„Wstyd mi za córkę, bo ciągle zmienia chłopaków. Ludzie gadają, że jest łatwa”

Wioletta nie chce się ustatkować. Ciągle szuka właściwego mężczyzny.
„Wstyd mi za córkę, bo ciągle zmienia chłopaków. Ludzie gadają, że jest łatwa”
Fot. Unsplash
01.02.2019

W Polsce kobiety, które często zmieniają partnerów, nie mają lekkiego życia. Ludzie bardzo szybko przyklejają do nich łatkę panny lekkich obyczajów. Czasami są to osoby bliskie: sąsiedzi, przyjaciele czy krewni.

Historia Janka: „Mam 160 cm wzrostu. Żadna dziewczyna mnie nie chce”

Jedną z osób posądzonych o złe prowadzenie się jest Wioletta. Kobieta ma 25 lat. Niedawno związała się z dziesiątym facetem. Ona sama nie widzi w tym nic złego. Twierdzi, że szuka tego jedynego. Innego zdania jest jej matka, Krystyna. Kobieta wstydzi się córki. Jej zażenowanie powiększyło się, od kiedy usłyszała plotki rozpowiadane przez sąsiadów. Krystyna prosiła córkę, aby wreszcie się ustatkowała, ale Wioletta robi to, co sama uważa za słuszne.

- Mieszkamy w małej miejscowości. Ludzie się znają i sporo wiedzą o sobie nawzajem. Powszechnie wiadomo, kto się z kim spotyka, ma dziecko, na kiedy zaplanował ślub albo czy chodzi do kościoła. Raz się plotkuje o jednym, a raz o drugim. Teraz na językach jest moja córka, Wioletta. To dlatego, że niedawno związała się z 10 chłopakiem. Ludzie policzyli, który to z kolei.

Krystyna zdradza, że córka ma ogromne powodzenie.

- Wiola nie jest bardzo ładna, ale ma w sobie to coś. Wygadana, przebojowa, dużo się śmieje… Mężczyźni do niej lgną. Poza tym ona interesuje się samochodami i motocyklami. Ma z płcią przeciwną wiele wspólnych tematów do rozmowy. Zawsze miała więcej kolegów niż koleżanek.
Moja córka miała pierwszego chłopaka w wieku 15 lat. Zakochała się na zabój i powiedziała, że za niego wyjdzie. Śmiałam się, bo wiadomo, jakie są te pierwsze miłości. Bardzo intensywne, ale nietrwałe. Stało się tak, jak przewidziałam. Wiola zostawiła Roberta po kilku miesiącach.

Wiola miała jeszcze kilka przelotnych miłości. Najpierw w szkole średniej, a potem w pracy. Nigdy nie poszła na studia. Ukończyła za to kilka kursów kosmetycznych. Obecnie Wiola pracuje w salonie piękności i planuje wspólną przyszłość z 10 chłopakiem. Jest z nim od roku. To na nią długo, więc liczę, że wreszcie się ustatkuje jak na kobietę przystało. Może wtedy ludzie przestaną plotkować.

Córka Krystyny nigdy nie mieszkała z żadnym z mężczyzn, z którymi się spotykała, ale to nie przeszkodziło ludziom w przypięciu jej etykiety łatwej kobiety.

„Mój mąż ma bliską przyjaciółkę. Boję się, że zdrada to tylko kwestia czasu”

- Wiola często chodziła po klubach i wracała w nocy do domu. Nie wiem, co tam robiła, ale ja jej od razu o najgorsze nie podejrzewałam. Mówiła, że tańczyła z chłopakami i z kilkoma się całowała. Nic poza tym. Uwierzyłam jej. Niestety właśnie w tamtym czasie zaczęły pojawiać się pierwsze plotki. Niektóre pochodziły od facetów, z którymi Wioletta się spotykała. Ona twierdzi, że to dlatego, że nie chciała z nimi dłużej być. Niezależnie od tego, jaka jest prawda, ludzie gadają.

