„Jestem modelką. Koleżanki ze szkoły były o to tak zazdrosne, że zaczęły mnie prześladować”

Koleżanki Klaudii były zawistne o jej wygląd i pracę w branży modelingowej.
„Jestem modelką. Koleżanki ze szkoły były o to tak zazdrosne, że zaczęły mnie prześladować”
Fot. Unsplash
29.10.2018

Zawiść to narodowa cecha Polaków. Wbrew powszechnemu myśleniu, nie dotyczy tylko kobiet. Mężczyźni mogą być większymi zawistnikami. Prawdą wydaje się natomiast stwierdzenie, że częściej występuje u kobiet i... w związku z tym, co mają i czym wyróżniają się inne kobiety.

ZAWISTNA KOLEŻANKA: 5 prawdziwych historii o toksycznej przyjaźni

Przedmiotem zawiści najczęściej są pieniądze, ale może nim być także wygląd, umiejętność stylowego ubierania się, fajny facet, luksusowy samochód, a nawet niektóre zdolności i cechy charakteru. Co ciekawe, niektórzy przyznają się także do zawiści z powodu posiadania rodziny albo rodzeństwa.
Zawiść jest uczuciem okropnym, niszczącym człowieka i doprowadzającym go do niedozwolonych czynów. Jeżeli nie zostanie zwalczona, nie tylko obróci się w końcu przeciwko osobie, której dotyczy ów stan, ale wyrządzi dużo krzywdy innej osobie. Tej, której zawiść dotyczy.

Jeżeli przyjrzymy się wypowiedziom z forów internetowych, dowiemy się, że niektóre kobiety posuwają się nawet do ataków fizycznych. Jeden z nich spotkał Klaudię*. 18-latka jest początkującą modelką. Odkąd jej osobą zainteresowała się agencja modelek, nie ma życia wśród rówieśniczek. Jedna z naszych redaktorek jest jej znajomą. Dlatego Klaudia zgodziła się na opowiedzenie swojej historii.

- Nie jestem pięknością, ale mam klasyczną urodę. Długie, gęste włosy, duże, niebieskie oczy i ładne usta. Nieduże, ale ładnie zarysowane. Oprócz tego wszelkie inne warunki ku temu, aby zostać modelką wybiegową. Jestem wysoka, bardzo szczupła i proporcjonalnie zbudowana. Na co dzień nie maluję się. Kocham naturalny wygląd. Myślę, że właśnie dzięki temu wpisuję się w kanon współczesnego piękna, jeśli chodzi o branżę modelingową.

Nigdy nie pragnęłam zostać modelką. Tak się jednak złożyło, że przyjaciółka wysłała moje zgłoszenie w związku z ogłoszeniem, które przeczytała. Szukali w nim kobiet w różnym wieku. Chodziło o sesje zdjęciowe do znanych magazynów. Ogłoszeniodawcom zależało na tym, aby te osoby nie miały doświadczenia. Byłam zaskoczona, gdy się do mnie odezwali, ale wzięłam udział w tej sesji. Potem jeszcze w kilku innych. Sama się o nie postarałam.

Generalnie nie zrobiłam ani nie robię żadnej kariery. Nie mam też takiego zamiaru, chociaż zainteresowała się mną jedna duża agencja. Szkoła jest dla mnie ważniejsza. W przyszłości chcę zostać księgową, a nie modelką. Moim zdaniem nic nie tracę, bo kariera nigdy nie była moim marzeniem. Obecne zlecenia traktuję jako źródło dochodu. Fajnie jest mieć własne pieniądze w wieku 18 lat.

Informacja o sukcesie Klaudii rozniosła się wśród jej szkolnych koleżanek. Opowiedziała o nim jej przyjaciółka – Daria*. Dziewczyna nie spodziewała się, jaki efekt wywoła.

Za co nienawidzimy innych kobiet?

- Dziewczyny już wcześniej nie za bardzo mnie lubiły. Często plotkowały o mnie. Słyszałam o tym i podobno powodem jest moja uroda, wygląd typowej modelki. Daria zwierzyła mi się, że chciała im w ten sposób utrzeć nosa. Niestety to tylko jeszcze bardziej je wkurzyło...

Jedyną moją sojuszniczką w klasie stała się Daria. Kilka dziewczyn i faceci byli neutralni. Reszta była przeciwko mnie. Z czasem zauważyłam też, jak niechętnym wzrokiem patrzą na mnie dziewczyny z innych klas. Wieść o tym, że pracuję jako modelka szybko się rozniosła. Podejrzewam, że niektórzy znacznie wyolbrzymili historię na ten temat, bo przecież nie robię spektakularnej kariery. To tylko zlecenia w branży modelingu, chociaż faktycznie inni mogą odbierać je inaczej. Jako początek wielkiej kariery.

