„Znalazłam prezerwatywy u mojego nastoletniego syna!”

Rozmowa, którą Dorota chwilę później przeprowadziła z synem, przebiegła w bardzo nieoczekiwany sposób.
„Znalazłam prezerwatywy u mojego nastoletniego syna!”
Fot. iStock
16.10.2018

Po raz pierwszy odbyłam z moim synem rozmowę o seksie, gdy miał jakieś 10 lat. Jak wielu jego rówieśników rozpaczliwie chciał poznać odpowiedź na pytanie „skąd się biorą dzieci”. Jednak gdy zaczęłam mu to tłumaczyć, po chwili przerażony poprosił, żebym przestała. Widocznie prawda okazała się dla niego nieco zbyt szokująca.

Zobacz również: LIST: „Jako farmaceutka mam prawo odmówić ci sprzedaży antykoncepcji. Już tłumaczę, dlaczego...”

Od tamtego czasu wielokrotnie rozmawialiśmy na tematy związane z seksem. Poruszaliśmy wiele kwestii, włącznie z obopólnym przyzwoleniem. Wydawało się, że między nami nie ma już żadnych tematów tabu - do czasu „incydentu łazienkowego” sprzed miesiąca. W tym miejscu w ramach wyjaśnienia muszę dodać, że mój syn trenuje pływanie i często bywa na basenie. Niestety równie często po powrocie do domu zapomina wyjąć mokre ubrania z torby na strój sportowy. Efekt jest taki, że w całym naszym domu zaczyna unosić się zapach gnijącego ręcznika kąpielowego i mokrych skarpetek… Nie muszę chyba dodawać, że miałam tego serdecznie dość. W końcu postanowiłam dać synowi nauczkę. Zawołałam go do łazienki i zaczęłam ostentacyjnie opróżniać w jego obecności torbę z mokrych ciuchów, po prostu odwracając ją do góry nogami i pozwalając, żeby jej zawartość swobodnie spadła na podłogę. Tak też się stało - z tym że na samym wierzchu góry powstałej z mokrych ręczników, kąpielówek i bielizny znalazła się… paczka prezerwatyw.

Fot. iStock

Spojrzałam na mojego syna, który dosłownie zapłonął ze wstydu i z przerażenia. Ja zresztą czułam się podobnie, ale postanowiłam zachować zimną krew. „Chyba powinniśmy porozmawiać” - zaczęłam, chociaż tak naprawdę miałam ochotę stamtąd uciec. Zrozumiałam pewną rzecz: do tej pory zawsze wydawało mi się, że jako mama jestem bardzo postępowa, traktuję swojego syna na równi, wręcz po kumpelsku. Byłam dumna z tego, że uświadomiłam go w tak młodym wieku i że temat seksualności nie stanowił dla nas tabu. Dopiero podczas „incydentu łazienkowego” zrozumiałam, że łatwo było mi rozmawiać z synem o seksie, ale tylko pod warunkiem, że byłam przekonana, że wcale go nie uprawia.

Usiedliśmy na łóżku w jego pokoju, a syn wyglądał, jakby chciał zapaść się pod ziemię. “Nie martw się, nie nabroiłeś. Masz prawie 18 lat. A to oznacza, że jesteś na tyle dojrzały, żeby stawić czoła konsekwencjom, które wiążą się z seksem” - wyjaśniłam, ważąc słowa. Mój syn odpowiedział mi jak prawdziwy, dorosły mężczyzna: „Wiem. Właśnie dlatego je kupiłem”. Był to jeden z tych rzadkich, ale wyjątkowych momentów, w których do rodzica dociera, że jego dziecko naprawdę go słucha! „Czy to znaczy, że spotykasz się z kimś na poważnie?” - spytałam. „Nie. Ale jeśli tak się stanie, powiem ci o tym” - odparł mój syn. „W takim razie dobrze by było, gdyby to opakowanie pozostało nierozpakowane do chwili, gdy tak się stanie” - powiedziałam, wychodząc z jego pokoju. „Też tak myślę” - odpowiedział mój syn, i poczułam się z niego naprawdę dumna.

Dorota

Zobacz również: FACET RADZI: Czy tylko kobieta powinna się przejmować antykoncepcją?




Dzieci w ciąży. Uczennice podstawówki chwalą się rosnącymi brzuchami
Dzieci w ciąży. Uczennice podstawówki chwalą się rosnącymi brzuchami - zdjęcie 1
Komentarze (13)
Ocena: 4.85 / 5
gość (Ocena: 5) 14.11.2018 19:04
Troche dziwny koniec tej opowieści :D Czegoś mi tu brakuje :P No ale ... dobrze ze ma chlopak głowę na karku i mysli o zabezpieczeniu. Ja rozpoczelam wspolzycie w zeszlym roku i zanim do czegos doszlo poszlam do lekarza po tabletki. Dostalam ultralekkie vines bo jestem mloda osobą a to tabletki nowej generacji. Chlopak upieral sie ze gumki wystarcza ale ja sie balam ze spadną czy pękną a jednak co hormony to hormony :D Przy okazji wyregulowal mi sie okres :)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.10.2018 22:40
Prezerwatywy u 17 (prawie 18 ) latka to raczej nie jest nic nadzwyczajnego, biorąc pod uwagę, że już z połowa osób w tym wieku ma pierwszy raz za sobą. Martwić to by się mogła jakby znalazła je u <15 latka.
odpowiedz
Kei (Ocena: 5) 16.10.2018 16:11
Dobrze , ze jest świadomy zagrozen z seksu i zamierza używać. Przynajmniej nie będziesz musiała mieć na głowie synka z synowa z dzięciorem plus utrzymywac i niańczyć ich. Nie mówiąc już o chorobach przenoszonych droga płciowa. Mądry chłopak! Rodzice edukujcie swoje dzieci !!!!
zobacz odpowiedzi (1)
Luna (Ocena: 3) 16.10.2018 12:57
To koniec opowieści? Po co kupił jak nie będzie używał? Gumki nie są wieczne.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.10.2018 09:44
Nie popieram uprawiania seksu przez nastolatki, ale trochę rozumiem matkę. Lepiej, że syn się zabezpiecza niż żeby później był płacz, że został ojcem, bo wiele jest przecież historii o licealistach- rodzicach. A jakby go skarciła to przestałby z nią rozmawiać na temat seksu czy zwierzać się z czegokolwiek, bo wiedziałby, że matka na niego nawrzeszczy. Wiem, co mówię, bo moi rodzice byli tacy, że zamiast mi cokolwiek wytłumaczyć ( nawet nie mówię o seksie tylko np. o tym, że zdarzało mi się wrócić później od koleżanki) to zaraz dostawałam karę i było godzinne kazanie. Przez to później nie chciałam z nimi o niczym rozmawiać, bo wiedziałam, że i tak to ich nie interesuje i zaraz zaczną mnie 'besztać'.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie