Pornografia to zaraza dzisiejszych czasów. Przez swobodny dostęp do Internetu, a co za tym idzie stron z pornografią, uzależniają się od niej nawet dzieci. Małżeństwa przeżywają kryzysy, a single nie potrafią stworzyć normalnych związków. Tragiczne żniwo jest ogromne, co potwierdza 30-letnia Marysia.
Faceci dla porno zrobią wszystko
Kobieta napisała do nas maila, ponieważ nie potrafi poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Rafał, jej mąż, z którym jest w związku małżeńskim od 5 lat, uzależnił się od pornografii. Problem jest na tyle duży, że mężczyzna w ogóle przestał z nią sypiać. Ale nie tylko o to chodzi. Marysia jest zrozpaczona. Oto jej wyznanie.
- Nie wiem, kiedy to się zaczęło. Nasze seksualne współżycie zawsze układało się świetnie. Urodziłam dziecko kilka lat temu, ale wróciłam do dawnej wagi. Moja figura obecnie jest może nawet lepsza niż kiedyś. Trudno mi zatem znaleźć przyczynę i stwierdzić, od jakiego czasu Rafał ogląda porno.
Odkryłam to kilka miesięcy temu. Zobaczyłam w historii przeglądarki, na jakie strony wchodził. Kiedy otworzyłam jedną z nich, przeżyłam szok. Szybko zamknęłam kartę. Nie poruszyłam tego tematu w rozmowie z Rafałem, gdyż wstydziłam się. Poza tym to było dla mnie upokarzające odkrycie.
Zrozumiałam, że nie wystarczam mojemu mężowi. Trudno mi było przyjąć to do wiadomości. Rafał często powtarzał, że jestem jego najlepszą kochanką. Przede mną miał cztery. Tak więc nigdy bym nie podejrzewała takiego obrotu spraw.
Marysia opowiedziała o wszystkim siostrze, która ma większe doświadczenie w małżeństwie niż ona.
- Emila wyznała, że jej mąż pornografii nie ogląda, a przynajmniej nigdy go na tym nie przyłapała. Jej zdaniem musiałby to świetnie ukrywać. Raczej go o to nie podejrzewa. Co do mojej sprawy, stwierdziła, żebym przymknęła oko. Podobno wielu facetów ogląda porno. Nawet ci w związkach i to nie znaczy, że są nieusatysfakcjonowani pożyciem seksualnym z partnerką.
Nie zadowoliło mnie takie zapewnienie. Według mnie facet, któremu niczego nie brakuje, nie szuka innych źródeł przyjemności. Poza tym Rafał jest już uzależniony. Ta sprawa niepokoi mnie coraz bardziej. Od czasu, kiedy przekonałam się, czym się zajmuje mój mąż, minęło kilka miesięcy, a sytuacja przybrała gorszy obrót. Jakiś czas temu oświadczył, że będzie spał w salonie. Przekonywał mnie, że tak mu wygodniej. Podobno nie wysypiał się ze mną w jednym łóżku...
Marysia dwa tygodnie temu przekonała się, dlaczego jej mąż przeniósł się do drugiego pokoju.
- Obudziłam się w nocy z bólem brzucha. Dostałam okresu i poszłam do kuchni po środek przeciwbólowy. Salon mamy połączony z kuchnią. Gdy byłam u progu, usłyszałam niepokojące odgłosy. Od razu zrozumiałam, co robi mój mąż. Gdy weszłam, był w trakcie masturbowania się. Na ekranie laptopa zobaczyłam obrzydliwe porno. Rafał mnie nie zauważył. Myślałam, że zwymiotuję na widok tego, co robi. Zrezygnowałam z proszków przeciwbólowych i skierowałam się znowu do sypialni. Popłakałam się i jakoś zasnęłam, a następnego dnia porozmawiałam z Rafałem.
Moje kilkuletnie dziecko ogląda porno...
Rafał przyznał się do oglądania pornografii. Powiedział, że już nie potrafi bez tego żyć, a ja mu nie wystarczam. Chyba nigdy żadne słowa nie zabolały mnie tak bardzo jak te. Niestety nie ma zamiaru iść na terapię ani walczyć z uzależnieniem w jakikolwiek sposób, chociaż tak bardzo go o to prosiłam. On po prostu nie chce z tego rezygnować. Wyczytałam to z jego oczu.
Chyba nie muszę dodawać, że pomiędzy nami nic się nie wydarzyło od dłuższego czasu. Nie wiem, co będzie dalej z naszym małżeństwem. Przecież ja też potrzebuję ciepła i bliskości drugiego człowieka.
Kobieta wspomina też o innym incydencie. Ten zaniepokoił ją najbardziej.
- Ola, nasza córeczka, czasami wstaje bardzo wcześnie. Tak się też stało dwa dni temu. Mała skierowała się do kuchni i tam, podobnie jak ja, przyłapała męża na masturbacji. O wszystkim dowiedziałam się od niej, chociaż oczywiście nie potrafiła tego wszystkiego nazwać. Na swój dziecięcy sposób opowiedziała mi jednak, co się wydarzyło. Popłakałam się i miałam ochotę zrobić Rafałowi dziką awanturę. On już się nie kontroluje, nie bierze pod uwagę tego, że ja czy córka możemy go przyłapać. Mam wrażenie, że dziecko też już go nie obchodzi. Tylko to porno ma w głowie.
Nawet nie chcę myśleć, jaki to będzie miało na nią wpływ. Nie wiadomo też, czy sytuacja się nie powtórzy. Przecież nie jestem w stanie wszystkiego kontrolować. Boję się o swoje małżeństwo, o swoją rodzinę. Nie wiem, gdzie szukać pomocy. Zresztą najpierw musiałabym przekonać Rafała, że warto. To on musiałby tego zapragnąć. Czuję się zupełnie bezradna w tej sytuacji.
Zaczęłam czytać w Internecie o uzależnieniu od pornografii i przeraziłam się informacjami na ten temat. Utwierdziłam się w przekonaniu, że nasze małżeństwo się rozpadnie, jeżeli czegoś nie zrobię, aby przekonać Rafała do zmiany nastawienia.
Jest jeszcze jedna sprawa. Ostatnio jeszcze raz przejrzałam historię i zobaczyłam, że on wszedł na stronę z prostytutkami na zamówienie w naszym mieście. Aż nie chcę myśleć o tym, czy skorzystał z takich usług. I tak już czuję się przez niego zdradzona, bo ogląda pornografię.
Czy któraś z was ma podobny problem albo miała i udało jej się go rozwiązać?