba, że mam udać się przed lokal i zrobić to na drewnianym stole przy temperaturze kilku stopni.

Przybiegła kierowniczka i wyskoczyła na mnie z twarzą. To niehigieniczne. Zaraz wezwie sanepid, eksperta BHP, straż pożarną i koniecznie antyterrorystów. Co ja sobie wyobrażam. Jako matka wcale nie mam specjalnych praw. Można to zrobić w cywilizowany sposób. Jak i gdzie? Odparła, że… w samochodzie. W ciasnocie i zimnie.

Coś we mnie wstąpiło i dokończyłam to, co zaczęłam. Działałam jak robot. Sprawne ruchy i ewakuacja. Nie chciałam oczywiście spędzić tam ani minuty dłużej. W tym lokalu przyjaznym rodzinie, gdzie niemowlaki są miło widziane. Może trochę przegięłam, ale naprawdę nie czuję, bym zrobiła coś złego.

Nie oczekiwałam żadnego specjalnego traktowania. Liczyłam tylko na cywilizowane warunki, które w Polsce wciąż są luksusem.

Małgorzata

Zobacz również: LIST: „Jestem 30-letnią panną i nie dostaję od państwa nic. W czym dzieciate są lepsze?”

Polecane wideo

„Tak zbrzydniesz po urodzeniu dziecka”. Młode mamy pokazały smutną prawdę
„Tak zbrzydniesz po urodzeniu dziecka”. Młode mamy pokazały smutną prawdę - zdjęcie 1
Komentarze (138)
Ocena: 4.68 / 5
Dżentelmen (Ocena: 5) 18.06.2022 23:07
Brak kultury tej panny
odpowiedz
Bulma (Ocena: 5) 20.11.2019 14:13
Leniwa locho żryj w domu i kupuj w necie
odpowiedz
Lulu (Ocena: 5) 20.11.2019 13:54
Kiedys rodzina z dzieckiem w knajpie to bylo niestosowne i uzani by byli za leniwa patologie
odpowiedz
Bulma (Ocena: 5) 20.11.2019 13:35
Oby na sali był PEDOFIL.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 11.04.2019 22:21
Kobieto Bóg Cię opuścił??? Dupe wycierać przy ludziach którzy jedzą??? Nic dziwnego że ludzie narzekają na matki, niektórym totalnie odbija i zapominają o podstawach życia w społeczeństwie
odpowiedz

Polecane dla Ciebie