Kilka tygodni po ogłoszeniu wiadomości przez Darię wokół Klaudii zrobiło się bardzo nieprzyjemnie. Przechadzając się korytarzem, słyszała za sobą pstryknięcia palcami, nieprzyjemne pogwizdywania i chichot. Kiedy podchodziła do tablicy na lekcji, widziała kątem oka, że niektórzy pokazują ją sobie palcami, a gdy odpowiadała źle, rozlegało się buczenie.

- Zaczęłam wracać ze szkoły z płaczem i stresować się przed każdym wyjściem. Miałam jednak Darię, która nie odstąpiła mnie na krok. Niestety ona nie była w stanie mnie ochronić przed najgorszym.
Niedawno po wyjściu ze szkoły, dorwały mnie dwie dziewczyny i powiedziały, że chcą pogadać. To były te neutralne, więc zgodziłam się i wróciłam z nimi do budynku. Tam w szkolnej toalecie złapały mnie i obcięły mi włosy! Moje piękne, długie włosy. Jedna z nich krzyknęła na koniec, że i tak mam szczęście, bo mogło skończyć się gorzej. Oczywiście to nie koniec akcji.

Do moich rodziców trafił mniej więcej w tym samym czasie donos, że sypiam z nauczycielem matematyki w zamian za oceny. Zrobili mi niezłą awanturę i uwierzyli dopiero po jakimś czasie. Dziewczyny wykorzystały to, że on kiedyś podwiózł mnie do domu po kółku matematycznym. Tylko, że razem ze mną podwiózł jeszcze dwie koleżanki i kolegę z innych klas.

Po szkole zaczęły krążyć informacje, że jestem szmatą. Mówiono po cichu, że sypiam z tym nauczycielem i robię karierę w modelingu przez łóżko. Te dziewczyny były chore z zawiści do tego stopnia, że oczerniały mnie w ten sposób.

Niedawno dowiedziałam się, że przywódczyni grupy miała zamiar oblać mnie kwasem. Chciała to zrobić poza terenem szkoły. Informacja wyszła na jaw dzięki jednemu z chłopaków, który zgłosił to swojej wychowawczyni. Obecnie trwa postępowanie w tej sprawie, a ja jestem w trakcie przenoszenia się do innej szkoły.

Jestem złym człowiekiem. Opowiem Wam, co ostatnio zrobiłam

Nigdy nie sądziłam, że moje koleżanki są zdolne do czegoś takiego. Nikomu nie życzę podobnych doświadczeń. A z pracy modelki nie zrezygnowałam. W krótkich włosach też wyglądam dobrze.

*Imiona obu dziewczyn zostały zmienione.
 

Polecane wideo

Sara Boruc: Rzeczywistość KONTRA okładka
Sara Boruc: Rzeczywistość KONTRA okładka - zdjęcie 1
Komentarze (13)
Ocena: 4.54 / 5
gość (Ocena: 5) 29.10.2018 11:10
Z tym kwasem to troche pojechaliście.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.10.2018 09:38
Ludzie już tacy zawistni są n8edtety, a prawda jest taka, że modelki wcale aż tak dużo nie zarabiają jeśli nie są super modelkami i tu nawet nie ma czego zazdrościć. Tylko, że mentalność polska już taka jest, że sami najchętniej nic by nie robili, a innym zazdroszczą i źle życzą, kiedy tylko uda mi się coś osiągnąć.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.10.2018 09:27
Ja też byłam nielubiana. Po pierwsze dziecko przyjezdnych z dużego miasta na wieś, po drugie córka nauczycieli, po trzecie nie pasował im mój wygląd (za chuda, za blada) no i moje usposobienie, byłam spokojna - więc łatwo zrobić ze mnie ofiarę. Jak ktoś sobie ubzdura, że 'tej to nie lubimy' to już nic z tym nie zrobisz. W ogóle to, że zostałaś modelką nie zmieniło nic w ludziach wokol ciebie, tylko pokazało jakimi są psycholami... jakby ktoś lubiany zaczął taką przygodę, to by były ochy i achy, przynajmniej na pokaz jak w social mediach, gdzie nawet największym bazylom koleżanki pisza jaka jest piękna, bo ją lubią albo chcą być w dobrej relacji z nią.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.10.2018 08:23
Zawsze zazdrości się tego co się nie ma, ja zawsze chciałam wygladac jak moja koleżanka wysoka i super szczupła modelka, po latach okazało się, ze ona zazdrościła mi filigranowej figury z dużym biustem. Powinnismy doceniać to co mamy i na tym sie skupiać bo gusta są różne, nigdy nie będziemy piękne dla wszystkich wokół :)
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 1) 29.10.2018 07:39
Ale zmyślona historia
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie