Alicja ma 21 lat, długie, blond włosy, zielone oczy i piękny uśmiech. Studiuje dziennie na jednej z warszawskich uczelni. Dziewczyna uważa, że popełniła ogromny życiowy błąd. Poprosiła o opublikowanie swojej historii. Ma nadzieję, że otrzyma w komentarzach wskazówki dotyczące tego, jak powinna postąpić.
„Narzeczony mnie upokorzył. Podarował mi pierścionek po swojej byłej dziewczynie”
Historia Alicji nie jest nietypowa. Przydarza się bardzo często, zarówno kobietom, jak i mężczyznom. Niestety miewa różne zakończenia. Dziewczyna ma nadzieję, że w jej przypadku będzie on pozytywny. Oddajemy jej głos.
- Marek i ja chodziliśmy ze sobą od dwóch lat, gdy poznałam Łukasza. Byliśmy właśnie na tym etapie, gdy uczucie zaczyna powszednieć. Zaczynałam doświadczać momentów irytacji w towarzystwie Marka, a czasami brakowało mi też iskry w naszym związku. Spotkanie z Łukaszem było jak powiew świeżego powietrza. Zaczepił mnie, gdy wyprowadzałam swojego psa, Łatkę, na spacer. Od razu zaproponował mi randkę, ale się nie zgodziłam. Wtedy zapytał, czy chociaż możemy się poznać i zaprzyjaźnić.
Wiedziałam, że dawanie mu numeru telefonu nie jest najlepszym pomysłem. Rozsądek podpowiadał, aby wycofać się zupełnie. Tylko, że serce zabiło mi na jego widok szybciej. Miałam świadomość, że igram z ogniem, kiedy dyktowałam mu numer telefonu, ale nie mogłam się powstrzymać. I tak zaczęła się znajomość, przez którą straciłam miłość mojego życia.
Przez kilka następnych miesięcy Alicja nadal była z Markiem, ale rozwijała jednocześnie znajomość z Łukaszem. Zaprzyjaźniła się z nim, a niedługo potem poczuła coś więcej.
- Z perspektywy czasu wiem, że to była wyłącznie namiętność, ale wtedy tak nie myślałam. Miałam wrażenie, że spotkałam miłość swojego życia. Zaczęłam odsuwać się do Marka, aż w końcu z nim zerwałam. Wyznałam, że zakochałam się w innym. Bardzo to przeżył. Wiem od znajomych.
Z Łukaszem jestem od dwóch miesięcy i mogę powiedzieć jedno – to nie to. Fajerwerki minęły błyskawicznie. Doszło nawet do tego, że nie mogę już na niego patrzeć. Ten związek to moja największa życiowa pomyłka. Z rozrzewnieniem myślę o Marku. Nie mogę sobie darować, że z nim zerwałam. Mam nadzieję, że ten stan nie będzie trwał do końca życia.
LIST: "Moja przyjaciółka zdradza wszystko, co jej opowiem swojemu chłopakowi"
Alicja dowiedziała się, że Marek spotyka się z kimś.
- Raz nawet sama widziałam go z tą dziewczyną. Byli na zakupach w sklepie z elektroniką. Poczułam ukłucie w sercu na ich widok. Ta dziewczyna jest bardzo ładna, szczupła i zadbana. Nie przypomina mnie, jeżeli chodzi o typ urody. Najgorsze zaś w tym wszystkim było ich zachowanie. Trzymali się za ręce i uśmiechali się do siebie. Wyglądali na szczęśliwych. Nie mogłam uwierzyć, że Marek tak szybko się pocieszył w ramionach innej.
Dziewczyna myśli o szczerej rozmowie z byłym facetem i przyznaniu się do błędu. Boi się jednak, że Marek nie zechce do niej wrócić. Poza tym część ich wspólnych znajomych jest na nią zła. Ci ludzie twierdzą, że Alicja zraniła Marka, zrobiła sobie odskocznię z Łukaszem, a teraz chce wrócić do pierwszego chłopaka.
- Ja wiem jak to wygląda. Ale nie skaczę z kwiatka na kwiatek. Marek był moim pierwszym facetem. Przeżywałam z nim ten trudny czas, kiedy do związku wkracza rutyna, i pomyliłam pożądanie do innego z miłością. Ogromny błąd, zdaję sobie sprawę. Ale kto z nas nie popełnia błędów?
Niektórzy znajomi mówią, żebym dała sobie spokój z Markiem. Podobno bardzo go zraniłam i tylko dzięki tej dziewczynie zaczął normalnie funkcjonować. Trochę się ucieszyłam, gdy to usłyszałam, bo to znaczy, że bardzo mu na mnie zależało. Ale jest też druga strona medalu – być może on nie zechce ze mną porozmawiać. Chyba tego boję się najbardziej.
Nie wiem też, jak w ogóle przeprowadzić tę rozmowę, aby skłonić go do powrotu. Nie mogę spać i jeść, bo ciągle o tym myślę. Chcę naprawić swój błąd i znowu być z Markiem. Jeżeli on nie zechce ze mną być, będę musiała się z tym pogodzić, ale zamierzam zrobić wszystko, aby on zapragnął mnie z powrotem u swojego boku.
Potrzebuję waszej pomocy. Jak to rozegrać, aby on do mnie wrócił? Co powiedzieć? Nie chcę zabrzmieć zbyt banalnie.