Moją córkę często spotykają przykrości w miejscach publicznych. Zdarzało się, że mężatki brały swoich mężów pod rękę i wyprowadzały ich, bo Wiola tam była. Kilka razy usłyszała też uszczypliwości w sklepie, gdy robiła zakupy. Najczęściej to kobiety, ale prztyczki pochodzą też od mężczyzn i mam na myśli nie tylko byłych partnerów Wioli.

Krystyna wiele razy rozmawiała z córką i błagała ją, aby wreszcie się ustatkowała.

- Ona miała już kilka razy propozycję małżeństwa, ale zawsze jej coś nie pasowało. To ona zostawiała mężczyzn, a nie oni ją. Wypłakałam przez nią mnóstwo łez i nie raz próbowałam przemówić do rozsądku. Na próżno. Wiola mówiła, że wie co robi. Ona musi poznać facetów, żeby spośród nich wybrać odpowiedniego kandydata na stałego partnera. Problem w tym, że jej związki przeważnie były krótkotrwałe. Najdłuższy trwał trochę ponad rok.

Ja rozumiem, że ona szuka, ale inne kobiety tak nie przebierają w mężczyznach. Budują trwałe związki z 2-3 mężczyznami. Z 2,3 albo 4 podejściem znajdują tego właściwego i wychodzą za mąż. Poza tym robią sobie przerwy między związkami. A Wiola przechodzi od jednego do drugiego. Jak to wygląda? Wszyscy dobrze wiemy.

Kobieta również cierpi przez prowadzenie się córki.

- Niektóre sąsiadki przestały do mnie przychodzić na herbatę. Są też ludzie, którzy przestali mi się kłaniać. Uważają, że to ja źle wychowałam Wiolę. Słyszałam na własne uszy. Mówią też, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. To dlatego, że Wiola jest nieślubnym dzieckiem. Czuję ogromną przykrość z tego powodu, ale wychowałam córkę tak, jak potrafiłam.

„Jestem tak ładna, że nie mogę znaleźć sobie chłopaka”

Ostatnio zaczęłam naciskać na Wioletę, aby wyszła za swojego chłopaka, jeżeli poprosi ją o rękę. I co usłyszałam? Że to jeszcze nic pewnego. Ja oszaleję przez tę dziewczynę. Nie wiem, jak z nią rozmawiać, żeby przemówić jej do rozsądku.

Polecane wideo

Wszyscy są w szoku, że znalazła chłopaka. „Dziwne, że jeszcze nie uciekł”
Wszyscy są w szoku, że znalazła chłopaka. „Dziwne, że jeszcze nie uciekł” - zdjęcie 1
Komentarze (27)
Ocena: 4.63 / 5
gość (Ocena: 5) 23.04.2019 17:16
Brakło ojcowskiego pasiora to się nie ma co dziwić!!
odpowiedz
gość (Ocena: 3) 01.02.2019 21:44
Jestem tu nowa. Mam pytanie. Czy te wszystkie listy rzeczywiście piszą do redakcji różne kobiety czy może to redakcja sama je pisze, kłamiąc, że ich autorami są czytelnicy?
zobacz odpowiedzi (1)
analna (Ocena: 5) 01.02.2019 17:44
ona miała więcej chûjôw w dupie niźli marakonu w zupie ?
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 01.02.2019 14:36
No i dobrze, niech córka wybierze najlepszego. Pomyśl, czy w przyszłości wolałabyś mieć fajnego zięcia, czy byle jakiego, pierwszego lepszego, żeby tylko sąsiedzi nie gadali? A ludzie zawsze będą gadać, nie ważne co się robi.
odpowiedz
Ja (Ocena: 1) 01.02.2019 13:26
Nie wierze w to,ze znajomi przestali klaniac sie tej pani.Jedna wielkie manipulacja,majaca na celu pokazanie Polakow w zlym swietle.Zaraz padna komentarze typu.. ciemnogrod,zacofanie,katole:)Jacy wy naiwni jestescie.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie