„Mój facet powiedział swojemu kumplowi, że jestem brzydka”

Julia wątpi, czy Jarek ją kocha, chociaż on zapewnia o uczuciu.
„Mój facet powiedział swojemu kumplowi, że jestem brzydka”
Fot. Unsplash
17.12.2018

Każda kobieta pragnie być piękna w oczach ukochanego mężczyzny i wierzy, że tak właśnie jest. W końcu facet nie bez powodu się z nią związał i w tym związku trwa. Niestety bywa inaczej. Osoby płci brzydkiej wymieniają różne przyczyny bycia z daną kobietą. Wśród nich można wymienić chęć posiadania partnerki (jakiejkolwiek, aby była), a także podreperowania finansów. Ale to tylko dwa z wielu powodów.

„Chłopak nalega, żebyśmy spędzili Święta w Paryżu, z dala od rodziny. Znamy się dopiero miesiąc...”

Zdarza się też, że facet zakochuje się w kobiecie, chociaż uważa, że jest brzydka. Taka historia przydarzyła się Julii, mieszkance Wrocławia. 23-latka napisała do nas maila, ponieważ nie wie, jak zareagować na to, co usłyszała. Julia niedawno dowiedziała się przypadkiem, że jej facet uważa ją za brzydką kobietę. Dziewczyna nie wie, co o tym myśleć. Zastanawia się, czy to możliwe, aby Jarek (facet Julii – przyp. red.) w ogóle ją kochał.

– Nigdy nie byłam pięknością i nigdy nią nie będę – brzmi pierwsza linijka maila dziewczyny. – Chyba, że kiedyś zrobię sobie operację plastyczną. Na razie mnie na nią nie stać. Robię, co mogę, aby poprawić wygląd makijażem i dobraną fryzurą, ale na niewiele się to zdaje bez dysponowania odpowiednio dużym budżetem, a o takim na razie mogę pomarzyć. Będę szczera. Kiedy patrzę w lustro, widzę brzydką kobietę.

Duży, orli nos, małe oczy o niewyraźnym kolorze, bezbarwne rzęsy i brwi, małe usta. Blond włosy do ramion. Tak wyglądam. Figura jest trochę lepsza, ale tylko dlatego, że nad nią pracuję. Ogólnie nie wyglądam dobrze i trudno mi znaleźć fajne ciuchy, które dobrze by na mnie leżały. Jestem niska i mam filigranową sylwetkę. Podsumowując, naprawdę trudno nazwać mnie atrakcyjną.

Szkolne lata minęły mi na zakochiwaniu się bez wzajemności i płakaniu w samotności. Moje atrakcyjne koleżanki bez trudu znajdowały fajnych chłopaków. Ja byłam ciągle sama. Mój los odmienił się na studiach, gdy poznałam Jarka.

Julia na początku nie wierzyła, że facet może być nią zainteresowany jako kobietą. Myślała, że chce podtrzymać z nią znajomość, bo jest dobrą studentką.

- Podejrzewałam, że ma zamiar wykorzystywać mnie do pożyczania notatek, zdobywania informacji, o czym rozmawialiśmy na zajęciach i tym podobne. W końcu zaczęłam nabierać nadziei, że może jednak podobam mu się jako kobieta, ale ciągle go sprawdzałam. Po około trzech miesiącach intensywnego poznawania się dałam mu się zaprosić na randkę. Od tamtego dnia minęły dwa bardzo szczęśliwe lata, które spędziliśmy razem. Moje szczęście trwałoby dalej, gdybym żyła w nieświadomości. Ale wszystko się wydało.

Julia usłyszała rozmowę Jarka z kumplem z roku. Dowiedziała się, że jej facet uważa ją za brzydką.

„Facet rzucił mnie, bo nie byłam dziewicą”

- Nie chciałam słuchać dalej. Nie byłam w stanie. Odeszłam. Przez kilka dni w ogóle nie odbierałam od niego telefonów i nie pojawiłam się na uczelni. W końcu sam do mnie przyjechał. Wyłożyłam kawę na ławę. Jarek bardzo się zmieszał. Przez dłuższą chwilę nie wiedział, co powiedzieć. Potem zaczął od zapewnień miłości, ale trudno było mi w nie uwierzyć. Czy mężczyzna może kochać kobietę, która nie podoba mu się z wyglądu? Moim zdaniem nie, chociaż Jarek powtarza, że zauroczył go mój charakter i zdolności. Nie przekonał mnie.

Długo myślałam o naszym związku. Analizowałam słowa Jarka i jego zachowane. Doszłam do wniosku, że na ich podstawie wynika raczej to, że on mnie kocha. Albo jest świetnym aktorem. Gdyby tak było, musiałby mieć jakieś korzyści z bycia ze mną. Generalnie są dwie. Pomagam mu na uczelni i jestem jego kochanką. Czy to wystarczy, aby zechciał ze mną być pomimo tego, że uważa mnie za nieatrakcyjną? Moja rodzona siostra powiedziała, że tak. Faceci potrafią manipulować i nie dbają o uczucia drugiej osoby, jeżeli zależy im na pewnych korzyściach.

Mam mętlik w głowie. Chciałabym przyjąć słowa Jarka za prawdziwe, ale tak trudno mi uwierzyć, że mężczyzna zakochuje się w kobiecie, która w ogóle go nie pociąga. Na dodatek po latach opowiada kumplowi, że w jego oczach jest brzydka. Czy tak postępuje zakochany mężczyzna? Żałuję, że nie zostałam dłużej i nie podsłuchałam dalszej części rozmowy. Może miałabym jasność co do sytuacji, w jakiej się znajduję.

„Narzeczony mnie upokorzył. Podarował mi pierścionek po swojej byłej dziewczynie”

Jak mogę poznać prawdę? Jarek wszystkiemu zaprzecza. Czy wy uwierzyłybyście w zapewnienia o miłości, gdybyście usłyszały, jak wasi faceci mówią, że uważają was za brzydkie kobiety?

Polecane wideo

Wydała FORTUNĘ, żeby wyglądać jak dmuchana lalka dla fetyszystów
Wydała FORTUNĘ, żeby wyglądać jak dmuchana lalka dla fetyszystów - zdjęcie 1
Komentarze (37)
Ocena: 4.84 / 5
gość (Ocena: 5) 11.02.2022 21:40
1jesli facet ci mówi że nikt cię nie chciał 2porownuje 3 mówi ci to facet w oczy opcy 4 wyglądasz ładnie ale facet twierdzi że nie ty tylko fajnie się zrobiłaś wniosek jesteś brzydka
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 17.07.2020 21:13
Przestańcie przepisywać wszystko z kafeterii imbecyle!!!To już było
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 20.09.2019 14:12
Mi się wydaje, że to nie jest prawdziwe uczucie. Ja się kiedyś zakochałam w mniej atrakcyjnym chłopaku. Nie dało się tego ukryć, ale nie rozpowiadalam znajomym że jest dla mnie brzydki, bo mi na nim bardzo zależało i zwracałem uwagę tylko na jego dobre strony i o tym mówiłam znajomym: że ma śliczne, kruczoczarne włosy, że ma coś innego fajne, mój mózg omijał te brzydsze części ciała, więc wydaje mi się, że Jarek nie żywi do autorki prawdziwego uczucia
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 30.08.2019 23:36
JA TEŻ JESTEM DLA NIEGO BRZYDKA Miałam podobna sytuację od początku mój chłopak powiedział mi że są ładniejsze odemnie. Było mi przykro ale od szóstego roku życia to słyszę i jestem ciągle porównywalna do moich dwóch ładniejszych sióstr. Ok to prawda są ładniejsze. Wyjaśnił że chodziło mu o to że modelka nie jestem i nigdy nie będę i że odpowiadam mu z charakteru. Teraz jest moim mężem, powiedział kumplowi że wie o tym że jestem brzydka i też to podsłuchałam fakt jestem brzydsza bo zachorowała na poważna chorobę biorę sterydy mimo to ja do siebie dużych pretensji nie mam. Widzę i czuje że mnie się wstydzi i nie szanuje bo nie liczy się z moim zdaniem bo jestem chora i brzydka nie pracuje bo nie mogę ale mimo to troszczy się o mnie w chorobie. Ja wolałam ratować swoje życie i zdrowie niż lepiej wyglądać a te słowa mnie zabolaly. Czy ktoś wie o co Chodzi
odpowiedz
Kasia (Ocena: 5) 06.05.2019 07:25
Zostaw go.Obgaduje Cię za plecami,za jakiś czas może będzie wyśmiewał.Ja jestem średnio atrakcyjna-ale dla mojego męża przepiękna.Moja matka nie uważa mnie za ładną co mnie boli całe życie.Jak jakieś przykre słowo usłyszałam na temat swojej urody, to zawsze od faceta ,który nie podobał mi się. Nigdy od przystojniaka nie usłyszałam przytyczki- często była to akceptacja,uwaga.Możesz być brzydka dla 1000 facetów,ale Twój musi uważać Cię za 7 cud świata.To jakiś cienias -olej go.Na pewno znajdzie się ktoś, dla kogo będziesz najpiękniejsza (jest 8 miliardów ludzi na świecie).I tak już przegrałaś i zmarnowałaś czas.Trzeba przeżyć ten ból złego wyboru.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie