„Dziewczyna zażądała ode mnie bardzo drogich prezentów na Mikołajki i Święta. Nie stać mnie na to...”

Mateusz nie ma na nie pieniędzy. Zastanawia się, co zrobić.
„Dziewczyna zażądała ode mnie bardzo drogich prezentów na Mikołajki i Święta. Nie stać mnie na to...”
Fot. Unsplash
05.12.2018

Temat prezentów może być drażliwą kwestią, gdy w grę wchodzą pieniądze. Co kraj, co rodzina, co para, to obyczaj. Niektórzy na wszystkie okazje obdarowują się skromnymi upominkami. Inni stawiają wyłącznie na drogie podarunki. Są też ludzie, którzy dobierają prezent do okazji. I tak na Mikołajki decydują się na drobiazgi, a na urodziny i święta wybierają coś z wyższej półki cenowej.

Jakich prezentów faceci nie chcą dostać na Gwiazdkę?

Mateusz i Emilia w tym roku po raz pierwszy będą wspólnie obchodzić Mikołajki i Święta Bożego Narodzenia. Mężczyzna jakiś czas temu poruszył ten temat z dziewczyną. Chciał zbadać teren i dowiedzieć się, jakie prezenty by ją ucieszyły. Szybko pożałował, że to zrobił. Dziewczyna zażądała drogich produktów. Mateusz nie ma na nie pieniędzy.

- Zanim zacząłem starać się o Emilię, przeżywałem wątpliwości, czy to zrobić. Urody na pewno mi nie brakuje. Podobno jestem też niegłupi. W tym roku rozpocząłem studia w Warszawie. Problem w tym, że pochodzę z niezbyt zamożnej rodziny. Muszę się utrzymywać sam. Starcza mi na wynajem pokoju, dobre jedzenie, rachunki i na rozrywkę też. Ale jeżeli chodzi o tę ostatnią, nie mogę pozwolić sobie na wszystko. I tutaj dochodzimy do Emilii. Moja dziewczyna ma bogatych rodziców. Są właścicielami dwóch firm, więc niczego jej nie brakuje. Właśnie dlatego miałem takie opory, czy starać się o nią. Postanowiłem jednak spróbować. Okazało się, że wcale nie jest płytka i nie patrzy na to, ile mam pieniędzy.

Mateusz wskazuje na inny problem powiązany z dochodami.

- Ona jest przyzwyczajona do zupełnie innego życia. Wydaje pieniądze lekką ręką. Właśnie dlatego początki naszego związku były trudne. Musiałem schować dumę do kieszeni i przyznać się, że na początku nie będę mógł jej zapraszać do drogich restauracji i kupować kwiatów tak często, jak miałbym ochotę. Przyjęła to ze spokojem i wyrozumiałością. Powiedziała, że to nie ma dla niej takiego znaczenia i najważniejsze, że chcę się rozwijać i pracować na lepsze jutro.

Przyzwyczaiłem Emilię do szukania okazji i korzystania z darmowych rozrywek kulturalnych.

- Myślałem, że wreszcie mam za sobą ten krępujący etap, kiedy pokazuję jej siebie od takiej strony. Niestety po rozmowie dotyczącej prezentów, jakie mamy sobie dać na mikołajki i Święta Bożego Narodzenia, zrozumiałem, że się pomyliłem. Już na początku zaznaczyłem, że nie będę mógł jej kupić niczego z wyższej półki cenowej. Wtedy ona pocałowała mnie i powiedziała, że rozumie. Właśnie dlatego wybrała coś tańszego... Gdy zobaczyłem, co to takiego, opadła mi szczęka.

Pomocne wskazówki: Jak kupować trafione prezenty?

Na mikołajki Emilka wybrała sobie srebrną bransoletkę za 169 zł, a na Święta Bożego Narodzenia pasek od projektanta za 499 zł. Wówczas uświadomiłem sobie, że jestem biedakiem. Nic już nie powiedziałem, bo było mi wstyd. Wcześniej miałem zamiar kupić jej na mikołajki kalendarz, a na święta bransoletkę za maksymalnie 100 zł. Nie przyznałem się też, co wybrałem dla siebie. Na mikołajki był to zwykły brelok do kluczy, a na święta nowa książka mojego ulubionego pisarza, Wiesława Myśliwskiego. Udawałem przed Emilką, że wszystko gra. Ona powiedziała, że sama wybierze mi coś fajnego.

Mężczyzna zrozumiał, że pomiędzy nim a jego dziewczyną istnieje przepaść. Dla niej drogim prezentem jest laptop albo najnowszy model smartfona, a dla niego produkt od 100 zł wzwyż.

- Wstydzę się rozmawiać z nią na ten temat jeszcze raz. Ona chyba nie wie, jak bardzo jestem biedny albo myśli, że odkładam na prezenty i produkt za kilkaset złotych nie jest dla mnie problemem. Gdyby to miała być pierwsza rozmowa na temat moich zasobów finansowych, nawet bym się nie wahał, ale głupio mi tłumaczyć się po raz kolejny.

Chyba nie mam wyjścia i muszę pożyczyć potrzebną sumę, chociaż krew mnie zalewa, że mam wydać prawie 700 zł na prezenty dla jednej osoby. Nawet jeśli jest nią moja ukochana dziewczyna. Tyle to ja płacę miesięcznie za wynajem pokoju.

A może jednak powinienem się przyznać? W końcu przy innych okazjach ona również będzie oczekiwała bardzo drogich prezentów. Zaczynam już nawet wątpić, czy związek z tak bogatą dziewczyną ma sens.

Polecane wideo

„W życiu nie widziałam tak upiornych zdjęć”. Sesja ślubna podzieliła internautów
„W życiu nie widziałam tak upiornych zdjęć”. Sesja ślubna podzieliła internautów - zdjęcie 1
Komentarze (60)
Ocena: 4.38 / 5
gość (Ocena: 5) 10.12.2018 21:19
Bransoletka za niecale 200 zl to chyba nie jest szczegolny wyczyn... Pasek za 500 zl dla mnie osobiscie tez jest normalna zachcianka ale nie gdy znacie sie tak krotko ze to wasze pierwsze swieta. Nie kupilabym jej.
odpowiedz
Pipi (Ocena: 5) 09.12.2018 15:26
Skoro Cię na nią nie stać i jeszcze narzekasz, ze krew cię zalewa, ze miałbys wydac siedem stów na prezent, to po co w ogóle to zaczynałeś? Ona jest z bogatego domu, przyzwyczajona do pewnych standartów ma teraz przestawic swoje zycie a później moze jeszcze klepac z tobą biedę bo Ciebie nie stać? I nie uwazam zeby dziewczyna byla materialistką, ona poprostu zyje na takim poziomie. To autor zrobilby jej krzywde gdyby wymagal zeby ona przystosowala się do poziomu jego zycia.
odpowiedz
Kiki (Ocena: 5) 09.12.2018 15:11
Hmm pasek za pięć stów to chyba rzeczywiście przesada. Z drugiej strony kalendarz na mikołajki??? W pewnym sensie zgadzam się, ze byc moze prezent za drogi, ale mowienie, ze krew go zalewa kiedy pomysli, ze ma wydac 7 stów na prezent dla ukochanej to chyba przesada. Ja odkladalam kase przez prawie poł roku zeby kupic chlopakowi to co wiedzialam, ze bardzo chce dostac. On robil podobnie. W sumie prezentem za stowke mozna się obdarowac bez okazji. Rozumiem oczywiście, ze chlopak sam się utrzymuje ale rzucenie dziewczynie prezentu za resztke kasy to tez przegięcie.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 09.12.2018 02:34
Moim zdaniem ten związek nie ma sensu, skoro po wytłumaczeniu jej twojej sytuacji finansowej, ona dalej naciąga cię na tak drogie prezenty. Niby rozumie ale nie rozumie nic a nic. Zostaw tą tępą materialistyczna dzidę i znajdź sobie dziewczynę o podobnym statusie materialnym. Sama jestem raczej średniakiem i nigdy w życiu nie związałabym się chyba z bogatym facetem. Za dużo problemów.
zobacz odpowiedzi (1)
123 (Ocena: 5) 05.12.2018 23:12
Daj jej taki prezent na jaki cie stac ewentualnie porozmawiaj z nia w cztery oczy i wyjasnij problem jesli cie kocha zrozumie ze kasa i prezenty nie graja roli jesli nie to znaczy ze ona jest nic nie warta
odpowiedz

Polecane dla Ciebie