„Chłopak nie chce wynająć ze mną mieszkania”

M. znalazła się w nieciekawej sytuacji. Powinna przymknąć oko na mało komfortowe warunki, czy... zerwać z ukochanym?
„Chłopak nie chce wynająć ze mną mieszkania”
Fot. Unsplash.com
26.12.2018

Drogie Czytelniczki,

Piszę do Was, gdyż już sama nie wiem co mam robić. Cały problem polega na tym, gdzie mam zamieszkać. Ale od początku. 

Jak dostałam pracę, to ustaliłam z chłopakiem, że miesiąc przemieszkamy w mieszkaniu z jego babcią (oczywiście płacę jej za wynajem pokoju, nie siedzę za darmo, jedzenie i resztę rzeczy sama sobie kupuję), a jak tylko dostanę wypłatę, to wynajmiemy sobie kawalerkę. W chwili obecnej zbliża się ten czas, gdy powinniśmy mieć zaklepane mieszkanie, ale...

No właśnie. Chłopak twierdzi, że lepiej poczekać, jak uzbiera się więcej wypłat. W sumie jest to zrozumiałe. Problem tkwi w tym, że w chwili obecnej siedzę na podłodze przy mini stoliku, gdyż u niego w pokoju nie ma miejsca na drugie biurko, a na jego się obydwoje nie zmieścimy.

Zobacz także: „Obcokrajowiec, którego poznałam przez Internet, zaprosił mnie do siebie na weekend. Jechać?”

Jego pokój jest tak mały, że jak się rozłoży łóżko, to nie da się otworzyć drzwi do pokoju. Mieszkanie jest 2-pokojowe, więc drugi pokój jest jego babci. Tą ciasnotę jeszcze bym przebolała, ale najgorsze są komentarze babci. W skrócie uważa ona, że przeze mnie mój chłopak się zmienia na gorsze, że się źle odżywia, że się nie wysypia (co z tego, że ja i tak idę spać wcześniej, a jedzenia nie je, bo nie lubi się napychać). Hitem jest to, ze ona uważa, że ja wszystko powinnam za niego robić (dać mu jeść, sprzątać za niego, pilnować go itp.).

Zaznaczam, że oboje pracujemy, on ma 26 lat, ja 24. Ja powoli tracę już cierpliwość i najzwyczajniej w świecie mam tego psychicznie dość. Rozmawiałam o tym z moim chłopakiem nie raz, ale on twierdzi, że stwarzam problemy i wydziwiam, że tylko narzekam, a jest dobrze. Dobrze to co najwyżej jest dla niego, bo babcia nakarmi, posprząta, a ja jestem dodatkiem z którym pogada, pokocha się. Ostatnio złapałam się na tym, że wolę posiedzieć dłużej w pracy niż wracać do tego mieszkania. 

Zastanawiam się też, czy nie zamieszkać w domu u siostry (mieszka z mężem i dziećmi). Niestety siostra mieszka za miastem, co wiązałoby się z dłuższym o 1,5 h przyjazdem do pracy (co oznacza, że musiałabym wstawać o wiele wcześniej). Plusem byłoby to, że miałabym dla siebie cały pokój, bo siostra ma duży dom. I tu jest ten dylemat. Gdyż wtedy praktycznie nie spędzałabym czasu ze swoim chłopakiem. Powstrzymują mnie przed przeprowadzką do siostry słowa mojego chłopaka. Mianowicie jeśli będę chciała u niej (siostry) zamieszkać, to równie dobrze możemy się rozstać, bo i tak nie będziemy mieli jak spędzać ze sobą czasu.

Jest jeszcze jedna opcja, ale raczej ją odrzucam. Mianowicie zamieszkanie razem z rodzicami mojego chłopaka w ich domku. Dlaczego to odrzucam? Bo jego rodzice mają bardziej nocny tryb życia, a ja ranny. Ich pokój jest przy kuchni (nie ma drzwi rozdzielających). Oboje są bardzo wrażliwi na punkcie ich budzenia, a ja nie chciałabym mieć z nimi złych relacji.

W skrócie i tak źle, i tak niedobrze. Teraz się zapytacie, a co z tym wynajmem mieszkania. Cóż, mój chłopak ostatecznie stwierdził, że po co ma wynajmować mieszkanie, jak on ma własne tutaj. Plus dodatkowo szkoda mu pieniędzy, bo woli sobie zaoszczędzić na cokolwiek innego.

Tak więc, drogie Czytelniczki, bardzo Was proszę o radę, bo ja nie mam zielonego pojęcia co robić. Czy przeboleć jeszcze kilka miesięcy w mieszkaniu babci, czy wyprowadzić się do siostry, ale to wiązałoby się ze stratą chłopaka, a kocham go bardzo i nie chcę stracić. Co robić?

M.

Zobacz także: „Facet trzeci rok z rzędu chce spędzić Sylwestra beze mnie”

Polecane wideo

Twój znak zodiaku zdradza, ile będziesz miała dzieci!
Twój znak zodiaku zdradza, ile będziesz miała dzieci! - zdjęcie 1
Komentarze (84)
Ocena: 4.56 / 5
gość (Ocena: 5) 29.12.2018 22:28
Wynajmij sobie pokój w pobliżu pracy. Bądź niezależna - to zawsze procentuje.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.12.2018 12:15
Ty się będziesz męczyć a on za rok kopie cie w tylek i poleci do innej.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 28.12.2018 09:22
Jest jeszxze jedna opcja - zamieszkaj z koleżanką lub poszukaj pokoju do wynajęcia
odpowiedz
Janek (Ocena: 5) 27.12.2018 11:25
Już jestem za kratkami i uprawiam męską miłość <3
odpowiedz
do redakcji (Ocena: 5) 27.12.2018 10:37
naprawde nie mozecie poswiecic 10 min. na moderacje wpisow i usuniecie tego rynsztoka uposledzonego gimnazjalisty ?
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie