LIST: "Dominikę Gwit atakują tylko frustratki. Może i szczupłe, ale też bardzo samotne"

Anita staje w obronie aktorki. Sama też ma problem z nadwagą.
LIST: "Dominikę Gwit atakują tylko frustratki. Może i szczupłe, ale też bardzo samotne"
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/dominikagwit/?hl=pl)
22.08.2018

Z przerażeniem obserwuję to, co się dzieje wokół Dominiki Gwit. Szczerze mówiąc, przez lata była mi to postać całkowicie obojętna. Mignęła mi w jakimś serialu i wiem, że miała tańczyć z gwiazdami. Schudła, przytyła i na tym moja wiedza się kończy. Dziś staje się dla mnie kimś bardzo ważnym. Symbolem takich ludzi, jak ja, który nie mają figury Anji Rubik i ciągle muszą się z tego tłumaczyć.

Zobacz również: Fala hejtu pod ślubnym zdjęciem Dominiki Gwit. „Otyłość jest obrzydliwa”

Cieszy mnie, że ona nie daje się prowokować i z uśmiechem reaguje nawet na największą podłość. Ale swoje wiem. Na pewno wewnętrznie cierpi. Przeżywa najwspanialsze chwile w życiu, jak ślub i nie może po prostu się tym cieszyć. Wystarczy, że się gdzieś pokaże i już sensacja: zobaczcie, to ta z gigantycznym efektem jojo. A taka była szczuplutka kiedyś…

Pod tym względem i tak ma nade mną ogromną przewagę, bo mnie kilkudziesięciu kilogramów nigdy nie udało się zrzucić.

Świadomie, czy nie, Dominika staje się ambasadorką normalności. Stosunek do niej mówi nam od razu, kim jest człowiek. Jak potrafi ją tylko wyśmiać i zbesztać, to naprawdę nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Jeśli potrafi cieszyć się jej szczęściem - jest osobą otwartą i godną zaufania. Nic pośrodku nie istnieje. Albo się ją kocha, albo nienawidzi. I wcale nie za to, co robi zawodowo.

To przykre, że fajna dziewczyna kojarzona jest wyłącznie z wahaniami wagi. Że niby taka zakłamana, bo kiedyś napisała książkę o odchudzaniu, a jak się sprzedała, to od razu - waga hop do góry i wracamy do starych przyzwyczajeń. Mało kto jest na tyle rozgarnięty, żeby zrozumieć prostą rzecz: pewnie wolałaby być chuda. Nie była w stanie tego utrzymać i na pewno nie jest z tego powodu zadowolona.

Jej największym grzechem jest chyba to, że nie schowała się w ciemnej dziurze. Ma czelność cały czas się pokazywać. Taka gruba i szczęśliwa? Ohyda.

Wiem coś o tym, bo sama borykam się od wczesnego dzieciństwa ze sporą nadwagą. Najlepiej rozumiem, przez co taka osoba przechodzi. Ciągłe upokarzanie i wytykanie palcami. Najgorsze są te niby szepty, które i tak docierają do moich uszu. A wiecie, kto obraża najczęściej? Osoby, które czują się gorsze od ciebie.

Zobacz również: Internautki od kilku dni nie dają spokoju Dominice Gwit. Celebrytka zamieściła kolejne zdjęcia

Taki paradoks, bo są szczupłe i z tego powodu uznają siebie za lepszych. W głębi duszy muszą jednak bardzo cierpieć. Teraz mam sporo dowodów na słuszność tej tezy. Przyjrzałam się profilom hejterów, którzy najbardziej zaciekle atakują Dominikę. I co? Wiele z nich to ładne dziewczyny, ale wygląda na to, że samotne.

Szczupłe i samotne są pod tym względem najgorsze. Myślą, że to im należy się szczęście w miłości. A jest na odwrót - to znienawidzona dziewczyna plus size wyszła za mąż i aż promienieje. One prędko, jeśli w ogóle, tego nie doświadczą.

I raczej się nie dziwię, bo który facet chciałby się wiązać z kimś tak podłym, kto pluje jadem bez powodu? To są małe, mściwe i zwyczajnie chamskie osoby. Zrozpaczone tym, że im w życiu nie wychodzi. A Dominika ma się czym pochwalić, bo jest powszechnie rozpoznawalna, ma fajnego męża, zwiedza świat i wiele osób darzy ją szczerą sympatią.

Ja też od kilku lat jestem w związku z przystojnym i znacznie szczuplejszym chłopakiem. I wiem, jaką straszną zawiść do wzbudza. Także, ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Ja też zostanę wkrótce szczęśliwą żoną, a hejterki niech dalej płaczą w poduszki.

Jakoś mi ich nie żal.

Anita

Zobacz również: Dominika Gwit świętuje 30. urodziny. Zobacz, jak zmieniała się przez ostatnie lata

Polecane wideo

Dominika Gwit świętuje 30. urodziny. Zobacz, jak zmieniała się przez ostatnie lata
Dominika Gwit świętuje 30. urodziny. Zobacz, jak zmieniała się przez ostatnie lata - zdjęcie 1
Komentarze (23)
Ocena: 4.74 / 5
gość (Ocena: 5) 22.08.2018 17:51
Każdy grubas powinien sobie wejść na instagram „w poszukiwaniu siebie” gość prosto z mostu pisze ze jesteś góra smalcu i leniwym babskiem z wymówkami. Nagle przy wszystkich waszych wymyślnych chorobach da się schudnąć jak się tylko ruszy grube dupska i zacznie jeść jak człowiek a nie Wieprz
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 22.08.2018 17:49
Tak wszystkie szczupłe zazdroszczą faceta feedersa, który niedługo będzie jej wlewał wysokokaloryczne płyny przez lejek prosto do żołądka :D grubasy zawsze znajda sobie wymówkę.
odpowiedz
E-linka (Ocena: 5) 22.08.2018 16:19
Ja nie mam slow,liter...ja chce do sredniowiecza:)sie znalezli anonimowi kreatorzy szczesliwgo zycia:D
odpowiedz
gość (Ocena: 3) 22.08.2018 14:46
Po pierwsze wszystko co jest wystawione w sieci, zdjęcia filmy itd to każdy ma prawo skomentować czy mu się podoba czy nie. I teksty typu"zajmij się swoim życiem"są zalosne. Skoro wystawia zdjęcia to każdy może jej skomentować że źle wygląda czy dobrze. A po za tym człowiek otyly=chory. Napewno ma już cukrzycę czy nadcisnie. Zaraz dojdzie jakąś miażdżyca itd. Może i jest szczęśliwa ale pytanie jak długo jak z czasem zAcznie mieć problemy ze zdrowiem i żeby wyzdrowieje będzie musiała trochę schudnąć.
zobacz odpowiedzi (1)
E-linka (Ocena: 5) 22.08.2018 13:36
To jest dopiero "cha,cha,cha"Pani szczesliwa na koncu swej wypowiedzi sama na siebie bata skręciła;)taki typ:Dhejterzy "motywacyjni" -empatyczni anorektycy:)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie